eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeAtmosfera w pracy-długie › Re: Atmosfera w pracy-długie
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!newsfeed.pionier.net
    .pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "Ania Motyl" <m...@g...pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Atmosfera w pracy-długie
    Date: Fri, 5 Jan 2007 10:25:54 +0000 (UTC)
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 42
    Message-ID: <enl93i$hd7$1@inews.gazeta.pl>
    References: <enl5l1$1hr$1@inews.gazeta.pl> <enl7rp$2s4u$1@news2.ipartners.pl>
    NNTP-Posting-Host: 195.47.201.30
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1167992754 17831 172.20.26.234 (5 Jan 2007 10:25:54 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 5 Jan 2007 10:25:54 +0000 (UTC)
    X-User: moya123
    X-Forwarded-For: 172.20.6.164
    X-Remote-IP: 195.47.201.30
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:199386
    [ ukryj nagłówki ]

    > > A wjakiej istytucji sie to dzieje? dla ułatwienia bło onas ostatnio
    bardzo
    > > głośno.
    >
    > o kazdej jest głośno, najcześciej w wyniku
    > braku kompentecji na najwyższych stanowiskach,
    > i szastaniem publiczną forsą.
    > Hm... NFZ?

    Nie to nie NFZ

    > Wspólczuję atmosfery. Antidotum nie podam, bo sprawa skomplikowana.
    > Jesli ten nowy pisior (bo z PISu) przyszedł z politycznego mianowania,
    > to czuje się bardzo swobodnie. Najcześciej takie buraki są nietykalne,
    > ot takie zycie, choć nóż w kieszeni sam się otwiera...
    > Nie podskakuj mu, bo nic nie wskórasz, a przy okazji wylecisz.
    > MOżesz dyskutować, tzn. w rzeczowej dyskusji starać
    > sie mu uzmysłowić w czym rzecz... ale wątpię by trafiło to do buraka,
    > ktory nie potrafi rozeznać atmosfery wśród swoich pracowników.

    Niestety plecy ma. Dobrze żyje z poprzednim naszym zastepcą który został
    kierownikem w innej placówce i wiem ze przełozony naszego kierownika chciałby
    sie go pozbyć ale jakos nie moze (moze to plotka ale bezposrednio od niego)
    Porzednio p. kierownik pracował w banku i podobno tam tez zle onim mysleli,
    Pisła donosy w gminie w której mieszka wiec radni i wójt go nielubią, wiem
    nawet ze sąsiedzi go nietrwią (wtej samej wisce mieszka rodzina mojej
    znajomej)
    Jak mozna dać takiego człowieka do kierowania ludzmi
    (przy okazji niemamy nic wspólnego z bankowoscią)
    O dyskusji merytoryczenj niema mowy (i to mnie boli) on nic niewie pyta sie
    wszystko koordynatora który7 coś wie ale niedokońca - teraz robie wszystko co
    koordynator kaze -nawet jak wiem ze to bedzie żle i notuje sobie przypadki w
    notatniku. Kiedys jak byo cos trzeba było zrobić pierwszy brałem sie za tą
    prace i rozdielałem zadania. A teraz- ignoruje wszystko i czekam na polecenie
    bo wychylanieniejest wskazane a nawet to i poco jak i premie dostają wybrańcy
    awanse wybrańcy. Kurcze musze przetrwać 4 lata do nastepnych wyborów i miec
    nadzieje ze wróci poprzedniu układ bo kierowniczke mielismy srogą i
    wymagającą ale za ciężka prace i wiedze potrafiła docenić. I biuro wtedy nie
    było tak skonfliktowane jak teraz :-(

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1