stokrotka <p...@o...pl> napisał(a):

>> proponuje wogole zaniechac formy pisemnej w zyciu codziennym.
>> co ty na to? ;)
>
>>> A co będzie z nazwami miejscowości,
>>> Skąd będę wiedzieć kturędy jadę ? I gdzie mam jehać ?
> Ok, satelita dobry, ale drogi i nie od razu.
za praktyczne rzeczy trzeba zaplacic czasem wiecej
jest to o wiele bardziej praktyczne niz atlas samochodowy
a jak kupisz to bedziesz miala od razu :)

> A co będzie na ulicy ?
> Jak odrużnię biuro projektowe, od notariusza, czy biura rahunkowego ?
operatorzy sieci komorkowych wprowadzaja odpowiednie uslugi lokalizacji
pewnie bedziesz mogla sobie wybrac odpowiedni PIKTOGRAM abys uslyszala
pii-pii jak juz bedziesz w poblizu. wtedy wystarczy sie pewnie tylko
porozgladac po okolicy :)

> A co w super-samie?
> Jak odrużnię wody mineralne od siebie ?
gazowanej od niegazowanej? to juz DZIS mozna zrobic bez czytania etykiet :)
mazowszanka czy tez ustronianka? w czym problem na etykiecie zamiast napisu
bedzie mapka z regionem pochodzenia :D

mozemy tez siegnac po watek "pismo obrazkowe jest od wiekow przebojowe"
tylko, ze wtedy dopiero zaczalby sie mlyn. choc pierwotni ludzie jakos
sobie z tym radzili ;)

w wersji bardzo przyszlosciowej przerobimy cie na cyborga :-)
tak abys mogla odbierac glosy tego wszystkiego co cie wokolo otacza.
oczywiscie moglabys sobie wlaczyc odpowiednie filtry aby zycie stalo sie
prostsze ;)
pomysl sobie jaki bajer! wogole nie trzeba bedzie umiec czytac.
to dopiero zycie dzieciakom w szkolach by ulatwilo ;)

przypomnial mi sie taki sen, w ktorym to dyskutowalem z pewna osoba
o koniecznosci nabycia umiejetnosci czytania i pisania. moze to ty?
.nutki. sen sie spelnil ;) ?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/