> > Teraz powstaje pytanie jaki ma status prawny doktorant, który pobiera
> > stypendium. Czy to co umożliwia mu pobieranie stypendium nie kwalifikuje
go jak
> > "osoby uczącej się"? Przyznam, że nie wiem (choć intuicyjnie
powiedziałbym, że
> > jest osobą uczącą się) - może ktoś z Was wie?
>
> Jeśli dostaje stypendium naukowe to jest na dziennych studiach
> doktoranckich - czyli osoba ucząca się.

Nie do konca. Jest "sluchaczem studiow". A taka osoba NIE JEST raczej
studentem.

> Ponadto osiąga jakiś "dochód" - UP nie interesuje czy to umowa o prace czy

W ustawie nie ma nic o "dochodzie". I oczywsicie na pewno nie jest to
dochod.

> inne źródło. Ergo - nie jest bezrobotnym dla UP.
> Do tego - nie może podjąc pracy w pełnym wymiarze godzin na pełen etat -
> straci wtedy stypendium.

No i co z tego ? Nie skresla jej to mozliwosci bycia bezrobotnym - to sprawa
tej osoby co sobie wybierze za pieniadze - z bezrobotnego czy stypendium.

> Poza tym - jaki jest sens rejestrowania sie w UP przez doktoranta? Zasiłku
> nie dostanie... Nawet gdyby przysługiwał zasiłek (bo w poprzednim roku
> gdzies sie przepracowało wymagana liczbe dni na etacie) to zasiłek jest
> nizszy niż stypendium naukowe - wiec tez sie to nie opłaca.

A kto sie pyta czy sie oplaca ? Chodz o to czy mozna.

A teoretycznie moze sie oplacac. Bo (jezeli oczywiscie mozna byc tym
bezrobotnym):
- mozna pobierac zasilek
- licza sie dodatkowe miesiace do emerytury
- licza sie dodoatkowe skladki do emerytury (?)
- ma sie ubezpieczenie (a jako student to nie za bardzo !)

Fantom