eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeDeputat weglowy. › Re: Deputat weglowy.
  • Data: 2003-04-17 01:05:36
    Temat: Re: Deputat weglowy.
    Od: n...@p...ninka.net (Nina M. Miller) szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Oberfeldkurat" <o...@u...gazeta.pl> writes:

    > Użytkownik "Nina M. Miller" <n...@p...ninka.net> napisał w wiadomości |
    >
    > | ale pracodawca w usa ma ogromna przewage: nie ma nad soba kodeksu
    > | pracy. nie ma obowiazku trzymiesiecznego wypowiedzenia (za ktore
    > | trzeba pracownikowi placic, kiedy ten i tak nic nie robi),
    >
    > Jestem jak najbardziej za, jeśli w Polsce będzie taka sytuacja na rynku
    > pracy, że w ciągu powiedzmy tygodnia czy dwóch znajdę sobie pracę, która
    > pozwoli mi opłacić rachunki.

    no to kubel wody na leb. na szkoleniu pt. "jak skutecznie szukac
    pracy" i warsztatach w san jose (dla ludzi zwolnionych z suna) zaczeli
    od wyjasnienia, po co w ogole takie szkolenie.

    i pani nam zasunela ich dane statystyczne (firma zajmuje sie tym co
    najmniej pare lat na tym terenie): ludzie po kursie znajduja prace dwa
    razy szybciej niz ci bez. czyli, zamiast szukac 10-12 miesiecy
    znajduja ja po 4-6 miesiacach. i te dane statystyczne sie zgadzaja z
    doswiadczeniami wszystkich, ktorych znam a ktorzy w tej branzy sobie
    pracy szukali.

    w ciagu tygodnia czy dwoch a nawet od reki to znajdziesz sobie prace
    np. kelnera albo jakas inna fizyczna :), wiec w razie czego jakos tam
    przezyjesz, ale i tak ludziska sie ubezpieczaja od bezrobocia albo
    normalnie oszczedzaja.
    tutaj sie oszczedza juz od malego. kiedys mnie to dziwilo, a teraz
    doskonale rozumiem po co. normalnym jest ze nastolatki mieszkajace z
    rodzicami jeszcze i bedace na ich utrzymaniu zarabiaja drobnymi
    pracami i NIE WYDAJA TYCH PIENIEDZY bo wiedza, ze im pozniej beda
    potrzebne.


    ludzie tutaj naprawde dobrej pracy nie znajduje sie od pstrykniecia
    palcem. ludkowie co prawda duzych przestojow nie maja, ale to dlatego,
    ze jak juz zwietrza ze w firmie sie zle dzieje, to szukaja roboty
    pracujac w tej starej firmie a potem jak znajda to sie przenosza.

    druga zasada, ktora na kursie wpajali nam do lba i uwazam bardzo
    madra: lepszej pracy sie szuka NIEUSTAJACO a nie wtedy, kiedy cie juz
    zwolnia.


    > Nie rozpatrywałem tego w kategoriach chęci do pracy, ale organizacji pracy.
    > Zakładam, że jak ktoś się zatrudnia, to chce pracować - jakoś tak głupio
    > mnie wychowano, że jak się do czegoś biorę, chcę to zrobić dobrze.

    mnie tez tak wychowano i tez tak mam, ze jak robie cos, za co mi
    placa, to staram sie zrobic to najlepiej jak potrafie. niestety,
    niewielu takich ludzi w polsce spotkac dzis mozna.
    no bo co powiedziec o takich co pracuja i z miejsca pracy swojego
    kradna?
    albo, robia tylko wtedy gdy im sie patrzy na rece?

    w polsce jeszcze bedac bylam kilkudziesieciu ludziom szefem,
    zatrudnialam i czasami to az mi sie flaki wywracaly na podejscie
    niektorych do pracy. tlumaczysz, wyjasniasz, jasno precyzujesz zakres
    obowiazkow, co kto ma zrobic, ba, robisz plany na tydzien, po tygodniu
    sprawdzasz i robota nie zrobiona. dlaczego? a bo mi sie nie
    chcialo. albo: a bo nie wiedzialem jak. a czemu pan nie przyszedl z
    tym do mnie i nie zapytal? przeciez prosilam zeby tak zrobic w takiej
    sytuacji? - milczenie.


    --
    Nina Mazur Miller
    n...@p...ninka.net
    http://pierdol.ninka.net/~ninka/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1