Użytkownik Golfiarz <g...@i...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:aajeus$elq$...@a...dialog.net.pl...

> > Plus wymagana "behapem" przerwa co najmniej kilkuminutowa co
godzine-dwie.

> Ano, wlasnie jak traktuja u Was pracodawcy te przerwe. Ja ja wykorzystuje
na papieroska - akurat 5
> minut co 1 - 2 godzine odpoczynku dla moze nie tyle co oczu (te sie chyba
juz od ladnych paru lat
> przyzwyczaily), ale dla kregoslupa itp.
> Czesto jednak spotkalem sie z nieciekawymi komentarzami z ich strony
dotyczacymi "straty czasu":
> zamiast pracowac - pale.

Z mojego punktu widzenia: zamiast _odpoczywac_ - palisz. ;-)

Ja mialam to szczescie, ze sama bylam wtedy owym "pracodawca", wiec sama
sobie udzielalam pozwolenia ;-). Ale wielokrotnie widzialam (te osoby sie
nawet nie kryly), ze przez godzine-dwie gadaly na GG, a potem sobie robily
15-20 min przerwy i paląc paplały na korytarzu ..... ale jak wiem ze ktos
pracowal, i potem robil sobie przerwe ktora miala 1015 min, po czym wracal i
dalej pracowal.... czasem sama ich wyrzucalam do domu ;-)))).

To co napisalam powyzej, nie jest sugestia, ze Ty sie tak zachowujesz.
Opisalam to, co widzialam, ale tez wiem, ze czesto pracodawcy nie respektuja
tych przerw, podobnie jak wielu innych rzeczy.

--
Pozdrawiam serdecznie
Anyia