eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › I co ja znajde z "takimi" kwalifikacjami...???
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 14

  • 11. Data: 2004-06-22 09:15:08
    Temat: Re: I co ja znajde z "takimi" kwalifikacjami...???
    Od: "zwykly_facet" <z...@t...pl>


    Użytkownik "andrzej" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:cb5rhm$7jk$1@news.onet.pl...

    > > - nie takie mam ambicje zyciowe i chcialbym w tym swoim zyciu osiagnac
    cos
    > > wiecej,
    >
    > Oczywiście. Szczególnie siedzenie latami na etacie sprzedawcy w
    auto-gazie,
    > i bez odrobiny refleksji co bedziesz robił jak się ta świetna fucha urwie,
    > pokazuje jak bardzo coś więcej chcesz osiągnąć.

    Odpowiem Ci cytatem z mojej pierwszej wypowiedzi, rozpoczynajacej niniejszy
    watek:

    "PS. Na wszystkie komentarze w stylu: "trzeba bylo sie uczyc", "trzeba bylo
    myslec wczesniej" juz teraz odpowiadam - WIEM, lecz czasu juz nie cofne, a
    zycie idzie dalej..."

    Moze jeszcze tylko zapomnialem dodac 'ewentualne' przed slowem
    'komentarze' - to chyba jednak dlatego, ze bylo dla mnie oczywiste, iz
    znajdzie sie tu ktos "madrzejszy" ode mnie...

    A wiec DZIEKUJE BARDZO...

    Pozdrawiam
    Darek



  • 12. Data: 2004-06-22 09:19:36
    Temat: Re: I co ja znajde z "takimi" kwalifikacjami...???
    Od: "zwykly_facet" <z...@t...pl>


    Użytkownik "gromax" <g...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:cb514r$rl4$1@inews.gazeta.pl...

    > [cut]
    > Zawsze lekko można
    > pokoloryzować, w końcu i druga strona też ci będzie mówić o fantastycznych
    > warunkach pracy u niego.
    > tyle ogólnie, mam nadzieję że ci się przyda

    Przyda sie przyda - zwlaszcza to o tym 'koloryzowaniu'... ;)
    Bo jako takich 'kwalifikacji' na dzien dzisiejszy nie posiadam - to ostatnie
    jednak wychodzi mi nawet nienajgorzej (chyba) i gdyby potraktowac to jako
    moj 'atut' u potencjalnego pracodawcy, to moze nawet mogloby cos z tego
    byc...

    Pozdrawiam
    Darek



  • 13. Data: 2004-06-22 09:25:50
    Temat: Re: I co ja znajde z "takimi" kwalifikacjami...???
    Od: "zwykly_facet" <z...@t...pl>


    Użytkownik "Marek A. Czepil" <n...@p...mejla> napisał w wiadomości
    news:cb4utv$jqc$1@inews.gazeta.pl...

    > Co masz na myśli pisząc "zlecenia przy uzyciu komputera"?
    > To bardzo szerokie pojęcie. Jeśli znajdziesz niszę w swojej specjalności
    > (skoro wymieniasz pracę z komputerem, to uważam, ze jest to coś wiecej,
    niż
    > obsługa GG)i tym się tym zająć?

    Jako takiej specjalnosci niestety nie posiadam, ale potrafie na przyklad
    pisac, przepisywac rozne rzeczy, obslugiwac jakies tam podstawowe programy -
    nie tylko gg... ;) Tyle jednak potrafi kazdy niemal uzytkownik komputera, a
    w internecie az sie roi od ofert typu "gora forsy" - w to jednak jakos nie
    za bardzo wierze...

    > Rozwiązać musisz sam - my możemy Ci wskazac mozliwe kierunki.

    Oczywiscie, i to wlasnie chcialem tutaj osiagnac, za co jestem niezmiernie
    wdzieczny - rowniez tym, ktorym bezposrednio nie odpisalem. Po co jednak
    zasmiecac niepotrzebnie grupe, powtarzajac kazdemu wprost te same
    informacje - tym niemniej DZIEKUJE, gdyz na pewno nie sa one dla mnie bez
    znaczenia.

    Pozdrawiam
    Darek.



  • 14. Data: 2004-06-22 20:34:10
    Temat: Re: I co ja znajde z "takimi" kwalifikacjami...???
    Od: "mazi" <m...@o...pl>

    >
    > Użytkownik "Jerzy Dusk" <vesperUSUŃMAJUSKUŁY@bci.pl> napisał w wiadomości
    > news:MPG.1b3f873566e7357d989763@news.tpi.pl...
    >
    > > Rozumiem, bo jest trochę ludzi w podobnej sytuacji. Mogę tylko >
    > nadmienić, że nie dobrze, tak długo pracowałeś w takiej firmie i na
    > > stanowisku, gdzie nie zdobywałeś jakichś szerszych kwaliifikacji.
    >
    > To to ja niestety wiem, ale teraz musze cos z tym zrobic - nie takie mam
    > ambicje zyciowe i chcialbym w tym swoim zyciu osiagnac cos wiecej, niz tylko
    > praca u prywaciarza i za marne grosze....
    >
    > > Ale do rzeczy - czy masz tylko liceum czy jakąś specjalność?
    >
    > Tylko liceum ekonomiczne - no tak, o jakiejs tam specjalnosci, ale niestety
    > bez doswiadczenia. W kazdym badz razie takiego udokumentowanego, a i z
    > praktyka tez tak sobie... To jest jednak dosc, hm...powazny kierunek -

    o uzywaniu komputera niestety nie masz co myslec (powazym) bo od tego jest kupa
    informatyków bez pracy, którzy zrobią to lepiej od ciebie. niestety takie są
    realia...
    > "ekonomika i organizacja przedsiebiorstw", a do tego raczej potrzeba kogos z
    > jednak WYZSZYM wyksztalceniem, lub chociaz wlasnie z PRAKTYKA...
    >
    > > Jak
    > > połączysz zdolności handlowe i specjalność to co by było?
    >
    > Mogloby cos byc, ale... Jakos mnie to wszystko na razie nie nastraja zbyt
    > optymistycznie. Moglbym rzucic sie na szeroka wode i, przynajmniej
    > teoretycznie, zaryzykowac dojazdy lub (nieco kosztowne) mieszkanie w duzym
    > miescie, lecz gwarancji zadnych nie mam.
    >
    > > Co dla Ciebie - może sprzedaż funduszy emerytalnych, ubezpieczenia? A do
    > > potrzebne są umiejętności w zawieraniu i utrzymaniu kontaktów.
    >
    > Predzej bym juz myslal o czyms przy uzyciu komputera, albo internetu - choc
    > i tutaj mozna roznie trafic...
    >
    > > Możesz się tym wykazać, skoro są to
    > > Twoje atuty.
    >
    > Gdyby tak sie zastanowic, kilka "atutow" by sie znalazlo - zwlaszcza tych
    > 'praktycznych', jak chcby umiejetnosc nawiazywania i podtrzymywania
    > kontaktow, amatorskie zainteresowanie tematyka psychologii, komputerem, i
    > inne takie. To jest jednak raczej dosyc powierzchowna wiedza i na nic to
    > chyba zda sie ewentualnemu pracodawcy. Brak doswiadczenia, brak
    > specjalnosci - oj nie wiem, nie wiem...
    >
    > Na razie probuje czegos szukac, choc na razie jeszcze nie wiem za bardzo
    > czego i gdzie. Od lipca bede bez pracy, a zasilek jakos mi sie nie
    > usmiecha... Jednego jestem pewien - nie chce do konca zycia pracowac w
    > jakiejs malej miescince, a jusci jeszcze fizycznie i za stawke glodowa...
    >
    > Stad tez wlasnie te moje pytania i ten post tutaj - w glebi ducha chyba
    > licze, ze ktos cos mi podpowie lub tez wskaze chociaz jakies konkretna
    > droge, ktora moglbym obrac. Aczkolwiek przy dzisiejszym bezrobociu i obecnej
    > 'liczbie' poszukujacych pracy, byc moze jest to tylko 'pobozne zyczenie'...
    >
    > Pozdrawiam
    > Darek
    >
    >


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1