eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeDoradztwo w zakresie prawa pracy - jak zacząć?? › Re: Doradztwo w zakresie prawa pracy - jak zacząć??
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.dialog.net.
    pl!not-for-mail
    From: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Doradztwo w zakresie prawa pracy - jak zacząć??
    Date: Tue, 27 Mar 2007 21:02:49 +0200
    Organization: Dialog Net
    Lines: 76
    Message-ID: <eubpp4$4ai$1@news.dialog.net.pl>
    References: <eu2mhv$g0d$1@atlantis.news.tpi.pl> <eu32ao$drg$1@news.mm.pl>
    <eu3i0o$psk$1@inews.gazeta.pl> <eu3j7n$oeg$1@news.dialog.net.pl>
    <eu8u94$i3c$1@atlantis.news.tpi.pl> <eu9dcb$ip7$1@news.dialog.net.pl>
    <eubmn3$rc7$1@atlantis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: dynamic-87-105-8-52.ssp.dialog.net.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.dialog.net.pl 1175022181 4434 87.105.8.52 (27 Mar 2007 19:03:01 GMT)
    X-Complaints-To: a...@d...net.pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 27 Mar 2007 19:03:01 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3028
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3028
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:204776
    [ ukryj nagłówki ]

    W wiadomości news:eubmn3$rc7$1@atlantis.news.tpi.pl Bartek <bolivar @
    CosTamJeszcze autograf.pl> pisze:

    > Tak zapytam z ciekawości: czy warto jest wkładać wysiłek w coś co zrobi
    > za ciebie najprostszy edytor tekstu? Przyznam, że dla mnie jest to
    > bezsensem.
    To po co sam oddychasz? Zrobi to za ciebie respirator.
    Po co sam jesz? Załatwi to kroplówka.
    Po co sam..., i tak dalej.
    Oczywiście przeginam (celowo). Myślę, że chodzi o uwarunkowania środowiskowe
    i zaszłości kulturowe. Być może one się z czasem zmienią, ale tymczasem są
    jakie są i my w nich tkwimy. Nie ulega wątpliwości, że te wszystkie dys- są
    dysfunkcjami, niezależnie od tego czy spowodowanymi domniemanymi przyczynami
    niezależnymi od "pacjenta" czy (jak ja mniemam) zwykłym nieuctwem.

    > Ja miałem te ćwiczenia, walczyłem z tym przez połowę szkoły
    > średniej i nie widziałem postępów. W mojej klasie miałem kolegę
    > (zresztą dalej jesteśmy dobrymi kumplami), który tak samo jak ja był
    > dys - tak samo ćwieczenia nic nie dawały. Źle dobrane? Możliwe...
    Skąd mam wiedzieć?

    > Jednak przyznam, że ten cały wysiłek uważam za nic nie warty - w tym
    > czasie poświęcając średnio pięć godzin w tygodniu - mogłem spokojnie
    > nauczyć się języka obcego,
    Też z błędami? ;))

    > gry na gitarze...
    Kto wie, może masz zdolności muzyczne.

    > Ktoś kiedyś rzucił hasło,
    > że powinienem więcej czytać - to pomaga. Przyznam, że nieźle się
    > uśmiałem... ja czytałem wtedy (teraz jest z tym gorzej) 3-5 książek
    > tygodniowo. Jestem nieukiem? Jedna z najlepszych średnich w klasie*, teraz
    > kończę drugi kierunek studiów (niestety z powodów osobistych -
    > brak kasy, musiałem przerwać jeden z nich na 3 lata). Jednak dalej jestem
    > dys...
    Skoro tak sądzisz... powiedzmy polubownie, że jest to jakaś jednak wymówka.

    >>> Ja prawie
    >>> 15 lat temu usłyszałem, że jest już za późno. Zresztą wiekszość osob,
    >>> ktora ma z tym prawdziwy problem nie ma szans na pozbycie sie go
    >>> (wiesz, ze prawdopodobnie jest to dziedziczne? Sporo osob, ktore ma
    >>> dysortografie, ma rodzica lub dziadka posiadajacego taki problem).
    >> Tak czy inaczej dysortografia nie tłumaczy braku znajomości używanych
    >> terminów.
    >> Niemniej tej rzekomej niemożności pozbycia się wady wiary nie daję Wg
    >> znanych mi definicji jestem dysgrafem o
    > chyba posta coś urwało...
    Ja go widzę w całości, jak trzeba. Ale powtórzę:
    ======================
    Tak czy inaczej dysortografia nie tłumaczy braku znajomości używanych
    terminów.
    Niemniej tej rzekomej niemożności pozbycia się wady wiary nie daję.
    Wg znanych mi definicji jestem dysgrafem oraz wtórnym analfabetą. To
    prawda - moje odręczne pismo nigdy nie było piękne, a obecnie zazwyczaj
    wygląda tak, że niekiedy po upływie jakiegoś czasu sam siebie nie mogę
    odczytać tym bardziej, że pisząc szybko gubię litery (nawet we własnym
    nazwisku), nie trzymam linii i takie tam podobne mankamenty się mi nagminnie
    zdarzają. Ale jeśli już koniecznie muszę coś napisać ręcznie i się nie
    skompromitować, to piszę bardzo powoli, starannie i nadal nie jest to ładne,
    ale nie wyróżnia się szczególnie in minus. A więc - można, a ja nie jestem
    żadnym dysgrafem tylko niechlujem piśmiennym.
    ======================

    > Jednak by nie było: sam wytykam innym razace błędy - jak piszę na forach
    > to jest FF 2.0 (sprawdzanie pisowni w standardzie), teksty w OO...
    I to rozumiem. Zobacz jednak jak walą posty przeróżnej maści niechluje. Byk
    na byku, orty, interpunkcja, niektórym pacanom nawet się nie chce dużych
    liter na początku zdania użyć, do tego bełkot świadczący o niezbornym
    posługiwaniu się zestawem góra 1,5-2k podstawowych terminów i pojęć. Mało
    takich przykładów? I skarbnica wiedzy i informacji jaką jest Internet staje
    sie przez takich śmietnikiem...

    --
    Jotte

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1