-
1. Data: 2004-07-14 08:44:19
Temat: Zarobki w branży IT...trochę długie
Od: "Anakin" <a...@i...pl>
Witam
Czytam tak forum na temat zarobków informatyków, speców w branży IT i nasuwa
mi się jedna refleksja : albo jedni mają niesamowitego farta i zarabiają
kokosy albo wszędzie jest podobnie (czasem źle) i każdy tyra aby przeżyć
miesiąc.
Sam pracuję jako administrator sieci LAN/WAN (ogólnopolskiej) i za mą płacę
mogę sobie pozwolić na 3 pary spodni markowych. Żeby było śmieszniej do mych
obowiązków należy szeroko pojęta administracja siecią, sprzętem na Win2K i
bazami SQL. System mamy rozproszony z centralą w Warszawie i firma która
wdrożyła system wciąż dokonuje poprawek, ponieważ wciąż jest to narzędzie
niedoskonałe i wymaga non stop poprawek.
Jestem osobą kontraktową, tzn. moja firma wygrała przetarg na obsługę
Państwowej Instytucji, gdzie jestem tutaj właśnie tym adminem. Zarobki
?...hehe... kontrakt co miesiąc wart jest ładnych kilka tyś złotych i
dostaje to mój szef, ja na łapę mam 1000zł i ani grosza więcej... A teraz
aby było jeszcze śmieszniej wdrożeniowcy z Wawy u siebie w prywatnej firmie
zarabiają w granicach 2200-2600 na rekę, zaznaczam że Wawa, bo na Śląsku
jest ponoć gorzej...
I teraz reasumując. Przy tak wielkim projekcie jak informatyzacja tej brażny
( nie napisze celowo jakiej) żenujące jest to że ludzie tacy jak my
zarabiamy tyle. Sądzę że w Niemczech czy za granicą za taką pracę człowiek
byłby należycie opłacony...tutaj przychylam sie do postu wcześniejszego o
zarobkach w Niemczech.
To niech ktoś powie, gdzie do cholery w tym kraju można zarobić odpowiednie
pieniądze aby utrzymać rodzinę i nie żyć z takimi kwalifikacjami jak żebrak.
Nawet Ci co są twórcami tego systemu kokosów w stolicy nie zarabiają.
I teraz jak czytam, że jeden albo drugi admin zarabia po kilka tysiaków to
poprostu nie daję temu wiary !!!!! Sam w tej branzy siedzę ładnych kilka lat
i mam kolegów, którzy nawet w bankach więcej jak ponad 2000zł na łapę nie
wychodzą.
Albo jest to mit albo specyfika tych czasów, o zarobki nie pytaj, ciesz sie
że masz pracę .....bo możesz jej wcale nie mieć ;-)))
Chyba sam się cieszę nadal że tyram i na mojej głowie stoi cała praca
Wydział... za te marne 1000zł, bo szukałem pracy przez rok i wiem że mogłem
być do dziś jeszcze bezrobotnym...no cóż ale to inny już wątek.
Pozdrawiam
Anakin
Ps. nie jestem sfrustrowny-zaznaczam, opisuję jedynie realia pracy w tym
kraju, choćbyś flaki z siebie wypruł, możesz być jedynie bez pracy;-)))
"ciesz się z tego co masz .."
-
2. Data: 2004-07-14 09:18:58
Temat: Re: Zarobki w branży IT...trochę długie
Od: "Krzysztof Teperek" <t...@g...pl>
> być do dziś jeszcze bezrobotnym...no cóż ale to inny już wątek.
>
No właśnie. Ja szukam juz 8-my miesiąc.
I raz mam za niskie kwalifikacje, a raz za wysokie.
Kasa jaką proponowano w czasie rozmów to od 650 brutto do 1400
brutto(Warszawa)
Ale jestem dobrej mysli.
K
-
3. Data: 2004-07-14 09:32:32
Temat: Re: Zarobki w branży IT...trochę długie
Od: gromax <g...@W...interia.pl>
Krzysztof Teperek napisał (śro 14. lipca 2004 11:18):
>
>> być do dziś jeszcze bezrobotnym...no cóż ale to inny już wątek.
>>
>
> No właśnie. Ja szukam juz 8-my miesiąc.
> I raz mam za niskie kwalifikacje, a raz za wysokie.
> Kasa jaką proponowano w czasie rozmów to od 650 brutto do 1400
> brutto(Warszawa)
> Ale jestem dobrej mysli.
>
> K
a ja się dziwię jak się na mnie patrza kiedy ide na rozmowę i na pytanie o
kaskę odpowiadam że 2000 netto jest to kwota która nie obrazi ani mnie ani
pracodawcy ...
-
4. Data: 2004-07-14 09:49:24
Temat: Re: Zarobki w branży IT...trochę długie
Od: "SLaw" <s...@h...pl>
> No właśnie. Ja szukam juz 8-my miesiąc.
> I raz mam za niskie kwalifikacje, a raz za wysokie.
> Kasa jaką proponowano w czasie rozmów to od 650 brutto do 1400
> brutto(Warszawa)
> Ale jestem dobrej mysli.
>
Z tym 650 brutto to chyba nie mozliwe w branzy informartycznej? Cos mi sie
nie chce wierzyc ze jakas firma placi swoim informatykom 460 zl na pelen
etat bo przeciez z takiej pensji to nawet w akademiku nie da sie przezyc.
SLaw
-
5. Data: 2004-07-14 09:58:13
Temat: Re: Zarobki w branży IT...trochę długie
Od: Tomasz Onyszko <T...@w...pl>
Anakin wrote:
(...)
Ciachnalem bo bylo dlugo - zarobki o ktorych piszesz (te wysokie) sa
osiaglane i prawde mowiac moja pierwsza praca kilka lat temu byla na
poziomie o ktorym wspominasz jako oswojej placy czy placy kolegow z
Warszawy. Na tyle na ile znam realia stolicy to zarobki sa troche wyzsze
od tego co podales wiec ... wszystko zalezy badz od firmy badz od ludzi.
--
Tomasz Onyszko [MVP]
T...@w...pl
http://www.w2k.pl
-
6. Data: 2004-07-14 10:13:10
Temat: Re: Zarobki w branży IT...trochę długie
Od: "Krzysztof Teperek" <t...@g...pl>
>
> Z tym 650 brutto to chyba nie mozliwe w branzy informartycznej? Cos mi
sie
> nie chce wierzyc ze jakas firma placi swoim informatykom 460 zl na pelen
> etat bo przeciez z takiej pensji to nawet w akademiku nie da sie
przezyc.
Niestety możliwe. Nie pamiętam nazwy firmy,która mi to
"zaoferowała"(troche juz minęło od rozmowy)
Dlatego staram się "wyciągnąć" od pracodawcy w jakich widełkach ma
przewidziana płacę na to stanowisko (jak dotąd to się udaje). Nie podaje
już zadnej kwoty, nie wiedząc ile pracodawca może zapłacić. Ale niestety
jak do tej pory nie odniosłem sukcesu :(
K
-
7. Data: 2004-07-14 10:38:01
Temat: Re: Zarobki w branży IT...trochę długie
Od: "KasiaO" <t...@p...onet.pl>
.
> Kasa jaką proponowano w czasie rozmów to od 650 brutto
Jakoś trudno mi w to uwierzyć, bo z tego co pamiętam, to minimum socjalne
(najniższa pensja) w tej chwili obowiązujące w Polsce, to 800 brutto, czyli
ok, 650 netto
ale może się mylę...
Pozdrawiam
Kasia
-
8. Data: 2004-07-14 10:47:29
Temat: Re: Zarobki w branży IT...trochę długie
Od: "winetu" <P...@w...pl>
Użytkownik "KasiaO" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:cd32k4$ic$1@nemesis.news.tpi.pl...
> .
> > Kasa jaką proponowano w czasie rozmów to od 650 brutto
>
> Jakoś trudno mi w to uwierzyć, bo z tego co pamiętam, to minimum socjalne
> (najniższa pensja) w tej chwili obowiązujące w Polsce, to 800 brutto,
czyli
> ok, 650 netto
> ale może się mylę...
Nie widzę związku miedzy tym co przysługuje a tym co oferuja pracodawcy.
Mogła to byc praca na czarno albo na 3/4.
-
9. Data: 2004-07-14 10:58:03
Temat: Re: Zarobki w branży IT...trochę długie
Od: "Pe.Ka" <c...@t...cy>
From: [KasiaO] - 2004-07-14 12:38:
> Jakoś trudno mi w to uwierzyć, bo z tego co pamiętam, to minimum socjalne
A mi nie :) Po tych wszystkich ulepszaczach mających "uzdrowić" polski
rynek pracy został (chyba że już zginął) przepis mówiący o zatrudnianiu
absolwentów. W pierwszym roku można było go zatrudnić na 80% najniższej
krajowej (w drugim na 90%) co na dzień dzisiejszy daje właśnie 659,20
brutto. Co prawda Krzysiek nie pisał że jest absolwentem ale chodziło mi
o to że taki poziom płacy jest osiągalny.
--
Pozdrawiam _ _ _ _
//\ _|_|_ //\ [Pe.Ka] Paweł Kruk //\
GG:2091615 // / (o o) // / peka1972(#)gazeta(.)pl // /
// /-ooO-(_)-Ooo-// /----------------------------// /
-
10. Data: 2004-07-14 11:02:10
Temat: Re: Zarobki w branży IT...trochę długie
Od: "Krzysztof Teperek" <t...@g...pl>
> brutto. Co prawda Krzysiek nie pisał że jest absolwentem ale chodziło mi
> o to że taki poziom płacy jest osiągalny.
Nie jestem absolwentem, to miała byc umowa o prace na x% etatu za kwote
650brutto.
I masz wybór zgodzić się i pracować lub nie zgodzić i szukać ( co nadal
czynię).
K