eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeBrak pracy czy... (długie) › Re: Brak pracy czy... (dłuuuuuuugie
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.rmf.pl!news.ipa
    rtners.pl!news.task.gda.pl!news.trzebnica.net!news-1.feed.trzepak.pl!news.magma
    -net.pl!not-for-mail
    From: Paweł Pollak <s...@m...pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Brak pracy czy... (dłuuuuuuugie
    Date: Thu, 20 Jun 2002 01:20:06 +0200
    Organization: Magma Systemy Komputerowe http://www.magma-net.pl
    Lines: 144
    Message-ID: <aer3gg$vft$2@katmai.magma-net.pl>
    References: <3...@m...to> <acrbcm$g1s$1@news.onet.pl>
    <acrd0b$2qc$1@katmai.magma-net.pl> <acsrhl$r9h$1@news.onet.pl>
    <acubgg$h0l$1@katmai.magma-net.pl> <acubnh$qge$1@sunflower.man.poznan.pl>
    <acvebt$e71$8@okapi.ict.pwr.wroc.pl>
    <acvijt$ldi$1@sunflower.man.poznan.pl> <ad1thn$jnh$2@katmai.magma-net.pl>
    <ad5luu$o92$1@sunflower.man.poznan.pl> <ad6602$iuj$1@katmai.magma-net.pl>
    <ad7kb9$c38$1@sunflower.man.poznan.pl> <addjjo$dsg$1@katmai.magma-net.pl>
    <addo7b$r86$1@news.tpi.pl> <ade8hl$6nq$1@katmai.magma-net.pl>
    <3...@n...dialog.net.pl> <adjg9k$ssi$1@katmai.magma-net.pl>
    <3...@n...dialog.net.pl> <adokpb$ouf$1@katmai.magma-net.pl>
    <3...@w...pl> <ae086k$o37$1@katmai.magma-net.pl>
    <3...@w...pl> <aei8qb$joc$2@katmai.magma-net.pl>
    <3...@w...pl>
    NNTP-Posting-Host: nervosol.magma-net.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: katmai.magma-net.pl 1024528720 32253 62.233.177.182 (19 Jun 2002 23:18:40
    GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...magma-net.pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 19 Jun 2002 23:18:40 +0000 (UTC)
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2600.0000
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2600.0000
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:51553
    [ ukryj nagłówki ]

    Użytkownik "No Name" napisał w wiadomości
    > Zmierzam do wykazania, że wykształcenie nie przyczynia się do
    > podejmowania lepszych decyzji wyborczych - a Ty do czego zmierzasz?

    Do wykazania czegoś przeciwnego. Podałem dowód (struktura obecnych
    elektoratów), do którego w żaden sposób się nie odniosłeś. "Dowody" podane
    przez Ciebie (Hitler i skład PZPR) oceniłem w poprzednim poście.


    > > A w jaki sposób ta uwaga obala mój argument, że kryterium wykształcenia
    jest
    > > wygodniejsze, bo świadectwo maturalne ma się jedno na całe życie, a
    pit35 co
    > > roku nowy?
    >
    > Kryterium posiadania przy sobie monety 5zł byłoby jeszcze wygodniejsze -
    > chodzi o to, by było to również kryterium miarodajne.

    To udowadniaj, że nie jest miarodajne, a nie że technicznie możliwa jest
    operacja, której możliwości przeprowadzenia nie kwestionowałem.


    > > Nie potrafisz się przyznać, że trafiłeś z porównaniem jak kulą w płot,
    więc
    > > przeinaczasz poglądy moje i Greka.
    > (...)
    > Sugerowałem i podtrzymuję swoje twierdzenie, że źródło Twoich pomysłów
    > jest starsze od nas obu - w ogólności, że głosy nie powinny być
    > równoprawne, ponieważ są tacy, którzy wiedzą "lepiej".

    Sam wskazywałem na inspirację swojego pomysłu "starszą od nas obu".


    >Czy kryterium
    > jest wiedza, wykształcenie, kolor skóry czy płeć, czy powiedział to Grek
    > czy Japończyk - nie ma to większego znaczenia.

    Póki nie twierdzisz, że mój pomysł jest kalką pomysłu konkretnego Greka czy
    Japończyka, nie ma. Ale to właśnie twierdziłeś. Na podobnej zasadzie można
    zanegować każdą ideę, bo każda ma gdzieś swoje źródło.


    > > Na jakiej podstawie twierdzisz, że wykształceni wybierają
    wykształconych?

    > Psychologia twierdzi, że ludzie lubią podobnych sobie i takich popierają.
    > Średnio statystycznie oczywiście.

    I dlatego wykształceni popierali niewykształconego Hitlera? Bo to
    twierdziłeś w poprzednim poście. Albo psychologia nie ma racji, albo Ty w
    swoim poście (do czego się jednak nie przyznałeś). Poza tym nie widzę nic
    złego w tym, że będą rządzili ludzie wykształceni. Co więcej, wolę, żeby
    rządzili wykształceni.


    > > Dziękuję za informację, że w krajach, w których wprowadzano demokrację
    > > stopniowo, panowały leninowskie normy.
    >
    > Nie piszesz o wprowadzeniu demokracji stopniowo, lecz o zwiększeniu praw
    > jednych, kosztem zmniejszenia innych. Takie działanie to rewolucja, w
    > odróżnieniu od ewolucji, na któą się powołujesz.

    Piszę o wprowadzaniu demokracji stopniowo, bo tak należało ją wprowadzać.


    > Twoja propozycja sprowadza się do pomysłu: cofnijmy się do tyłu, by
    > przejść drogę jak inni.

    Skoro zrobiono błąd, trzeba go naprawić.


    >Pytanie: dlaczego nie do epoki kamienia
    > łupanego? Przecież to też jest niemożliwe tylko ze względów
    "politycznych".

    Muszę odpowiadać na tę demagogię?


    > Leppera może nie wybrali akademicy, lecz wykreowali go: wymiar
    > sprawiedliwości (nie karząc), dziennikarze: intensywnie promując,
    > politycy: popierając, .... wszyscy ci ludzie są wykształceni.

    Znowu zgrabny przykład demagogii, ale odpowiedź jest prosta: i na co cała ta
    "promocja" by się zdała, gdyby Lepper nie miał wyborców. A kto na niego
    głosuje? Poza tym skupiając się na Lepperze uniknąłeś odpowiadania na
    zasadniczy argument: że cechy, które wymieniłeś jako niezbędne do rządzenia,
    bardziej doceniają wyborcy wykształceni.


    > > I co z tego? Czyżbyś sytuował lewicę na poziomie Leppera?
    >
    > Tak, Lepper jest lewicowy, a lewica lepperowska. Nabyta przez lata
    > ogłada nic tu nie zmienia. Cyrankiewicz też był elegancki i lubił dobrze
    > zjeść.

    Każda lewica jest lepperowska?


    > Kryterium wykształcenia nie może być kryterium dostępu do uprawnień, bo
    > ludzie wykształceni nie są mądrzejsi w swych wyborach politycznych od
    > niewykształconych.

    Możesz tę tezę powtarzać do woli jak mantrę, tylko struktura elektoratów
    dowodzi czegoś przeciwnego.


    > > Przy takiej definicji pracownika, to i pracodawca może istnieć bez
    > > pracowników, zatrudniając sam siebie i samemu obsługując klientów.
    >
    > Wtedy jest pacownikiem, więc, co udowadniam mogą istnieć sami
    > pracownicy, bez pracodawców; sami pracodawcy: nie.

    A mógłbyś wyjaśnić, dlaczego osoba sama dająca sobie pracę to pracobiorca, a
    nie pracodawca?


    > > Kolejny, który nie rozumie zasad gospodarki rynkowej. Pracodawca nie
    jest od
    > > tworzenia miejsc pracy. On jest od zarabiania pieniędzy. Jeśli zarobi na
    > > zatrudnieniu pracownika, to go zatrudni.
    > (...)
    > Jak sobie wyobrażasz bogacenie się pracodawcy bez zatrudniania ludzi?

    Daje pracę samemu sobie.

    > >> > Tak? To dlaczego nie zostaniesz pracodawcą? Będziesz miał większe
    > >> > możliwości.
    > (...)
    > > To jesteś czy nie?
    >
    > Zgadnij.

    Taki to dla Ciebie problem wystąpić z otwartą przyłbicą?


    > Warunki to są potrzebne na starcie. Jak się ma firmę i pieniądze, to ma
    > się tylko możliwości.

    I wtedy nieważne w jakich warunkach się działa?

    Paweł



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1