eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeZa stary do pracy? › Re: Za stary do pracy?
  • Data: 2011-11-01 08:26:19
    Temat: Re: Za stary do pracy?
    Od: "Skorek" <s...@T...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "dorato" <b...@k...com> napisał w wiadomości
    news:4eaf9af7$0$8445$65785112@news.neostrada.pl...
    > Moim zdaniem trzeba trafić na odpowiednią osobę w odpowiednim miejscu i
    > czasie. Trzeba składać CV, w odpowiedniej formie (moim zdaniem warto
    > zapłacić za profesjonalne CV) i nie poddawać się.

    Nie podzielam Twojego zdania.
    Przez 40 lat nie wygłupiałem się aby pisać [a potrafię ] jakieś nastawione
    na pracodwcę opisy .Głównie nastawione na to, żeby często jakiś wariat [jak
    z mojego wątku] poczuł się dowartościowany...[?]
    W kilku przypadkach kiedy zwalniałem się u jednego pracodawcy już wcześniej
    od miesięcy pracowałem u innego.
    Często pracowałem na dwa etaty równolegle. Kilka lat przymierzałem się aby
    na jednym etacie pracować fizycznie na drugim pełnym uczyć zawodu.

    Uważam zwyczaj LM i CV jako nieporozumienie dla dobrego fachowca. On nie
    musi błagać o pracę !
    A jeśli nie jest dobrym fachowcem to ..
    Wiele lat temu w kilku wielkich zakładach produkcyjnych wrocławskich szukano
    fachowców. Wcześniej [ w tym który obserwowałem] związki zgodziły się
    pisemnie na zwolnienie 1200 osób pod warunkiem, że imienie będą weryfikować
    listy zwolnień. Zwalniano ile wlezie, ale też i przyjmowano. Zwalniano
    wózkarza z 15 -letnim stażem i umową "stała" i w jego miesce przyjmowano
    poprzez pośrednika na okres miesiąca i płacą kilkaset złotych. Wiele
    wypadków było w zakładzie bo nowi narwiści byli , ale to nie ważne..I
    przyjmowano w tym czasie LM i CV. Nie wpuszczano
    chętnych" do kadr tylko wartownik "kazał" składać dokumenty do pudełka na
    stoliku przy wejściu do zakładu. To było pudełko po chipsach. Nikt tego nie
    przeglądał [z kadr]długi czas, a każdy kto przysiadł przy tym stoliku
    czekając na przykład na wejście do zakładu jako gość, to miał do dyspozycji
    te dokumenty. Śmiano się w całym Wrocławiu jakie to pierdoły wypisują ludzie
    i podawano dokładne dane personalne tych ludzi...Jaja jak berety..
    Ten opisany zakład jest na mojej czarnej liście. Mam taką listę dla
    znajomych.Pomagam wielu w szukaniu poracy. Przynajmniej połowa z tych
    zakładów to dziady których nie polecam. Niech dają ogłoszenia w prasie, że
    potrzebują tokarza z miłą aparycją ,wieloletnim doświadczeniem, praktyką w
    wykonywaniu form i wykrojników, pracą na kilku maszynach, CNC i
    mobilność,czas pracy zmienny,ustawiony do kaprysów szefa,.....młodego, na
    umowę zlecenie na miesiąc i płacą 700 zł na rękę,bez umowy na razie, ale
    umowa "będzie"...I obowiązkowo dopowiedzenie..te warunki to "czasowo" bo jak
    pracownik pokaże , że potrafi pracować to ho-ho. Samochód dostanie,
    stanowisko dyrektorskie i masa pieniędzy i zostanie nawt współwłaścicielem
    firmy [takie jaja też spotkałem!]...I nabierają się kolejni na takie gadki
    i miesiąc cięzkiej pracy !

    Skorek

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1