On 13 Lut, 18:48, " Nixe" <n...@f...pl> wrote:
> Sytuacja jest o tyle nieciekawa, że człowiek ów jest zameldowany jakieś 400
> km. od siedziby firmy, a adresu zamieszkania tu, na miejscu nie znam
> (wynajmował mieszkanie, ale potem zmienił lokum i nie podał do siebie
> namiarów).
To w gesti pracownika jest podawanie aktualnych danych ze wzgledow
skarbowo-ubezpieczeniowych.
Wiesz ze nie mieszka juz tam gdzie kiedys- to wysylaj na adres
zameldowania.

> Kontaktu z rodziną nie mamy. Zresztą nie wiem, czy w gestii
> pracownika leży dowiadywanie się za wszelką cenę, co jest grane, czy też to
> jednak broszka pracownika, żeby poinformować pracodawcę o swojej sytuacji.
>
To akurat broszka pracownika /KP, zawiadamianie o nieobecnosciach
uspr./

> Co w takim przypadku mogę/powinnam zrobić? Uznałam, że jeśli do końca tego
> tygodnia nie dostanę żadnej informacji od pracownika, to po prostu wyślę mu
> listem ZPO wypowiedzenie umowy i po ptakach.
Jak chcesz sie go pozbyc to bez okresu wypowiedzenia, z winy
pracownika.

>Ale czy pracownikowi nie
> przysługuje jakiś "okres ochronny" na wypadek, gdyby coś mu się stało i nie
> był w stanie powiadomić pracodawcy (nie wiem, jakiś pobyt w szpitalu itp.)?
Jak cos takiego bedzie mialo miejsce, to sie do Ciebie z pewnoscia
odezwie.. :)
Pracownik ma obowiazek wyslac/dostarczyc/ L4 najpozniej po 7 dniach od
wystawienia zwolnienia, i decyduje
tu data stempla pocztowego.

> Jeśli tak, to ile ma czasu na takie powiadomienie?
niezwlocznie jak sie wybudzi ze spiaczki ;), lub 7 dni od dostarczenia
rozwiazania umowy :)

> Co w sytuacji, gdy list z
> wypowiedzeniem umowy wróci jako nieodebrany?
>

Traktowac jako osobe zwolniona :D


Pozdrawiam.. :)