eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje1276 brutto w UP w Warszawie... › Re: 1276 brutto w UP w Warszawie...
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
    From: "Immona" <c...@n...gmailu>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: 1276 brutto w UP w Warszawie...
    Date: Wed, 27 May 2009 20:28:06 +1200
    Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
    Lines: 61
    Message-ID: <gvitj5$otb$1@inews.gazeta.pl>
    References: <6...@n...onet.pl>
    <gv1q6b$sdg$1@news.dialog.net.pl>
    <gv1rka$gl5$1@atlantis.news.neostrada.pl>
    <gv1s0g$tuq$1@news.dialog.net.pl>
    <gv1u55$ppv$1@nemesis.news.neostrada.pl> <gv32h6$2ds$1@news.onet.pl>
    <0...@2...googlegroups.com>
    <gv3feg$b6e$1@news.onet.pl>
    <5...@m...googlegroups.com>
    <gv3k27$1bu$1@news.dialog.net.pl>
    <f...@x...googlegroups.com>
    <1hf6bw9ysabub$.iv0279kd7ez3$.dlg@40tude.net>
    <b...@t...googlegroups.com>
    <gv66md$a78$1@news.onet.pl> <gv672m$al5$2@news.onet.pl>
    <gv6863$eh7$1@news.onet.pl> <gv68o1$g3h$1@news.onet.pl>
    <gv69bs$hmu$1@news.onet.pl> <gv69nf$ith$1@news.onet.pl>
    <gv6b90$n4f$1@news.onet.pl> <gv6cc0$q3n$1@news.onet.pl>
    <gv8b1n$lcp$1@news.onet.pl> <gv8hs9$d0t$1@inews.gazeta.pl>
    <gvdjuv$bai$1@news.onet.pl> <gvergi$pat$1@inews.gazeta.pl>
    <gvgfd6$ttm$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: 118-93-73-75.dsl.dyn.ihug.co.nz
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1243412902 25515 118.93.73.75 (27 May 2009 08:28:22 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Wed, 27 May 2009 08:28:22 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.2869
    X-Priority: 3
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.2869
    X-User: immonaa
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:229875
    [ ukryj nagłówki ]


    "Baloo" <b...@o...eu> wrote in message news:gvgfd6$ttm$1@news.onet.pl...
    > "Immona" <c...@n...gmailu> napisał w wiadomości
    > news:gvergi$pat$1@inews.gazeta.pl...


    > Jak wyżej. Argumentacja, że ktoś walczy o możliwość bycia wyzyskiwanym
    > jest niedorzeczny w sytuacji, gdy po prostu nie została tam stworzona inna
    > możliwość zarobkowania, więc dla nich wybór jest zerowy.

    Wreszcie wspominasz o rzeczywistosci. Kto i jak ma im stworzyc inna
    mozliwosc zarobkowania? Moze Ty? Zrozum, ze ja dostrzegam paskudnosc
    sytuacji, w ktorej mnostwo ludzi nie ma innego sposobu na poprawienie
    swojego losu niz praca w chinskiej fabryce, a jeszcze wiecej ludzi w
    krajach, gdzie nie ma nawet wyzyskujacych fabryk, nie ma w ogole prawie
    zadnej mozliwosci poprawy swojego losu poprzez wlasne dzialania. Ubodzy
    Chinczycy ze wsi maja dwie opcje - siedziec na tej wsi w tej samej biedzie,
    co od wiekow lub pojechac do miasta pracowac w trudnych warunkach, odkladac
    kase (a wyobraz sobie, ze z tych nedznych plac oni odkladaja) i moc ja potem
    wykorzystac na jakas trwala poprawe swojej sytuacji lub przynajmniej
    sytuacji swoich dzieci, inwestujac w maszyny czy edukacje. Ta sytuacja, w
    ktorej maja realistyczna nadzieje na dlugotrwala poprawe bytu swojego i
    rodziny jest dla nich lepsza od tego braku opcji, ktory mieli przedtem i
    "broniac" "wyzysku", ja zaledwie stwierdzam ten fakt: relatywnej poprawy
    sytuacji - ze zlej i pozbawionej nadziei na odrobine mniej zla i z odrobina
    nadziei.
    Dziwne, ze gdy siedzieli w biedzie na swojej wsi, nikt sie az tak nie
    oburzal.

    >> BTW ja mam straszny chinski wyzysk tuz za rogiem. Pralnia, no wiesz,
    >> gorace i suche powietrze od suszarek, halas, noszenie worow, ludzie
    >> pracuja tam od 7 rano do 9 wieczorem 7 dni w tygodniu - ci sami, nie dwie
    >> zmiany - i nie zamykaja na swieta, chyba ze na te dwa dni w roku, gdy
    >> tutejsze prawo wymaga sie zamknac. Nie maja dni wolnych, nie maja czasu
    >> na jakiekolwiek rozrywki poza domem ani na wydawanie zarobionej kasy,
    >> siedza w tej pralni od rana do wieczora i sa caly czas zajeci, bo maja
    >> mase klientow. To wlasciciele i czlonkowie ich rodziny.
    >
    > I tak się sami nawzajem wyzyskują? ;-)
    > Przykład nietrafiony. Ja też zapitalam od rana do nocy, 7 dni w tygodniu,
    > bo tego zazwyczaj wymaga prowadzenie własnej firmy. Ale robię to z własnej
    > nieprzymuszonej woli. Nikt mnie do tego nie zmusza, zawsze mogę przestać.
    > I "drobna" różnica - nie zmuszam swoich pracowników do takiego trybu
    > pracy.

    Coz, czas na pisanie na newsy masz :) wiec nie jest tak zle.
    To nie jest tak, ze zawsze mozna przestac. Przy firmie, gdzie trzeba byc na
    miejscu, gdzie trzeba splacac kredyt na inwestycje w sprzet, gdzie po
    splacie rat kredytu zarabia sie jako wlasciciel niewiele wiecej niz
    przecietny pracownik zatrudniony na etat, bo sie konkuruje cenami, gdy
    zrobienie sobie nawet jednego czy dwoch dni wakacji powoduje utracone zyski
    o wysokosci liczacej sie w napietym budzecie - mozna byc niewolnikiem swojej
    wlasnej firmy bardziej niz pracujac u kogos, bo zwolnic sie czy znalezc inna
    prace jest latwiej niz sprzedac firme, zwlaszcza gdy jej prowadzenie wymaga
    takiego nakladu pracy.

    I.
    --
    http://nz.pasnik.pl
    http://blog.pasnik.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1