Użytkownik "Bremse" <bremse{usun.to}@wp.pl> napisał w wiadomości
news:p0pmj2l30quft0tvvtbe3f8lt8su5rhebi@4ax.com...

> W takiej sytuacji podejrzewałbym, iż na zatrudnienie mnie mogą mieć czynniki
pozamerytoryczne np. preferencje jakiejś istoty jajnikonośnej (niekoniecznie mi
odpowiadającej) lub co gorzej (dla mnie) kolejnego napalonego homoseksualisty.

Jeżeli ty stawiasz tylko na czynniki merytoryczne to oczywiście nie umieszczaj
swoich fotek i wymiarów tego lub owego, ale pozwól robic to tym, którzy w ten
sposób chcą pozyskiwać pracę i pracowników. Chcesz ich ograniczać? Dlaczego?



--
vertret

do góry

On Sun, 22 Oct 2006 16:54:40 +0200, "vertret" wrote:

>Jeżeli ty stawiasz tylko na czynniki merytoryczne to oczywiście nie umieszczaj
>swoich fotek i wymiarów tego lub owego, ale pozwól robic to tym, którzy w ten
>sposób chcą pozyskiwać pracę i pracowników. Chcesz ich ograniczać? Dlaczego?

Nie chcę ich ograniczać prawnie, bo nie widzę w tym sensu - są różne
fetysze, ale swojego zamiłowania do kobiecych stóp i pieprzyków raczej
nie opisuję w CV, ani LM (tak jak wieku, miejsca urodzenia i wymiarów
tego lub owego), bo uważam to za zbędne.
Jedynie co robię, to radzę by takich informacji w CV nie umieszczać,
ponieważ to się po prostu nie opłaca - jeśli ktoś zostanie zatrudniony
ze względu na wiek, czy wygląd, to potem niech się nie zdziwi, jeżeli
podwyżki, premie i awanse też będą zależały od owych czynników.
O to że większość osób w Polsce robi inaczej nie mam pretensji, tak
jak nie mam pretensji do większości kobiet, które wolą typowych macho,
niż niebieskookich, blondsierstnych, rozczochranych, ciapowatych
przytulaczy.

--
pozdrawiam
Bremse

Apel do wszystkich Pań, które chciałby mnie zatrudnić ze względu na
pozamerytoryczne czynniki - proszę nie zapychać mi skrzynki ofertami
pracy! ;-)

do góry

Użytkownik "Bremse" <bremse{usun.to}@wp.pl> napisał w wiadomości
news:cv6nj2hf67tgsaineintdsdtb3do8dsfvk@4ax.com...

> jak nie mam pretensji do większości kobiet, które wolą typowych macho,
> niż niebieskookich, blondsierstnych, rozczochranych, ciapowatych
> przytulaczy.

Poważnie jej uwierzyłeś? :)



--
vertret

do góry

On Sun, 22 Oct 2006 20:25:40 +0200, "vertret" wrote:

>> jak nie mam pretensji do większości kobiet, które wolą typowych macho,
>> niż niebieskookich, blondsierstnych, rozczochranych, ciapowatych
>> przytulaczy.
>
>Poważnie jej uwierzyłeś? :)

Wiesz, ja tam nie mam nic naprzeciwko stadom uroczo kicających,
długowłosych blondynek, mających rozmiar buta 36-39 i cudne pieprzyki
gdzieniegdzie, starających się upolować bidnego, niedopieszczonego
Bremse. Dlatego proszę - daj namiary na owe skupiska opisanych tu
istot jajnikonośnych, a przestanę wierzyć w herezje prawione przez
pewne brunetki :P i nawet zapomnę o swych traumatycznych przeżyciach z
przeszłości ;-)

Żeby nie było całkiem nie na temat, to chciałem powiedzieć, że pewne
preferencje potrafią mieć wpływ na sprawy zawodowe, m.in. na rozmowach
kwalifikacyjnych człek potrafi wcześniej zakończyć negocjacje
finansowe, gdy po drugiej stronie siedzi istota, która oddziaływuje na
podświadomość... Ach! Żeby tak publicznie przyznawać się do takiego
braku profesjonalizmu! ;-)

--
pozdrawiam
Bremse

do góry