eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Ile by Pan chcial zarabiac - jak poprawnie odpowiedziec na takie pytanie?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 68

  • 61. Data: 2007-03-26 21:16:50
    Temat: Re: Ile by Pan chcial zarabiac - jak poprawnie odpowiedziec na takie pytanie?
    Od: "mw" <m...@o...pl>



    mob. +48 660 499855
    Użytkownik "Tomek P." <a...@y...pl> napisał w wiadomości
    news:op.tps7ingwsw2pr1@to.napisal.tomasz.plokarz...
    > Dnia 26-03-2007 o 20:51:56 Maciej Bojko <m...@g...com>
    > napisał(a):
    >
    >> On Mon, 26 Mar 2007 11:54:30 +0200, Any User <z...@u...pl>
    >> wrote:
    >>
    >>> A żebyś wiedział, że by mogli się wiele nauczyć. Zauważ, że wprawdzie
    >>> zagraniczne firmy zarabiają znacznie więcej od polskich, ale tylko
    >>> dzięki temu, że w ogóle obracają większym kapitałem. Polskie firmy z
    >>> każdej złotówki kapitału potrafią wycisnąć *znacznie* więcej zysku.
    >>
    >> I dlatego właśnie nasz PKB per capita jest o tyle wyższy
    >> od zachodnioeuropejskiej średniej.
    >>
    >
    > Any User przynajmniej nie argumentuje _tak głupio_.
    Jesli wziac pod uwage PKB w ujeciu dochodowym to wyzsza rentownosc
    angazowanego kapitalu przeklada sie w dluzszym horyzoncie czasowym na wyzsze
    PKB per capita, oczywiscie ceteris paribus. Pytanie tylko jak dlugi powinien
    byc ten horyzont czasowy ? :)

    mw


  • 62. Data: 2007-03-26 21:19:10
    Temat: Re: Ile by Pan chcial zarabiac - jak poprawnie odpowiedziec na takie pytanie?
    Od: "Jackare" <jacek.leszczuk[wytnij_to]@wytnij_to.interia.pl>


    Użytkownik "Marcin" <n...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    news:eu99du$r5f$1@news.onet.pl...
    > Ogloszenia bez podania zarobkow (typowe dla tego kraju), to klasyczny
    > przyklad braku poszanowania czasu potencjalnego pracownika.
    >
    Nie tylko. To także element ochrony informacji wewnetrznej i walki
    konkurencyjnej pomiędzy firmami. Taki kraj.
    po drugie daj na jakiejś grupie testowo ogłoszenie w którym podasz opis
    stanowiska, nawet dość rygorystyczne wymagania i podasz stawkę, np z
    przedziału 9-13 tys netto.
    Zaleje Cię fala zgłoszeń z których bedzie wynikało (jak już je przeczytasz)
    że 98% czytało tylko o oferowanej płacy i nie zahaczyło nawet wzrokiem o
    wymagania bo jak tłumaczyć fakt że nie spełniają icj nawet w 5%.
    Spróbuj załóż tylko odrębne konto w tym celu.
    --
    Jackare



  • 63. Data: 2007-03-26 21:26:33
    Temat: Re: Ile by Pan chcial zarabiac - jak poprawnie odpowiedziec na takie pytanie?
    Od: "Jackare" <jacek.leszczuk[wytnij_to]@wytnij_to.interia.pl>

    > A żebyś wiedział, że by mogli się wiele nauczyć. Zauważ, że wprawdzie
    > zagraniczne firmy zarabiają znacznie więcej od polskich, ale tylko
    > dzięki temu, że w ogóle obracają większym kapitałem. Polskie firmy z
    > każdej złotówki kapitału potrafią wycisnąć *znacznie* więcej zysku.
    >
    Ale skąd ta teoria. Duże obroty nie muszą wcale oznaczać dużego zysku.
    Zaczyna mnie to ciekawić. Oświeć mnie proszę - chętnie się czegoś nowego
    dowiem.

    Podam nawet przykład, trochę ni z gruchy ni z pietruchy bo podatkowy.
    Prowadziłem dwukrotnie własną firmę (takie tam drobiazgi jako dodatek do
    zasadniczych dochodów). zawsze wybierałem rozliczenie na książce przychodów
    i rozchodów zamiast np ryczałtu.
    Tym sposobem przy pierwszej firmie przez 5 lat nie zapłaciłem ani złotówki
    podatku i miałem jeszcze zwroty na rocznych rozliczeniach a przy drugiej
    firmie - przez dwa lata.
    Obroty były - zysku nie - oczywiście w ujęciu podatkowym :). Przy drugiej
    formie płaciłbym podatek co miesiąc właśnie od obrotu, czyli musiłabym
    jeszcze dłożyć pomimo tego że zsyku nei było..
    --
    Jackare



  • 64. Data: 2007-03-26 21:35:36
    Temat: Re: Ile by Pan chcial zarabiac - jak poprawnie odpowiedziec na takie pytanie?
    Od: "Marcin" <n...@p...onet.pl>

    Tak, masz racje. Z drugiej strony wielu potencjalnych pracownikow nie
    odpowie na oferte bez podanych zarobkow jesli sa w okresie - 'nie szukania'.
    W przypadku kiedy bylyby podane zarobki pewnie wiecej osob zastanowiloby sie
    nad zmiana pracy. Ja tez nie myslalem o tym do czasu kiedy kolega
    poinformowal mnie ile dostal w nowej 'stajni'. A co do powodzi maili -
    doswiadczony haerowiec (uwielbiam te hamerykanskie stanowiska - przeciez to
    zwyczajna kadrowa lub kadrowy), powinien bez trudu oddzielic ziarno od plew.

    Marcin



  • 65. Data: 2007-03-26 21:46:46
    Temat: Re: Ile by Pan chcial zarabiac - jak poprawnie odpowiedziec na takie pytanie?
    Od: "Jackare" <jacek.leszczuk[wytnij_to]@wytnij_to.interia.pl>

    A co do powodzi maili -
    > doswiadczony haerowiec (uwielbiam te hamerykanskie stanowiska - przeciez
    to
    > zwyczajna kadrowa lub kadrowy), powinien bez trudu oddzielic ziarno od
    plew.
    >
    tak, pod warunkiem że mówimy o korporacjach lub dużych firmach gdzie jest
    dział HR i jest w stanie ocenic izeryfikowac kompetencje kadydatów, wiele
    polskich firm z sektora SMB nie ma działów HR a coraz więcej z nich także
    zaczyna oferować sensowne stawki.
    --
    Jackare



  • 66. Data: 2007-03-26 21:56:12
    Temat: Re: Ile by Pan chcial zarabiac - jak poprawnie odpowiedziec na takie pytanie?
    Od: asiaque <a...@w...hell.pl>

    Jakub Wartak <j...@p...com.pl> wrote:
    > Zadne ta nowina, ale do sedna: czyzby nagle mlodszy administrator byl w
    > pelni niezalezny od senior administratora i mu nie *POMAGAL* ?

    Wszystko zależy od definicji tej "pomocy".

    Widziałam takie układy (z daleka, na szczęście); sprowadzały się do modelu:
    starszy administrator aka guru z wiedzą tajemną i często nieudokumentowaną,
    plus młodszy administrator aka wannabe, patrzący z podziwem i z oddali, bo
    przecież dostępu mu nie dadzą do niczego, co najwyżej popatrzeć przez
    ramię. Źle mi sie kojarzą. Znajoma (nieduża) firma ma taki układ: admin,
    pilnie strzeżący swojego królestwa i skrywający kompletny brak umiejętności
    fachowych komunikatami "to się nie da tak zrobić" i zatrudniający coraz to
    nowszych "pomocników", którzy służą do potakiwania, zmieniania tasiemek i
    odpalania skryptów. Jak admin postanowi być nietrzeźwy bądź nieosiągalny, a
    zarządzana przez niego usługa wybierze akurat ten moment na wakacje,
    "pomocnik" nie może zrobić nic, bo nie ma uprawnień, albo jeszcze nie
    został dopuszczony do wiedzy koniecznej do naprawienia systemu czy
    aplikacji.

    A dla odmiany w organizacji, w której pracuję, stanowiska (czy też raczej
    kategorie zaszeregowania - młodsze, starsze cośtam) zależą raczej od stażu
    i doświadczenia, nie zaś rodzaju wykonywanych obowiązków. Przysłowiowy
    "kot" będzie wykonywać tę samą czarną robotę, najwyżej za mniej kasy i
    najwyżej będzie trzeba mu dłużej pokazywać, jak. Pomoc sprowadza się
    najczęściej do, nie wiem, wsparcia przy fizycznej pracy w rodzaju wrzucenia
    serwera do racka.

    Oczywiście w mniejszych firmach (jakieś biuro, nieduży provider etc) model
    pierwszy będzie wystarczający w większości przypadków.

    Ale odeszliśmy chyba od tematu.

    > > Nie wiem, co to Ajfon, ale chętnie dam się oświecić. Czy to rodzaj bufona?
    >
    > Hm... marketingowcy powinni rece zalamac, tyle pieniedzy w bloto ( czytac: w
    > reklamy ) laduja i dalej spoleczenstwo nieuswiadomione ze moze w kazdej
    > sprawie skontaktowac sie z konsultantka Avonu ;)

    Następnym razem spytaj jakiegoś targeta. ;)

    a.


  • 67. Data: 2007-03-27 04:51:25
    Temat: Re: Ile by Pan chcial zarabiac - jak poprawnie odpowiedziec na takiepytanie?
    Od: "M...@g...bla.bla.com" <M...@g...com>

    On 25 Mar, 05:18, Jasek <j...@p...onet.pl> wrote:
    > Piotr wrote:
    > Ja stosowalem zasade, ktorej nauczylem sie od swojego znakomitego
    > szefostwa. Zadac kwoty 2-3x wiekszej niz srednia pensja na tym
    > stanowisku, jednoczenie potrafiac to umotywowac. Paradoksalnie,
    > przynosilo to efekty. Znakomite.

    oj popieram w całej rozciągłości:)
    Przynajmniej można w razie potrzeby zejść w negocjacjach "dół".
    Od siebie dodam jeszcze jedną uwagę: nie ma nic gorszego, niż
    odpowiadanie:
    nie wiem, nie orientuję się ile na tym stanowisku wynoszą pensje.
    Nie oszukujmy się, jeśli firma poszukuje osoby na jakieś nietypowe
    stanowisko
    i jeśli nawet ciężko znaleźć nawet orientacyjne warunki finansowe
    "gdzieś w sieci",
    to od czego jest wyobraźnia - oczywiście z odrobiną realności :) -
    bez tej odrobiny pomyślunku kandydat wydaje się mało atrakcyjny.


  • 68. Data: 2007-03-28 14:11:44
    Temat: Re: Ile by Pan chcial zarabiac - jak poprawnie odpowiedziec na takie pytanie?
    Od: Herakles <h...@b...pl>

    Sławomir Szyszło wrote:

    > Dnia Mon, 26 Mar 2007 12:27:25 +0200, Herakles <h...@b...pl>
    > wklepał(-a):
    >
    >>> Jak sobie z tym radzic - jaka powinna byc odpowiedz zeby nie zamknac
    >>> sobie drzwi przed nosem.
    >>
    >>Jestem otwarty na wszelkie propozycje.
    >
    > ... w takim razie proponujemy minimalną krajową. ;)
    >

    Przykro mi ale mam lepszą ofertę pracy, dziękuję za poświęcony mi czas.

strony : 1 ... 6 . [ 7 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1