dzisiaj rozwala mi lepek, czuje ze mam grype - ide wiec do naczelnego i
zwalniam sie do lekarza. Wychodze z jego gabinetu i lapie mnie moja pionowa
dyrektorzyca, ktora kategorycznie zabrania mi pojscia na zwolnienie.
Obled, ale co mam robic?

do góry

Użytkownik Gregory <g...@k...com.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b6e1rs$kmt$...@n...onet.pl...

> dyrektorzyca, ktora kategorycznie zabrania mi pojscia na zwolnienie.
> Obled, ale co mam robic?

Kategorycznie zabronic jej zabraniania :-)))
"Precz z preczem" - jak mawiał Tytus w nie pamiętam której księdze.

Rafał

do góry

> dzisiaj rozwala mi lepek, czuje ze mam grype - ide wiec do naczelnego i
> zwalniam sie do lekarza. Wychodze z jego gabinetu i lapie mnie moja
pionowa
> dyrektorzyca, ktora kategorycznie zabrania mi pojscia na zwolnienie.
> Obled, ale co mam robic?
>
spytac czy dzis juz lala ...
a tak serio to przeprosic ja, ze nie mozesz z nia rozmawiac, bo jestes w
takim a nie innym stanie i wlasnie wychodzisz do doktora. to trzeba potrafic
zrobic; tak samo jak trzeba potrafic byc takim oslem jak ta baba :-/

--
pozdrawiam ja ....
Marcin "dromader" Lanowy
"... ja kudlaty durnowaty reperuje stare graty" :))

do góry

dromader napisał:

> spytac czy dzis juz lala ...
> a tak serio to przeprosic ja, ze nie mozesz z nia rozmawiac, bo jestes w
> takim a nie innym stanie i wlasnie wychodzisz do doktora. to trzeba potrafic
> zrobic; tak samo jak trzeba potrafic byc takim oslem jak ta baba :-/

E tam - nakaslac na nia z solidnym opluciem - jak sie nie szczepila, to
za dwa dni bedzie wyjeta ;).

Flyer

do góry