eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeBezrobocie w polsce - wielka fikcja... › Re: Bezrobocie w polsce - wielka fikcja...
  • Data: 2005-09-20 15:07:00
    Temat: Re: Bezrobocie w polsce - wielka fikcja...
    Od: "Immona" <m...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik " leszek" <s...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:dgov0d$e01$1@inews.gazeta.pl...
    > mariposa barboleta <m...@g...pl> napisał(a):
    >
    >> Czytając takie komentarze człowiek dochodzi do przekonanai, że bezrobocie
    >> w
    >> Polsce to wielka fikcja, no bo co innego? Przecież chyba ne wygodnictwo,
    >> lenistwo i nieróbstwo rodaków. Bo kto wolalby nic nie robić i dostawać
    >> zasiłęk, jak mógłby w tym czasie popracować...
    >>
    >> "(...) Gazeta pisze, że brzmi to wprost nieprawdopodobnie w kraju, w
    >> którym
    >> jest zarejestrowanych ponad 2,8 milionów bezrobotnych, w tym ponad 64
    >> tysiące
    >> murarzy. Budowlańcy twierdzą tymczasem, że na rynku pracy brakuje od 15
    >> do 20
    >> tysięcy fachowców, między innymi murarzy, tynkarzy, zbrojarzy i cieśli.
    >> (...)"
    >>
    >> http://wiadomosci.onet.pl/1166487,11,item.html
    >>
    >
    > Problem jest raczej taki, że popyt (czyli wymagania pracodawców) się
    > rozmija z
    > podażą (czyli ofertą bezrobotnych). A to wcale nie oznacza, ze bezrobocie
    > jest
    > fikcją.

    W GW byl jakis czas temu ciekawy artykul, niestety jest juz w platnym
    archiwum, na temat podzialu wsrod bezrobotnych na tych wykluczonych i nie
    wykluczonych. Otoz bezrobotni sie dziela na dwie wyrazne grupy ze wzgledu na
    czas pozostawania bezrobotnym - jest spora grupa wpadajaca w przedzial 0-9
    miesiecy (i w tej grupie dokonuje sie ciagla wymiana) i spora grupa
    dlugotrwale bezrobotnych - 2, 3 lata czy dluzej. Dla ludzi z tej pierwszej
    grupy rynek pracy wyglada tak, ze jak szukaja pracy, to szukaja jej
    przecietnie kilka miesiecy, ale znajduja. Ta druga grupa charakteryzuje sie
    wlasnie silnym niedopasowaniem do rynku i jest malo prawdopodobne, ze
    znajdzie prace bez pomocy z zewnatrz, podnoszenia kwalifikacji itd.,
    zwlaszcza, ze wiekszosc z nich juz zrezygnowala z poszukiwania.

    Inna sprawa z tymi budowlancami. W tej branzy powszechnie sie robi na czarno
    bedac zarejestrowanym w UP dla ubezpieczenia zdrowotnego i zasilku (jesli
    przysluguje). Slyszalam wiele narzekan pracodawcow, ze przychodzi taki
    budowlaniec przyslany z UP i mowi, ze chce tylko pieczatke, a pracowac nie
    bedzie, bo - w domysle, choc nie powie tego wprost - pracuje gdzies na
    czarno i jest zadowolony z kasy. Majac 2000 zl na pracownika, na czarno
    pracownik dostanie wlasnie tyle, a legalnie, przy kosztach pracodawcy 2000,
    okolo 1150 zl. Przy placach tej wysokosci jest to dla pracownika bardzo
    znaczaca roznica - przy wyzszych placach, choc koszty swiadczen sa
    nominalnie wyzsze, poczucie straty wobec potencjalnych zarobkow na czarno
    nie jest juz tak dotkliwe, bo suma netto jest w pelni zadowalajaca i
    pozwalajaca na zycie na godnym poziomie.

    Jakby odjac "wykluczonych" i pracujacych na czarno, to procent bezrobocia
    spada do nie przerazajacego poziomu.

    I.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1