eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Mile widziani studenci
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 7

  • 1. Data: 2012-02-18 11:47:41
    Temat: Mile widziani studenci
    Od: "yamma" <y...@w...pl>

    Czy ktoś z was aplikował z ogłoszenia, które zawierało takie zdanie jak w
    temacie i mógłby się podzielić swoimi spostrzeżeniami? Bo ja zwykle takie
    ogłoszenia zlewam.
    yamma


  • 2. Data: 2012-02-18 12:35:32
    Temat: Re: Mile widziani studenci
    Od: "ciekawski typek" <c...@n...pl>


    Użytkownik "yamma" <y...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:jho34u$84q$1@inews.gazeta.pl...
    > Czy ktoś z was aplikował z ogłoszenia, które zawierało takie zdanie
    > jak w temacie i mógłby się podzielić swoimi spostrzeżeniami? Bo ja
    > zwykle takie ogłoszenia zlewam.

    Jak nie jesteś studentem to tylko zlewanie pozostaje, podobnie jak przy
    mile widzianych inwalidach, emerytach, rencistach itp przekrętom.


  • 3. Data: 2012-02-18 12:37:33
    Temat: Re: Mile widziani studenci
    Od: "ciekawski typek" <c...@n...pl>


    Użytkownik "ciekawski typek" <c...@n...pl> napisał w
    wiadomości news:jho5uv$kos$1@usenet.news.interia.pl...
    >
    > Użytkownik "yamma" <y...@w...pl> napisał w wiadomości
    > news:jho34u$84q$1@inews.gazeta.pl...
    >> Czy ktoś z was aplikował z ogłoszenia, które zawierało takie zdanie
    >> jak w temacie i mógłby się podzielić swoimi spostrzeżeniami? Bo ja
    >> zwykle takie ogłoszenia zlewam.


    Chyba jesteś świadom o co w nich chodzi, a nie myślisz że pracodawca
    lubi młodych i uczących się lub lituje się nad biednym losem
    niepełnosprawnych lub emerytów??


  • 4. Data: 2012-03-01 12:00:25
    Temat: Re: Mile widziani studenci
    Od: Jaskiniowiec <j...@j...jaskinia>

    Dnia 18-02-2012 o 13:35:32 ciekawski typek <c...@n...pl>
    napisał(a):

    >> Czy ktoś z was aplikował z ogłoszenia, które zawierało takie zdanie jak
    >> w temacie i mógłby się podzielić swoimi spostrzeżeniami? Bo ja zwykle
    >> takie ogłoszenia zlewam.
    >
    > Jak nie jesteś studentem to tylko zlewanie pozostaje, podobnie jak przy
    > mile widzianych inwalidach, emerytach, rencistach itp przekrętom.

    Tu bym sie nie zgodzil. Kiedys trafilem na ogloszenie, gdzie mile widziana
    byla grupa inwalidzka. Ja takowej nie mam, ale reszta ogloszenia trafiala
    w moje umiejetnosci. No i prace dostalem i to niezla. Fakt, ze pracodawca
    mial wtedy noz na gardle, a ten rencista/inwalida w ogloszeniu byl od picu
    (a nuz sie trafi), bo dzieki temu pracodawca moglby dostac zwrot czesci
    wynagrodzenia, zatrudniajac takowego. U mnie sytuacja byla dla pracodawcy
    jeszcze bardziej komfortowa, ze rozliczalem sie poprzez f-re VAT, wiec i
    ja i on bylismy zadowoleni.

    Mysle, ze podobnie jest w przypadku tych mile widzianych studentow. W
    wiekszosci takie ogloszenie wskazuje jasno i wyraznie, ze robota nie
    bedzie zbytnio ambitna lub/i ze na kokosy nie nalezy liczyc. Co nie
    znaczy, ze ktos niebedacy studentem nie ma szans. Wszystko zalezy od kwoty
    za jaka bedzie chcial sie podjac pracy. W tego typu ofertach "dla
    studentow" - im nizej dasz sie upodlic, tym masz wieksze szanse :)

    Bo o ile wyspecjalizowanego renciste/inwalide jest trudno znalezc, o tyle
    studentow obecnie jak mrowek ;-)


    --
    Polska - jak mi kupisz spodnie, zrobie ci loda.
    Chiny - jak mi kupisz loda, zrobie ci spodnie.


  • 5. Data: 2012-03-01 21:32:26
    Temat: Re: Mile widziani studenci
    Od: "ciekawski typek" <c...@n...pl>

    Użytkownik "Jaskiniowiec" <j...@j...jaskinia> napisał w
    wiadomości news:op.wahqa01boclw44@acer.opteris.pl...
    Dnia 18-02-2012 o 13:35:32 ciekawski typek <c...@n...pl>
    napisał(a):


    >Mysle, ze podobnie jest w przypadku tych mile widzianych studentow. W
    >wiekszosci takie ogloszenie wskazuje jasno i wyraznie, ze robota nie
    >bedzie zbytnio ambitna lub/i ze na kokosy nie nalezy liczyc. Co nie
    >znaczy, ze ktos niebedacy studentem nie ma szans. Wszystko zalezy od
    >kwoty za jaka bedzie chcial sie podjac pracy. W tego typu ofertach
    >"dla studentow" - im nizej dasz sie upodlic, tym masz wieksze szanse
    >:)

    >Bo o ile wyspecjalizowanego renciste/inwalide jest trudno znalezc, o
    >tyle studentow obecnie jak mrowek ;-)


    Chodzi wyłącznie o niepłacenie Zusu, więc nie dorabiaj ideologii. Mile
    widziany znaczy "koniecznie", a "oddzwonimy do pana" - wal się i możesz
    zapomnieć o nas.
    Rozliczałeś się na fakturę vat, czyli miałeś własną działalność, dlatego
    mogłeś wygryźć niepełnosprawnego.


  • 6. Data: 2012-03-03 20:42:25
    Temat: Re: Mile widziani studenci
    Od: Jaskiniowiec <j...@j...jaskinia>

    Dnia 01-03-2012 o 22:32:26 ciekawski typek <c...@n...pl>
    napisał(a):

    >> Mysle, ze podobnie jest w przypadku tych mile widzianych studentow. W
    >> wiekszosci takie ogloszenie wskazuje jasno i wyraznie, ze robota nie
    >> bedzie zbytnio ambitna lub/i ze na kokosy nie nalezy liczyc. Co nie
    >> znaczy, ze ktos niebedacy studentem nie ma szans. Wszystko zalezy od
    >> kwoty za jaka bedzie chcial sie podjac pracy. W tego typu ofertach
    >> "dla studentow" - im nizej dasz sie upodlic, tym masz wieksze szanse :)
    >
    >> Bo o ile wyspecjalizowanego renciste/inwalide jest trudno znalezc, o
    >> tyle studentow obecnie jak mrowek ;-)
    >
    >
    > Chodzi wyłącznie o niepłacenie Zusu, więc nie dorabiaj ideologii. Mile
    > widziany znaczy "koniecznie", a "oddzwonimy do pana" - wal się i możesz
    > zapomnieć o nas.
    > Rozliczałeś się na fakturę vat, czyli miałeś własną działalność, dlatego
    > mogłeś wygryźć niepełnosprawnego.

    Mialem do wyboru FV albo etat(to wrecz proponowal pracodawca), wiec nie
    bylo jak napisales, ze kogos wygryzlem. Ba! Niepelnosprawnych jest
    sporadycznie malo. Z konkretnymi specyficznymi umiejetnosciami jeszcze
    mniej. Nie kazdy tez nadaje sie do kazdego zawodu. Na niektorych
    stanowiskach niestety wymagana jest zarowno sprawnosc umyslowa (i co za
    tym idzie specyficzna wiedza) jak i _ruchowa_. Wszystko zalezy od stopnia
    i uposledzenia ORAZ od zakresu zadan. Ty wrzucasz wszystko w jeden wor, bo
    widzisz swiat czarno bialo. Sa pewne kluczowe stanowiska, gdzie pracodawca
    woli zaplacic sporo za fachowca i miec pewnosc, ze nie bedzie przestojow,
    niz zaoszczedzic pare zl i pozniej liczyc ogromne straty. A czasem
    kilkanascie min. przestoju potrafi zrobic kilka/nascie/set tys.zl straty.
    Wyobraz sobie admina/elektryka/serwisanta w fabryce, ktory jest na wozku.
    Wiedze teoretyczna moze miec ogromna, ale zanim (o ile,bo nie wszedzie
    wozkiem wjedzie) dotrze w niektore miejsca,moze minac sporo czasu. W
    niektorych przypadkach zbyt wiele...

    Bywaja emeryci/rencisci tylko na papierze i to ich nalezy potepiac, bo to
    zazwyczaj zdrowe bysiory, ktore wycwaniakowaly (czesto za koperte) rente i
    jeszcze maja pozniej fory u pracodawcow. Totez pracodawcy czasem
    szablonowo wrzucaja takowe info, bo a nuz trafi sie takowy, ktory nie
    dosc, ze bedzie robil co potrzeba jak nalezy, to pracodawca jeszcze na nim
    zaoszczedzi...

    Zatem jak cos napiszesz, przeanalizuj rozne przypadki i poczytaj uwaznie
    ze zrozumieniem, co ktos wczesniej napisal. Bo nie napisalem, ze
    pracodawcy NIE CHCA oszczedzac. Napisalem, ze nie zawsze i wszedzie mozna
    _kazdego_ niepelnosprawnego zatrudnic. Poniekad z tego wlasnie powodu
    niepelnosprawni dostaja renty... Gdyby mogli byc zatrudniani wszedzie,nie
    byloby sensu by dostawali jakiekolwiek pieniadze od panstwa.

    Zebys mnie dobrze zrozumial - ja jestem jak najbardziej ZA przyjmowaniem i
    akwizycja zawodowa osob niepelnosprawnych! Nie zawsze jednak wszedzie da
    sie takowe osoby zatrudnic (chyba ze mowa o pseudo niepelnosprawnych na
    papierze). No i odsetek osob niepelnosprawnych jest naprawde
    niewspolmierny, do osob sprawnych. Totez nie porownuj ogromnej ilosci
    studentow (bo obecnie studia to takie lajtowe technikum/studium i poziom
    nauczania zerowy, gdzie kazdy nawet uposledzony umyslowo bez trudu
    zalicza) z garstka osob niepelnosprawnych dobrze wyksztalconych/o sporym
    doswiadczeniu.
    --
    Polska - jak mi kupisz spodnie, zrobie ci loda.
    Chiny - jak mi kupisz loda, zrobie ci spodnie.


  • 7. Data: 2012-03-07 12:02:22
    Temat: Re: Mile widziani studenci
    Od: "ciekawski typek" <c...@n...pl>

    Użytkownik "Jaskiniowiec" <j...@j...jaskinia> napisał w
    wiadomości news:op.wal3szhqoclw44@acer.opteris.pl...
    Dnia 01-03-2012 o 22:32:26 ciekawski typek <c...@n...pl>
    napisał(a):

    Mialem do wyboru FV albo etat(to wrecz proponowal pracodawca), wiec nie
    bylo jak napisales, ze kogos wygryzlem. Ba! Niepelnosprawnych jest
    sporadycznie malo. Z konkretnymi specyficznymi umiejetnosciami jeszcze
    mniej. Nie kazdy tez nadaje sie do kazdego zawodu. Na niektorych
    stanowiskach niestety wymagana jest zarowno sprawnosc umyslowa (i co za
    tym idzie specyficzna wiedza) jak i _ruchowa_. Wszystko zalezy od
    stopnia
    i uposledzenia ORAZ od zakresu zadan. Ty wrzucasz wszystko w jeden wor,
    bo
    widzisz swiat czarno bialo. Sa pewne kluczowe stanowiska, gdzie
    pracodawca
    woli zaplacic sporo za fachowca i miec pewnosc, ze nie bedzie
    przestojow,
    niz zaoszczedzic pare zl i pozniej liczyc ogromne straty. A czasem
    kilkanascie min. przestoju potrafi zrobic kilka/nascie/set tys.zl
    straty.
    Wyobraz sobie admina/elektryka/serwisanta w fabryce, ktory jest na
    wozku.
    Wiedze teoretyczna moze miec ogromna, ale zanim (o ile,bo nie wszedzie
    wozkiem wjedzie) dotrze w niektore miejsca,moze minac sporo czasu. W
    niektorych przypadkach zbyt wiele...




    To dobrze że miałeś wybór taki, a nie FV kontra bezrobocie. Mylisz
    niepełnosprawność ruchową z grupą inwalidzką, ja też tak myślałem kiedyś
    patrząc na zajmowane miejsca parkingowe oznakowane wózkiem i kto z nich
    korzysta. Powinny służyć niepełnosprawnym ruchowo, tymczasem 'inwalida'
    może być np schizofrenik, ktoś bez nerki itp itd a w naszym kraju pełnym
    przekretów na pewno jest też sporo lewych grup i rent.


strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1