eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeCV a grafika ... › Re: CV a grafika ...
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!newsfeed.tpinternet.pl!atlantis.news
    .tpi.pl!news.tpi.pl!not-for-mail
    From: Nahia <n...@...portal.pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: CV a grafika ...
    Date: Sat, 26 Jun 2004 20:50:59 +0200
    Organization: CyberSpace
    Lines: 40
    Message-ID: <cbkgje$sfe$1@atlantis.news.tpi.pl>
    References: <cbjpes$k87$1@news.onet.pl> <cbjsqv$os4$1@nemesis.news.tpi.pl>
    <cbk0hi$7ru$1@nemesis.news.tpi.pl> <cbk2pu$1dq$1@achot.icm.edu.pl>
    NNTP-Posting-Host: falcon.3net-tech.eu.org
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=iso-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: atlantis.news.tpi.pl 1088275888 29166 80.53.219.186 (26 Jun 2004 18:51:28
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 26 Jun 2004 18:51:28 +0000 (UTC)
    User-Agent: Noworyta News Reader/2.9
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:118901
    [ ukryj nagłówki ]


    cez [Sat, 26 Jun 2004 16:55:56 +0200]:


    > Wiesz, kiedyś możliwości układu cv i treści się kończą, więc
    > siłą rzeczy niekture frazy czy inne elemty muszą się powtorzyć.
    > A poza tym niezależnie jak ciekawe jest cv czy list motywacyjny
    > po 5 godzinach rekrutacji każdy wydaje się kopią poprzedniego

    A wlasnie powiem Ci, ze nie. Czasami zdarza sie taki rodzynek,
    ze najpierw dzwonisz do niego i sie umawiasz na spotkanie a po
    nim dopiero ewentualnie przegladasz reszte. Nie zdarzyl Ci sie?

    Ja szczegolnie dwie takie osoby pamietam.

    Pierwsza, graficzka, swietna zreszta, zamiast podania, LM+CV,
    przyslala nam ulotke reklamowa dotyczaca jej samej :) Taka
    zginana na 3 czesci, bardzo profesjonalnie zrobiona zreszta.
    Od razu bylo widac, ze dziewczyna nie dosc ze zna sie na tym
    co robi, to jest pomyslowa -- nie musiala tego pisac.

    Jeden handlowiec z kolei przyslal mi pelna i przekonujaca
    jak diabli oferte na nasza wlasna usluge. Facet na prawde
    lubil sprzedawac i robil to piekielnie dobrze co bylo widac
    juz w tej ofercie, tez nie musial tego zaznaczac lakoniczna
    formulka w papierach.

    To byli byc moze ryzykanci, olali zupelnie sprawe dokumentow
    i szablonowych CVek czy listow motywacyjnych ale slowo, ich
    oferty wspolpracy *byly* przekonujace...

    Inna sprawa, ze zeby cos takiego zrobic to na prawde trzeba
    miec co zaprezentowac. Oni akurat mieli i wiedzieli o tym.


    pzdr. Nahia

    --
    www.nahia.wwt.pl
    [odpowiadajac usun "." z "e.portal"]

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1