eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeInformatycy / dorabianie / upadek etc. › Informatycy / dorabianie / upadek etc.
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!mat.uni.torun.pl!news.man.torun.pl!n
    ews.man.poznan.pl!news.internetia.pl!newsfeed.tpinternet.pl!news.tpi.pl!not-for
    -mail
    From: "Pawel Sokolowski" <P...@n...org>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Informatycy / dorabianie / upadek etc.
    Date: Sun, 25 Aug 2002 10:51:52 +0200
    Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl/
    Lines: 83
    Message-ID: <aka5q3$o42$1@news.tpi.pl>
    Reply-To: "Pawel Sokolowski" <P...@n...org>
    NNTP-Posting-Host: pa139.starachowice.sdi.tpnet.pl
    X-Trace: news.tpi.pl 1030265475 24706 212.160.57.139 (25 Aug 2002 08:51:15 GMT)
    X-Complaints-To: u...@t...pl
    NNTP-Posting-Date: Sun, 25 Aug 2002 08:51:15 +0000 (UTC)
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Priority: 3
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:56340
    [ ukryj nagłówki ]

    Nagle kazdy chce byc informatykiem.
    Najzdrowiej zapomniec o tym pojeciu.
    Spojrzcie na oferty pracy w krajach o wiekszych tradycjach rynkowych.
    Tam nikt nie szuka "informatyka", tylko np.
    -system analyst
    -software developer
    -lan administrator
    -webdeveloper
    -flash developer
    etc.
    Granica pojec jest plynna, tworzenie stron w HTML nie jest programowaniem,
    ale juz perl czy java sa.
    To sa rozne zawody, u nas nie ma takiej specjalizacji bo kazdy jest
    "genialny" i wszystko potrafi ( albo szybko sie nauczy jak bedzie trzeba ).

    "Co tam stworzyc sklep internetowy", przeciez znam C++, to PHP czy mySQL sie
    naucze z palcem w ...
    Takie podejscie do niczego nie prowadzi.
    Informatyka jest teraz bardzo szerokim pojeciem, ze nie da sie byc alfa i
    omega we wszystkim.
    Najlepiej wybrac sobie specjalnosc i zostac fachowcem w tym zakresie.

    Kto jest informatykiem ? To tak jakby sie klocic kto jest prawnikiem.
    Jeden jest sedzia, drugi notariuszem, a trzeci adwokatem, a jeszcze inny
    prokuratorem.

    Co do psucia rynku to sytuacja jest nieciekawa.
    Ale mysle ze sie wyprostuje jak rynek dojrzeje.
    Na zachodzie zadna firma nie zdecyduje sie na projekt informatyczny za 50
    Euro.
    Ktos kto oferuje swoje uslugi za takie pieniadze, najprawdopodobnie nie ma
    pojecia o profesjonalizmie.
    Ten co sie teraz oburzy niech sie dowie ze projekt to nie tylko 10-10000000
    linijek kodu, ktory skompilowal sie bez bledow (Bogu dzieki !)
    i chodzi jak sie wie jak go uzywac i sie nie "klepie bez sensu klawiszami".
    To w pelni przetestowany w roznych okolicznosciach, w skrajnych przypadkach,
    idiotoodporny produkt + pelna dokumentacja + pomoc techniczna + wdrozenie +
    serwis. Samo zrobienie profesjonalnej dokumentacji moze zajac pare tygodni.
    Testowanie na rozych platformach np (Win95/98/NT/2000/Me/XP/Mac/Linux)
    wymaga posiadania sprzetu i oprogramowania (legalnego).
    W przypadku produktow typu sklep internetowy, trzeba zapewnic kompatybilnosc
    z roznymi przegladarkami www.
    Wdrozenie to tez nie jest "przyjscie, wrzucenie z dyskietki, sprawdzenie czy
    sie uruchamia i do domu".
    Trzeba przeszkolic uzytkownikow, i to nie w 5 minut, "bo to przeciez takie
    proste !".
    A jak sie popsuje to szukaj wiatru w polu, pieniadze dawno wydane ;)
    Firma lub freelancer profesjonalista rozni sie tym od studenta, ktory chce
    dorobic na boku, ze zapewnia to wszystko kompleksowo i ODPOWIADA ZA TO !
    Nie bronie studentom dorabiac, ale niech nie pisza ze zrobia za 200 zl to
    samo co firma za 60.000 zl.
    Jeden chce miec dobry system, a drugiemu wystarczy byle g...
    (I nie wyciagajcie przykladow fuszerki za 60.000 zl, bo czarna owca zawsze
    sie trafi i wsrod firm)
    To sa prawa rynku, klient moze wybrac.
    Ten co za 200 zlotych chcial zrobic moze zaoferowac chyba tylko chwiejny
    system, ktory pracuje w scisle okreslonych warunkach, dopoki nie padnie, a
    wtedy mozna sobie zamowic nastepny za 200 zlotych, bo student nie podjedzie
    naprawic bo nie ma na dojazd.

    Zlecanie projektow informatycznych u takich "specow" za 200 zl. wyglada tak
    jak chodzenie po porade podatkowa nie do doradcy podatkowego a na stadion
    dziesieciolecia do handlarzy. Na pewno taniej i moze poradza.

    W koncu zamawiajacy zmadrzeja i zaczna wybierac profesjonalistow za normalne
    stawki.

    Trzeba poczekac, a na razie specjalisci, pracujmy na chwale i bogactwo
    zachodnich krajow, za prawdziwe pieniadze.


    Sorry ze takie dlugie ;)

    Pozdrawiam
    Pawel Sokolowski








Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1