eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Pierwszy urlop - skomplikowany przypadek.
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 3

  • 1. Data: 2005-06-13 09:26:16
    Temat: Pierwszy urlop - skomplikowany przypadek.
    Od: k...@o...pl (Michal Tondyra)

    Witam,

    Mam problem z wyliczeniem wymiaru mojego pierwszego urlopu, a ze jest to
    troche zakrecone wiec moze ktos mi w tym pomoze.

    1. Studiowalem w latach 1998-2003. Absolutorium uzyskalem w czerwcu 2003
    lecz do dnia dzisiajszego sie nie obronilem (czerwiec 2005)
    2. Pierwsza umowe o prace podpisalem 1 pazdziernika 2003 w wymiarze 3/5
    etatu (na czas nieokreslony).
    3. 1 stycznia 2004 podpisalem aneks do tej umowy zwiekszajacy wymiar
    czasu pracy na pelny etat.
    4. 1 marca 2004 wzialem 6 miesieczny bezplatny urlop.
    5. Pod koniec sierpnia 2004 (czyli z koncem bezplatnego urlopu)
    rozwiazalem umowe z pracodawca za porozumieniem stron.
    6. 15 pazdziernika 2004 podpisalem z innym pracodawca umowe na czas
    okreslony, w wymiarze 3/5 etatu do konca lutego 2005.
    7. 1 marca 2005 podpisalem z tym samym pracodawca nowa umowe na czas
    nieokreslony w wymiarze pelny etat.

    Przez caly ten okres nie bralem zadnego urlopu (z wyjatkiem 6
    miesiecznego bezplatnego). W zwiazku z tym jaki przysluguje mi teraz
    (czerwiec 2005) urlop do konca tego roku?

    z gory dziekuje za odpowiedz,

    --
    pozdrawiam,
    Michal
    kes79(at)op.pl



    --
    Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.praca.dyskusje


  • 2. Data: 2005-06-13 10:33:11
    Temat: Re: Pierwszy urlop - skomplikowany przypadek.
    Od: KrzysiekPP <k...@n...op.pl>

    > 2. Pierwsza umowe o prace podpisalem 1 pazdziernika 2003 w wymiarze 3/5
    > etatu (na czas nieokreslony).

    Tak przy okazji ... pozdrowienia z CA ;)

    --
    Krzysiek, Krakow


  • 3. Data: 2005-06-13 14:52:28
    Temat: Re: Pierwszy urlop - skomplikowany przypadek.
    Od: "Nikiel ;-\)" <n...@p...fm>

    Pewnego slonecznego/deszczowego dnia Michal Tondyra <k...@o...pl>
    wystukal[a]:
    [ciach]

    Imho do konca tego roku nalezy ci sie max. 20 dni.
    Dopiero w polowie kwietnia minal rok twojego zatrudnienia. A ze zaczales
    prace w 2003 roku 'idziesz' wg starych zasad. Czyli po pól roku
    mozesz/mogles wybrac polowe wymiaru urlopu przyslugujacego ci po roku
    pracy. Jezeli nie wybrales to nalezy ci sie po roku caly wymiar. W twoim
    przypadku to jest 20 dni.
    - mam nadzieje, ze dobrze policzylam. Nie jestem pewna jak to sie ma do
    tych ulamkowych etatów. Ale to chyba nie ma znaczenia w twoim przypadku.

    A zeby studia liczyly sie jako 8 lat w stazu pracy, to trzeba sie
    obronic (te 8 lat liczy sie od obrony pracy). Tak wiec liczy ci sie
    tylko liceum/technikum - 4 albo 5 lat.


    Jak jestem w bledzie niech ktos to naprostuje ;)




    Pozdrawiam
    {wysfvhobtdanquaojuedy}[kROT11k]

    Nikiel ;-)

    --
    # od niklu # # gg - 4939629 #
    # Wyobraznia jest wazniejsza od wiedzy #
    # (A. Einstein) #


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1