On Mon, 16 Dec 2002 23:16:20 +0100, Grochu wrote:

> również wydaje mi się to przegięciem :-o
> ja bym był szczęśliwy jakbym dostał połowę tego
>
> a poza tym praca prawdopodnie będzie polegać głównie na programowaniu w
> transact-sqlu, a administracja niejako "przy okazji", no i niestety obawiam
> się, że nie mają nawet Personal Edition a jedynie Desktop Engine, a to
> oznacza walkę z osqlem (czyli tekstową konsolą :-( ), ale to już NTG, więc
> sorry

Wiesz co przychodzi mi na myśl porównanie z systemem przeciwpożarowym -
poco firmy kupują drogie i dobre jeśli to i tak pewnie nigdy nie zadziała?
Płaca informatyka powinna być uzależniona od tego co informatyk potrafi
zrobić w sytuacji awaryjnej, bo od jego postępowania w przypadku awari
zależy czy firma nie straci nic, straci troszeczke, czy poniesie duże
straty jeśli system będzie przez pare dni wyłączony.
Dlaczego na pensje informatyka patrzy się z perspektywy "a bo on bedzie
siedział i tylko w sql'u dłubał", a nie z perspektywy "ile firma straci w
razie problemów jak nie będzie dobrego informatyka"? Mam nadzieje że ktoś
to sobie weźmie do serca i przestanie pieprzyć głupoty że 5tys. dla
administratora/programisty to jakiś kosmos.

Rygel