eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › Administator Windows 2003 Serwer
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 15

  • 11. Data: 2006-08-05 06:19:02
    Temat: Re: Administator Windows 2003 Serwer
    Od: "shr" <j...@p...fm>

    Jeszcze tylko rok ? Jesli juz tylko piszesz prace dyplomową to moze juz
    zaczalbys czegos szukac w wawie? Teraz jest wyjatkowe ssanie na
    programistów. Nie wiem jak bedzie za rok :-)


  • 12. Data: 2006-08-05 06:43:37
    Temat: Re: Administator Windows 2003 Serwer
    Od: "Zdenek" <z...@g...pl>

    "Karol Matuszewski" <k...@o...pl> wrote:

    > Witam.
    >
    > Mam 7 lat doświadczenia w administrowaniu w2003s, wraz z wieloma
    > usługami.
    > Z tych 7 lat pracowałem 3 ostatnie lata w Irlandii, niestety systuacja
    > rodzinna zmusza mnie do powrotu do Polski.
    > Głownie pracowałem w instytucjach finansowych i bankach. I w tym kręgu
    > będe raczej szukał pracy.
    > Mam certyfikat MCSA jeszcze 2 egzaminy i bede miał MCSE oraz certyfkat
    > Cisco CCNA.
    >
    > Jak myślicie Szanowni Czytelnicy, czy oczekiwane przeze mnie wynagrodzenie
    > 5000 netto, jest realne w polskich warunkach?

    W Warszawie swobodnie powinieneś znaleźć pracę za >= 5k netto. Nie wiem, czy
    w sektorze finansowym, bo go nie znam dokładnie, ale w FMCG/usługach itp. w
    oddziałach firm zagranicznych nie będzie z tym problemu (żadna poważna firma
    nie zaproponuje nic poniżej 8k brutto).

    Pozdrawiam,

    ZS



  • 13. Data: 2006-08-06 19:45:10
    Temat: Re: Administator Windows 2003 Serwer
    Od: "clockworkoi" <c...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Zdenek" <z...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:eb1erc$12g$1@nemesis.news.tpi.pl...
    <cut>

    > W Warszawie swobodnie powinieneś znaleźć pracę za >= 5k netto. Nie wiem,
    > czy w sektorze finansowym, bo go nie znam dokładnie, ale w FMCG/usługach
    > itp. w oddziałach firm zagranicznych nie będzie z tym problemu (żadna
    > poważna firma nie zaproponuje nic poniżej 8k brutto).

    Uhhh, ty optymisto:D Kochani, najwyzsza pora uswiadomic sobie, ze Wawka tez
    nauczyla sie oszczedzac, i teksty typu 'powazna i szanujaca sie firma nie
    zaproponuje mniej niz..' mozna miedzy bajki wlozyc. Zaproponuja, jesli tylko
    bedzie taka mozliwosc. Poki jeszcze na rynku jest wiecej pracownikow niz
    pracy, puty beda starac sie obskoczyc jak najwiecej jak najmniejszym
    kosztem. Fakt, rynek sie ruszyl, fakt, jest lepiej niz bylo, ale do 5K lekka
    rasia to nam jeszcze daleko. Mozna tyle dostac, ale trzeba sie nastarac i
    nabiegac, miec troche szczescia i fach w lapie. I dobre CV. Mowi wam to
    gosc, ktory od ponad 5 lat pracuje w Wawce w IT w 'korporacjach'. Co zas do
    bankow, to te akurat wcale nie sa takie predkie do placenia, a juz napewno
    nie Widowsiarzom. Sad but true. Wiem cos o tym, bo windowsiarzem w banku tez
    bylem. I znam windowsiarzy ktorzy tam ciagle pracuja. Oczywiscie, jest druga
    strona medalu - jak sie dobrze trafi, mozna dostac i 10 na reke - takich tez
    znam. Ale nie ma nic z defaultu tylko dla tego, ze firma jest duza, znana,
    renomowana itp itd.
    pozdr
    /p



  • 14. Data: 2006-08-06 21:37:55
    Temat: Re: Administator Windows 2003 Serwer
    Od: "Zdenek" <z...@g...pl>

    "clockworkoi" <c...@p...onet.pl> wrote in message
    news:eb5gst$tm7$1@news.onet.pl...
    >
    > Użytkownik "Zdenek" <z...@g...pl> napisał w wiadomości
    > news:eb1erc$12g$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > <cut>
    >
    >> W Warszawie swobodnie powinieneś znaleźć pracę za >= 5k netto. Nie wiem,
    >> czy w sektorze finansowym, bo go nie znam dokładnie, ale w FMCG/usługach
    >> itp. w oddziałach firm zagranicznych nie będzie z tym problemu (żadna
    >> poważna firma nie zaproponuje nic poniżej 8k brutto).
    >
    > Uhhh, ty optymisto:D Kochani, najwyzsza pora uswiadomic sobie, ze Wawka
    > tez nauczyla sie oszczedzac, i teksty typu 'powazna i szanujaca sie firma
    > nie zaproponuje mniej niz..' mozna miedzy bajki wlozyc.

    Krótka piłka: jeśli zaproponują mniej, to DLA MNIE nie są poważni.
    Prostą metodą na odfiltowanie kiepskich pracodawców jest wpisanie
    do CV otwartym tekstem swojego baseline salary i wtedy po prostu
    nie musisz się kontaktować z leszczami, którzy albo nie potrafią dobrze
    zdefiniować stanowiska albo go dobrze wycenić.

    > bedzie taka mozliwosc. Poki jeszcze na rynku jest wiecej pracownikow niz
    > pracy, puty beda starac sie obskoczyc jak najwiecej jak najmniejszym
    > kosztem.

    Na rynku dobrych ludzi jest bardzo, bardzo mało. Ci dobrzy zazwyczaj pracują
    już w jakimś sensownym miejscu i albo nie szukają pracy, albo trudno
    ich wyrwać. Za to mnóstwo jest cv-bajkopisarzy i ludzi bez realnego
    doświadczenia.

    > Fakt, rynek sie ruszyl, fakt, jest lepiej niz bylo, ale do 5K lekka rasia
    > to nam jeszcze daleko. Mozna tyle dostac, ale trzeba sie nastarac i
    > nabiegac, miec troche szczescia i fach w lapie. I dobre CV. Mowi wam to
    > gosc, ktory od ponad 5 lat pracuje w Wawce w IT w 'korporacjach'.

    Co do szczęścia i umiejętności ("fach w łapie") to zgoda. Dobre CV po pięciu
    latach pracy to już powinna być oczywistość (niestety zazwyczaj nie jest).
    Co do biegania: sam zechciałem nagle zmienić robotę niecałe 2 miesiące temu,
    wysłałem 1 (słownie: jedno) CV, potem 3 rozmowy i było pozamiatane.
    Pewnie to kwestia szczęścia ;)

    > Co zas do bankow, to te akurat wcale nie sa takie predkie do placenia,
    > a juz napewno nie Widowsiarzom. Sad but true. Wiem cos o tym,
    > bo windowsiarzem w banku tez bylem. I znam windowsiarzy ktorzy tam
    > ciagle pracuja. Oczywiscie, jest druga strona medalu - jak sie dobrze
    > trafi, mozna dostac i 10 na reke - takich tez znam. Ale nie ma nic
    > z defaultu tylko dla tego, ze firma jest duza, znana, renomowana itp itd.

    Oczwiscie fakt, że "firma jest duza, znana, renomowana" (na rynku)
    jest niekoniecznie skorelowana z odpowiednim poziomem wynagrodzeń
    - zresztą niczego takiego nie sugerowałem. W ogóle, co dla mnie za korzyść
    z tego, że pracodawca jest znany, skoro np. kiepsko płaci, robota jest źle
    zorganizowana, a atmosfera do d..y? Nigdy się dotąd nie sugerowałem
    "znanością" firmy, przeciwnie: pracowałem i pracuję w firmach, których
    nazwa 99% ludzi z ulicy nic by nie powiedziała, a jednak jestem zadowolony.
    Generalnie na bazie osobistych doświadczeń zdecydowanie polecam pracę
    w firmach, w których ludzie zarządzający IT nie rezydują w Polsce
    i nie są Polakami.

    Z




  • 15. Data: 2006-08-07 11:34:19
    Temat: Re: Administator Windows 2003 Serwer
    Od: "clockworkoi" <c...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Zdenek" <z...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:eb5nla$rt5$1@nemesis.news.tpi.pl...
    > "clockworkoi" <c...@p...onet.pl> wrote in message
    > news:eb5gst$tm7$1@news.onet.pl...
    >>
    >> Użytkownik "Zdenek" <z...@g...pl> napisał w wiadomości
    >> news:eb1erc$12g$1@nemesis.news.tpi.pl...
    <cut>
    > Krótka piłka: jeśli zaproponują mniej, to DLA MNIE nie są poważni.
    > Prostą metodą na odfiltowanie kiepskich pracodawców jest wpisanie
    > do CV otwartym tekstem swojego baseline salary i wtedy po prostu
    > nie musisz się kontaktować z leszczami, którzy albo nie potrafią dobrze

    Obawiam sie, ze w ten sposob postepujac powazna wiekszosc ludzi szukalaby do
    usranej smierci:) Zawsze jest mnostwo takich, ktorzy tego nie napisza, i to
    oni wtedy zostana zaproszeni na rozmowe, bo a nuz sie uda... Panowie
    pracodawcy potrafia byc bezczelni, jakis czas temu moj kumpel zostal
    zaproszony na rozmowe do 'powaznej firmy', a na miejscu sie okazalo, ze
    unixy to oni owszem maja, ale przechodza na windowsy, i zaproponowano mu...
    1/3 tego co otrzymuje obecnie:D
    <cut>
    > Na rynku dobrych ludzi jest bardzo, bardzo mało. Ci dobrzy zazwyczaj
    > pracują
    > już w jakimś sensownym miejscu i albo nie szukają pracy, albo trudno
    > ich wyrwać. Za to mnóstwo jest cv-bajkopisarzy i ludzi bez realnego
    > doświadczenia.

    Wiesz, ten medal ma dwie strony - masz oczywiscie racje, takich bajkopisarzy
    jest mnostwo, i faktycznie, gdy przychodzi do znalezienia goscia ktory jest
    fachura w konkretnej dziedzinie, zwlaszcza nieceo mniej powszechnej na rynku
    (windowsy do takowych sie nie zaliczaja) to zaczynaja sie klopoty, ale z
    drugiej strony znam tez bardzo dobrych fachowcow ktorzy miewaja problemy ze
    znalezieniem pracy lub jej zmiana na lepsza.

    <cut>
    > Co do szczęścia i umiejętności ("fach w łapie") to zgoda. Dobre CV po
    > pięciu
    > latach pracy to już powinna być oczywistość (niestety zazwyczaj nie jest).
    > Co do biegania: sam zechciałem nagle zmienić robotę niecałe 2 miesiące
    > temu,
    > wysłałem 1 (słownie: jedno) CV, potem 3 rozmowy i było pozamiatane.
    > Pewnie to kwestia szczęścia ;)

    No coz, u mnie caly proces trwal 3 tygodnie, ale mam swiadomosc ze tylko dla
    tego, ze akurat technologia jest jeszcze niszowa i ludzi na rynku nie ma
    (zreszta nieczesto sa potrzebni). A czy to kwestia szczescia - ano poniekad
    tez:)

    <cut>
    > Oczwiscie fakt, że "firma jest duza, znana, renomowana" (na rynku)
    > jest niekoniecznie skorelowana z odpowiednim poziomem wynagrodzeń
    > - zresztą niczego takiego nie sugerowałem. W ogóle, co dla mnie za korzyść
    > z tego, że pracodawca jest znany, skoro np. kiepsko płaci, robota jest źle
    > zorganizowana, a atmosfera do d..y? Nigdy się dotąd nie sugerowałem
    > "znanością" firmy, przeciwnie: pracowałem i pracuję w firmach, których
    > nazwa 99% ludzi z ulicy nic by nie powiedziała, a jednak jestem
    > zadowolony.
    > Generalnie na bazie osobistych doświadczeń zdecydowanie polecam pracę
    > w firmach, w których ludzie zarządzający IT nie rezydują w Polsce
    > i nie są Polakami.

    A tu sie zgadzam w calej rozciaglosci - jesli ktos ma szanse pracowac 'pod
    szefem' z zachodu, to powinien sie jej lapac (pomijam francuzow - tych
    raczej trzeba unikac:) )
    pozdr
    /p


strony : 1 . [ 2 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1