eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeApel do 30-35 latkow. › Re: Apel do 30-35 latkow.
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!newsfeed.gazeta
    .pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "Przemek" <h...@g...pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Apel do 30-35 latkow.
    Date: Sat, 12 Apr 2003 13:00:24 +0200
    Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
    Lines: 129
    Message-ID: <b78rk7$qmd$1@inews.gazeta.pl>
    References: <b78era$8sa$1@inews.gazeta.pl> <m...@p...ninka.net>
    NNTP-Posting-Host: 28.g1.pl
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1050145224 27341 217.96.67.28 (12 Apr 2003 11:00:24 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Sat, 12 Apr 2003 11:00:24 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
    X-Priority: 3
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
    X-User: hermes0
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:76909
    [ ukryj nagłówki ]

    > fatalnie. ja np. pracowalam podczas studiow jako sprzataczka (bo
    > lepszych posad nie bylo) a po studiach jako najpierw referent a potem
    > helpdesk w firmie providerskiej - a to wszystko mialo sie NIJAK do
    > studiow ktore skonczylam.

    No tak co mozna robic po kulturoznawstwie.........Przykro mi ale do tej pory
    nie rozumiem tego kierunku.

    +++ ah, i jeszcze pracowalam w spoldzielni gazowniczo-budowlanej,
    +++ sprzedawalam ciuchy na bazarze, bawilam sie w sprzedarz kosmetykow
    +++ oriflame i bog wie co jeszcze robilam.

    No to niezle przedsiebiorcza bylas zazdrosze.....i to w ciagu jednego dnia

    +++ (a.. jeszcze barmanka bylam i w antykwariacie sprzedawalam ksiazki,
    +++opiekowalam sie dziecmi i bylam ankieterem przy wyborach).

    Ja na dupie, podobnie jak moi znajmoi tez nie siedzialem. Podczas roku
    szkolnego pracowalem glownie jako ankieter, a w wakacje jak frajer
    pracowalem za darmo (czyt. praktykowalem) w rozncyh firmach i instytucjach,
    co nie zmienilo mojej sytuacji. Kolezanka praktykowala w firmie doradztwa
    personalnego :-) bo miala nadzieje ze ja tam zatrudnia - niestety nie. Kiedy
    kazali jej przegladac CV, zeby robila wstepna selekcje od razu jej
    powiedzieli - traktuj praktyki jako brak doswiadczenia zawodowego i takie CV
    od razu wyrzucaj :-)

    > studia skonczylam w 1994 roku.
    >> "historycznych" bezrobocie wsrod absolwentow praktycznie nieistnialo.
    +++srali muszki byla wiosna i trawka lepiej rosla :)))

    No ja nie wiem co tam u ciebie w ZSRR roslo. W Polsce 98% absolwentow
    znajdowalo prace bez wiekszego problemu. Oczywiscie nie wszyscy swoja prace
    marzen, ale zaden z nich toalet w Mc Donaldzie nie myl.

    > > Polsce otwieraly swoje przedstwawicielstwa duze zagraniczne koncerny
    > > potrzebujace wyksztalconych ludzi. Wystarczylo umiec sie przedstawic po
    > > angielsku, umiec uruchomic komputer i bylo sie kims. Ze wzgledu na
    +++ta.. ah te mity :)>

    No oczywiscie, ze mity obecni 30-35 letni mangerowie i kierownicy zostali
    przeciez wychodowani genetycznie w USA i przywiezieni w kontenerach do nas.

    > > dynamiczny rozwoj gospodarki, dwa, trzy lata to byl standard, zeby
    zostac
    > > managerem przynajmniej sredniego szczebla. Latwo (a na 100% latwiej niz
    +++ o, widze, ze coraz lepiej :) - te mity sie sprzedaja :)

    +++ o tak. moja pierwsza pensja w wawie to bylo 600 zl brutto, w 1995
    +++ roku, toz to RAJ!! no kurde, zyc nie umierac, nie?

    przepraszam a co to za praca? rozumiem, ze sprztaczki, bo taki zawod tez
    wspomnialas, ze wykonywalas. Nie mam nic przeciwko temu zeby sprzataczki
    zarabialy 1000 netto lub wiecej naprawde. Praca ciezka i niewdzieczna z
    malymi sznasami na awans.

    > > Politechnice Wroclawskiej po informatyce dostal na dzien dobry w IBM
    3500
    > > brutto, a nie mial zadnego doswiadczenia, a jezyk angielski nie byl jego
    > > mocna strona :-)
    +++ mial fuksa i tyle, skonczyl odpowiednie studia.
    +++ niech ci sie nie wydaje, ze wszyscy tak mieli.

    Nie twierdze ze wszyscy tak mieli, ale tych ktorzy wtedy mieli takiego fuksa
    bylo o wieeeeeeeele wiecej niz dzisiaj.

    > > zarabiac pieniadze dla kogos. Nie powiem czesc firm placi za staz, ale
    nie
    > > wszystkie. Nie przypominam sobie, aby Grasz o staz istnialo w roku 1996.
    > > Dzisiejsze pensje dla przecietnego absolwenta nie przekraczaja 1400
    brutto
    > > nawet w duzych firmach i bankach. - jest to okolo 900 zl na reke. Wiem
    ze
    +++ ha, ja bym sie cieszyla jakbym tyle miala w pierwszej pracy :)

    A ile razy pracowalas dla kogos za darmo, jak dlugo to trwalo (dzisiejsze
    minimum praktyk to miesiac) i ile razy tak robilas, na caly etat, czy pol
    (teraz prawie zawsze caly)?

    > > inni maja jeszcze mniej, albo w cale. Kwota ta i tak nie pozwala na
    normalne
    > > zycie (550 zl za wynajem :-( ) nie mowiac juz o kupieniu mieszkania (za
    32
    > > lata moze kupie kawalerke z wychodkiem w podworku :-). Bylbym bez
    wiekszych
    +++ ja do dzis nie mam wlasnego mieszkania ani chalupy - ale wierz mi, bez
    +++ tego mozna normalnie zyc :)))

    Niektorzy na kartonowe pudelko tez mowia DOM i zyja. Swoja droga to musialas
    miec niezlego pecha 10 lat na rynku pracy w momecie kiedy gospodarka
    dostawala kopa i tak ci sie nie ulozylo. Ciekawe..........

    > prosze was, jak wam tak zle w polsce - droga wolna - z tymi jezykami i
    > kwalifikacjami z dwoch fakultetow to chyba bez problemow znajdziecie
    > dobra prace w UE czy USA czy innym panstwie???

    Kto powiedzial, ze tego nie rozwazam?

    +++ a ja tak sobie czytam ta twoja wypowiedz i innych i wydaje mi sie, ze
    +++ jest przerost ambicji nad mozliwosciami.

    Kiedy rynek pracy byl bardzo chlonny ty widocznie tego nie wykorzystalas. My
    niestety nie mamy takiej szansy. Przerost ambicji nad mozliwosciami mowisz.
    Tak to prawda mamy ambicje rozbudzone przez....... naszych starszych kolegow
    30-35 letnich. Problem polega na tym ze znam wielu ludzi zdolnych i bardzo
    inteligentnych. Niestety mozliwosci jakie stwarza rynek, A NIE ICH CECHY
    OSOBWOSCI powoduja, ze nie sa w stanie sie wybic. W latach 90 byly takie
    mozliwosci. Rozumiem ze ty z nich w pelni nie skorzystalas i stad ta kpina.

    ++ po studiach juz bys chcial miec prace w swoim zawodzie, platna powyzej
    ++ sredniej krajowej, kupe szmalu, dodatkow i nza rok mieszkanie. co
    ++ jeszcze? a slonia w karafce nie chcial bys?

    Słonia raczej nie, a za reszte sie nie pogniewam. Na powaznie, chcialbym
    miec szanse cos osiagnac. Ta sznasa napewno nadal istnieje, nie trace
    nadziei i sie nie poddaj. Stwierdzam jedynie, ze 30-35 mieli o wiele wieksze
    mozliwosci cos osiagnac. Co nie przeszkadza im krytykowac dzisiejszego
    pokolenia.

    Swoja droga jestem ciekaw ilu z nich ma skonczone dwa kierunki studiow?

    Pzdr
    Przemo





    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1