eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje1276 brutto w UP w Warszawie... › Re: 1276 brutto w UP w Warszawie...
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.onet.pl!not-for-mail
    From: "Baloo" <b...@o...eu>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: 1276 brutto w UP w Warszawie...
    Date: Tue, 26 May 2009 12:13:50 +0200
    Organization: http://onet.pl
    Lines: 71
    Message-ID: <gvgfd6$ttm$1@news.onet.pl>
    References: <6...@n...onet.pl>
    <gv1q26$kh2$1@nemesis.news.neostrada.pl>
    <gv1q6b$sdg$1@news.dialog.net.pl>
    <gv1rka$gl5$1@atlantis.news.neostrada.pl>
    <gv1s0g$tuq$1@news.dialog.net.pl>
    <gv1u55$ppv$1@nemesis.news.neostrada.pl> <gv32h6$2ds$1@news.onet.pl>
    <0...@2...googlegroups.com>
    <gv3feg$b6e$1@news.onet.pl>
    <5...@m...googlegroups.com>
    <gv3k27$1bu$1@news.dialog.net.pl>
    <f...@x...googlegroups.com>
    <1hf6bw9ysabub$.iv0279kd7ez3$.dlg@40tude.net>
    <b...@t...googlegroups.com>
    <gv66md$a78$1@news.onet.pl> <gv672m$al5$2@news.onet.pl>
    <gv6863$eh7$1@news.onet.pl> <gv68o1$g3h$1@news.onet.pl>
    <gv69bs$hmu$1@news.onet.pl> <gv69nf$ith$1@news.onet.pl>
    <gv6b90$n4f$1@news.onet.pl> <gv6cc0$q3n$1@news.onet.pl>
    <gv8b1n$lcp$1@news.onet.pl> <gv8hs9$d0t$1@inews.gazeta.pl>
    <gvdjuv$bai$1@news.onet.pl> <gvergi$pat$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: host-81-190-65-126.gdynia.mm.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1243332838 30646 81.190.65.126 (26 May 2009 10:13:58 GMT)
    X-Complaints-To: n...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Tue, 26 May 2009 10:13:58 +0000 (UTC)
    In-Reply-To: <gvergi$pat$1@inews.gazeta.pl>
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Windows Mail 6.0.6001.18000
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.0.6001.18049
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:229868
    [ ukryj nagłówki ]

    "Immona" <c...@n...gmailu> napisał w wiadomości
    news:gvergi$pat$1@inews.gazeta.pl...

    > Korzystajac z europejskiego dobrobytu korzystasz z owocow tego wyzysku,
    > czy tego chcesz, czy nie i jestes w bardzo wygodnej sytuacji do
    > potepiania, bo Twoj swiat moze sie juz bez tego dosc dobrze obejsc, bez
    > wielkiej szkody dla gospodarki.

    Ale co to ma do rzeczy? Gdybym żył w tamtych czasach, w dobie bezlitosnego
    kapitalizmu czy niewolnictwa, myślałbym identycznie, a wręcz z jeszcze
    większym przekonaniem. W moim mniemaniu to właśnie w Twoim toku myślenia
    jest sprzeczność. Łatwo Ci z miękkiego nowozelandzkiego fotela bronić
    systemu pracy w Chinach, bo sama nie przeżywasz cierpień z nim związanych.

    >> Jak wyżej. Kto powiedział, że MUSZĄ nas doganiać, albo że muszą akurat
    >> teraz, od razu?

    > Chca.

    Ale KTO chce? Właściciele firm czy niewolnicy (bo pracownikami trudno ich
    czasem nazwać)?

    > Chcialbys komus mowic, ze nie, wcale nie chce tego, na co sie zdecydowal
    > ciezko pracowac?

    Ależ ja nie twierdzę, że ludzie nie chcą ciężko pracować, aby się czegoś
    dorobić. Jestem jednak bardziej niż pewien, że nie chcą pracować w TAKI
    SPOSÓB, w jaki pracują obecnie. W większości jednak nie mają innego
    wyjścia.

    > Praca w wyzyskujacych fabrykach w Chinach nie jest obowiazkowa.

    Jak wyżej. A jest jakaś inna alternatywa? Oprócz biedowania na wsi
    oczywiście.
    Nie ma, więc ten argument niczego nie załatwia.

    > Twoje porownanie z zabiciem kogos, zeby mu cos ukrasc jest o tyle bez
    > sensu, ze w Chinach "ofiary" konkuruja ze soba o mozliwosc bycia
    > wyzyskiwanym i chca tego, bo daje im to lepsze perspektywy na przyszlosc
    > niz zostanie na wsi, gdzie jedzenie sobie wyrosna, ale nie zdobeda zbyt
    > wiele gotowki pozwalajacej na zakup np. edukacji dla dzieci.

    Jak wyżej. Argumentacja, że ktoś walczy o możliwość bycia wyzyskiwanym jest
    niedorzeczny w sytuacji, gdy po prostu nie została tam stworzona inna
    możliwość zarobkowania, więc dla nich wybór jest zerowy.
    Pomijam już fakt, że nie powiesz chyba, że o tę możliwość bycia
    wyzyskiwanym walczą również dzieci.

    > BTW ja mam straszny chinski wyzysk tuz za rogiem. Pralnia, no wiesz,
    > gorace i suche powietrze od suszarek, halas, noszenie worow, ludzie
    > pracuja tam od 7 rano do 9 wieczorem 7 dni w tygodniu - ci sami, nie dwie
    > zmiany - i nie zamykaja na swieta, chyba ze na te dwa dni w roku, gdy
    > tutejsze prawo wymaga sie zamknac. Nie maja dni wolnych, nie maja czasu
    > na jakiekolwiek rozrywki poza domem ani na wydawanie zarobionej kasy,
    > siedza w tej pralni od rana do wieczora i sa caly czas zajeci, bo maja
    > mase klientow. To wlasciciele i czlonkowie ich rodziny.

    I tak się sami nawzajem wyzyskują? ;-)
    Przykład nietrafiony. Ja też zapitalam od rana do nocy, 7 dni w tygodniu,
    bo tego zazwyczaj wymaga prowadzenie własnej firmy. Ale robię to z własnej
    nieprzymuszonej woli. Nikt mnie do tego nie zmusza, zawsze mogę przestać. I
    "drobna" różnica - nie zmuszam swoich pracowników do takiego trybu pracy.

    > I co - mam prawo im tego zabronic, powstrzymac ich? Nie. Postanowili
    > poswiecic swoje zycie dla nastepnego pokolenia i dla dogonienia w szybkim
    > tempie miejscowych - ich wybor i tak jak swoje pieniadze, swoj czas i
    > swoje zdrowie tez moga "wydac", na co chca.

    Jak wyżej. Ja nie pisałem o firmach rodzinnych, gdzie każdy jest kowalem
    swojego losu.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1