eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Praca w wakacje w hipermarkecie - kilka pytan do osób już pracujących
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 5

  • 1. Data: 2006-07-24 22:01:14
    Temat: Praca w wakacje w hipermarkecie - kilka pytan do osób już pracujących
    Od: quong <n...@f...custom.person.pl>

    Witam serdecznie
    Chciałbym się zapisać w przyszłym roku na okres wakacyjny do pracy jako
    pomocnik lub na kasę w jakimś hipermarkecie typu Auchan czy Leroy Merlin
    itp itd.

    Mam więc pytanie związku z tą pracą do osób, którzy aktualnie pracują na
    jakiś stanowiskach w takich sklepach i wiedzą jak się sprawy maja

    1. Pierwsza zasadnicza sprawa to taka, że jak już zostanę przyjęty do
    tej pracy, to czy będzie potem możliwość wzięcia paru dni wolnych w
    czerwcu by załatwić wszystkie formalności z uczelniami i wynikami z
    matur (bo przyszły rok to moj maturalny) Czy raczej nie mam co liczyć na
    dobre serce?; )

    2. Czy zatrudniając się na kasę, muszę jako zwykły prosty maturalny
    licealista posiadać odpowiednie do tego kwalifikacje? Czy można gdzieś
    iść wpierw na jakiejś szkolenie, by potem móc sie zatrudnić jako kasjer?

    3. Która praca jest lepiej płatna? Jako pomocnik czy jako kasjer? No i z
    waszego doświadczenia, ile zarabiacie :) ?

    4. Czy w ogóle hipermarkety są otwarte na takie wakacyjne zatrudnianie
    "młodych talentów" ?


    Będę wdzięczny wszystkim za odpowiedź
    Pozdrawiam



  • 2. Data: 2006-07-25 06:19:35
    Temat: Re: Praca w wakacje w hipermarkecie - kilka pytan do osób już pracujących
    Od: ".:Tomek:." <t...@w...poczta.onet.pl>

    Nie pracowalem nigdy w zadnym markecie, ale z wielu wypowiedzi tu na grupie
    widze, ze market to juz ostatnia deska ratunku. Praca ciezka, duza
    odpowiedzialnosc (np. przyjmiesz falszywy banknot), a kasa śmiech. Nie wiem,
    z jakiegos miasta jestes, ale ostatnio z pocałowaniem w rączkę brani sa
    kelnerzy do roznych knajpek. Ja jestem np. z Poznania i na Starym Rynku jest
    w tym roku olbrzymi deficyt kelnerow. Wszystkich wywialo w wiadomym
    kierunku. Jesli wiec nie rozwazasz wyjazdu do UK itp. to raczej bym w tym
    kierunku uderzyl. Jesli chodzi o zarobki, to czytalem ostatnio, ze oferowana
    jest pensja kolo 900 -1200netto, ale drugie tyle mozna dostac z napiwkow.

    pzdr
    Tomek


  • 3. Data: 2006-07-25 08:17:19
    Temat: Re: Praca w wakacje w hipermarkecie - kilka pytan do osób już pracujących
    Od: ".:Tomek:." <t...@w...poczta.onet.pl>

    a to jeszcze apropos

    http://praca.gazeta.pl/gazetapraca/1,67764,3503238.h
    tml?skad=rss


  • 4. Data: 2006-07-25 10:37:35
    Temat: Re: Praca w wakacje w hipermarkecie - kilka pytan do osób już pracujących
    Od: quong <n...@f...custom.person.pl>

    .:Tomek:. napisał(a):
    > Nie pracowalem nigdy w zadnym markecie, ale z wielu wypowiedzi tu na grupie
    > widze, ze market to juz ostatnia deska ratunku. Praca ciezka, duza
    > odpowiedzialnosc (np. przyjmiesz falszywy banknot), a kasa śmiech. Nie wiem,
    > z jakiegos miasta jestes, ale ostatnio z pocałowaniem w rączkę brani sa
    > kelnerzy do roznych knajpek. Ja jestem np. z Poznania i na Starym Rynku jest
    > w tym roku olbrzymi deficyt kelnerow. Wszystkich wywialo w wiadomym
    > kierunku. Jesli wiec nie rozwazasz wyjazdu do UK itp. to raczej bym w tym
    > kierunku uderzyl. Jesli chodzi o zarobki, to czytalem ostatnio, ze oferowana
    > jest pensja kolo 900 -1200netto, ale drugie tyle mozna dostac z napiwkow.
    >
    > pzdr
    > Tomek
    >
    O pracy kelnera też się zastanawiałem i to nawet na samym początku,
    zanim przyszedł pomysł o hipermarkecie. Tylko szybko zrezygnowałem... bo
    nie byłem pewny...

    powiedz mi proszę, czy do takiej pracy trzeba mieć ukończony jakiś
    specjalny kurs albo być po jakimś przeszkoleniu? Są też takie oferty w
    knajpkach, gdzie ludzie przyjmowani są na barek a tutaj raczej chyba
    trzeba co nie co wiedzieć o przyrządzaniu drinków. No chyba, że leje sie
    tam tylko piwo ;)

    Kelner też by mi sie podobał. Mieszkam w Żorach (koło Rybnika) niby
    miasto, ale do takiego Poznania nie można go przyrównać. W wiekszych
    miastach taki jak Pozn., Kraków, Wa-wa, są perspektywy jeśli chodzi o
    taka prace no i dobry zarobek bo odwiedza na pewno taki lokal sporo
    ludzi. No i ten deficyt w większych miastach też jest bardziej
    uwidoczniony.

    Będę wdzięczny za odpowiedź no i jak byś jeszcze mógł co nie co napisać
    o pracy takiego kelnera też Bóg zapłać
    Pozdrawiam
    --
    Quong


  • 5. Data: 2006-07-25 11:15:55
    Temat: Re: Praca w wakacje w hipermarkecie - kilka pytan do osób już pracujących
    Od: ".:Tomek:." <t...@w...poczta.onet.pl>

    generalnie nie mam wiekszego pojecia o tym, poza tym, co mozna ogolnie
    znalezc w sieci (pracuje w innej branzy). Najlepiej po prostu pochodzic po
    knajpkach i popytac co, jak i za ile. Podejrzewam, ze jakies badania
    zdrowotne bedzie trzeba zrobic, bo masz kontakt z gastronomią. A co do
    "przyuczenia", to chyba kwestia kilku dni / tygodni i mozna wszystko
    zajarzyc. Zreszta przy takim deficycie ludzi do obslugi knajp, to i tak
    przewaga lezy po Twojej stronie. Acha - ostatnio byl tu chyba wlasnie jakis
    watek o kelnerach itp. i wnioski wyplywaly takie, ze ogloszenia jesli chodzi
    o te prace to raczej znajdziesz na oknach / drzwiach knajp, anizeli w
    gazecie / internecie.

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1