Moim zdaniem jedną z przyczyn rosnącego bezrobocia jest:



Poniższe dotyczy tylko naboru pracowników na stanowiska nie wymagające wykształcenia
wyższego:

Jest:

Podawanie w ogłoszeniach o pracę jako formy kontaktu jedynie adresu e-mail, zamiast
numeru telefonu.
Jedyna droga do ewentualnego zatrudnienia - wymóg stosowany przez pracodawców
szukających pracowników polegający na konieczności przesłania CV i LM na adres
e-mail, i organizowanie przez pracodawcę rekrutacji - selekcji, oraz kontakt
telefoniczny jedynie z wybranymi osobami, a podczas rozmowy kwalifikacyjnej - pytanie
o oczekiwane zarobki, co kojarzy się z przetargiem na najtańszego pracownika.
Wiąże się to z koniecznością przesłania dokumentów poczta, e-mailem, faksem czy nawet
zostawienia w recepcji firmy, jednak bez możliwości kontaktu wzrokowego i odbycia
rozmowy z pracodawcą.


Powinno być: (było do niedawna; 2008-2009)

Podawanie w ogłoszeniach jako formy kontaktu wyłącznie numeru telefonu, ewentualnie
zgłoszenia osobistego do siedziby firmy.
W przypadku pracy stacjonarnej podawanie w ogłoszeniach choćby przybliżonej
lokalizacji miejsca wykonywania pracy.
Zadanie dzwoniącemu kandydatowi przez telefon kilka prostych pytań m.in. na temat
kwalifikacji i doświadczenia zawodowego i zaproszenie go osobiście na rozmowę
kwalifikacyjną i krótką próbę na stanowisku wraz z CV w wersji papierowej.
Pracodawca sam proponuje kandydatowi wynagrodzenie, pomijając zapytanie o oczekiwane
zarobki.


Kilka rozmów przez telefon i zaproszenie na rozmowę kwalifikacyjną może przynieść
lepsze efekty niż zbieranie setek CV poprzez e-mail i organizowanie czasochłonnej
rekrutacji w przypadku prostych stanowisk.

Pytanie kandydatów o oczekiwane zarobki przy jednoczesnym zbieraniu CV i
organizowaniu rekrutacji nie oznacza nic innego jak organizowanie przez pracodawcę
przetargu na najtańszego pracownika spełniającego wymagane kwalifikacje.
Ale jak wiadomo - jakość wykonywanej pracy i motywacji zawsze będzie proporcjonalna
do wynagrodzenia (jaka płaca taka i praca...) Jeśli płaca będzie minimalna, to
zaangażowanie i motywacja i praca wykonywana przez pracownika również będą minimalne.

Podanie lokalizacji miejsca wykonywania pracy w ogłoszeniu o pracę pozwoli
zaoszczędzić fatygi kandydatom którzy nigdy nie zdecydowali by się na dane stanowisko
ze względu na brak możliwości dojazdu lub zbyt czasochłonny dojazd, jednocześnie
odciążając pracodawcę od zbędnych zapytań od takich osób.

do góry

W dniu wtorek, 17 września 2013 12:51:12 UTC+2 użytkownik s...@t...pl napisał:
> Moim zdaniem jedną z przyczyn rosnącego bezrobocia jest:
>
>(...)
>

to o czym piszesz jest wynikiem innego zjawiska, mianowicie przktycznie całkowitego
zawłaszczenia procesów rekrutacji podawanych do wiadomości publicznej przez różnego
rodzaju "agencje"/przedsiębiorstwa pośrednicznące w rekrutacjach. na skutek tego
aplikujący:
1(bez sensu) nie wie do kogo aplikuje - to tajemnica
2(bez sensu) nie wie gdzie miałby ywkonywać pracę
3(bez sensu) nie ma szans dowiedzieć się niczego na temat zarobków
4(bez sensu) nie ma wpływu na realny przebieg rekrutacji bo nie może porozmawiać z
pracodawcą, nie może zrobić na nim zamierzonego wrażenia, nie może mu zadać pytań na
które chciałby otrzymać interesujące go odpowiedzi
5(bez sensu) rekrutujący w żaden sposób nie jest w stanie ocenić i zweryfikować
kandydata od strony merytorycznej - rekrutacja jest w znacznej mierze prowadzona
przez jakieś panienki świeżo po studiach które nie są w stanie ocenić prostych
zagadnień życiowych nie wspominając o nieco bardziej skomplikowanych zagadnieniach
zawodowych. To zaś jest efekt prawie całkowitego upadku przemysłu wytwórczego i
przejścia na nonsensowny model gospodarki opartej na usługach.
6(na szkodę wszystkich)- jako że rekrutacja odbywa się w zewnętrznym podmiocie w
stosunku do zatrudniającego, nie ma szans(w powiązaniu z pkt 5) aby stworzyć listę
kandydatów rezerwowych, wykorzystać rekrutację do naboru pracowników na inne
stanowiska lub uchwycenie "gwiazd" lub generalnie rzecz biorąc osobowości
charakterystycznych które mogłyby być przydatne w innych obszarach działań
organizacji

i chuj.....

do góry

z tym telefonem to są niezłe jaja, cała kadra kierownicza PO do czasu tuska
gardziła drogą emailową... jak tylko tusk zobaczył, że można o wiele więcej
załatwić mailem niż telefonem to się kadra kierownicza przestawiła...
ogólnie banda ciot i pedałów...

do góry

90% ogłoszeń o pracę to zbieranie danyh do często mafijnyh celuw.
Zwykle celem jest konkretna osoba, ewentualnie grupa.
Ktoś zbiera adresy, zabiera czas, zbiera numery telefoniczne, preferencje
zainteresowania - zwykły wywiad, niejednokrotnie wywiadu, niekoniecznie
polskiego.
Ja bym tego wogule zabroniła.
Prace powinno się szukać tylko przez użąd pracy , bo tylko on powininen mieć
prawo do zbierania danyh .

A obecnie i tak wszyscy zatrudniają po znajomości.
Kwalifikacje są nieważne, bo jak ja miała bym zatrudnić wykwalifikowanego
robotyka,
albo zwykłego, ale znajomego kierowcę, to pewnie zatrudnie kierowcę i
zmienię - uproszczę cel działalności firmy.


--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/

do góry

Użytkownik <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:4f3bc63d-5ff5-4480-a8da-e34300fbded8@googlegrou
ps.com...
Moim zdaniem jedną z przyczyn rosnącego bezrobocia jest:
> [....]
To wszystko mżonki. W Polsce rynek pracy to rynek pracodawców. Przy tak
duzym bezrobociu i rezerwowej armi bezrobotnych pracowników, pracodawcy mogą
robic praktycznie co tylko chcą.

pozdr

do góry