Użytkownik "Kaizen" <x...@c...sz> napisał w wiadomości
news:4rjaa113etmk50gamj26veg7dt71o1erv3@4ax.com...
> Pięknego dnia Tue, 07 Jun 2005 09:18:08 +0200, czarny
> <m...@f...art.pl> zakodował:
>
>>Mam watpliwosci co do tego. Przeciez w kazdym projekcie informatycznym,
>>ktorego wynikiem bedzie program komputerowy firma MUSI okreslic czego
>>potrzebuje i jaka jest jej specyfika pracy i wypracowane standardy.
>
> Czyli stworzy specyfikację (trochę literek jakoś sensownie
> poukładanych - tak samo jak kod źródłowy). Czyli dzieło. Jeżeli
> zezwoliła programiście do użycia tej specyfikacji tylko w określonym
> celu, to programista nie może nic zrobić z programem, który powstał w
> oparciu o tę specyfikację.
> Dokładnie tak samo jak firma, która kupiła kod źródłowy z prawem do
> kompilowania tylko na własne potrzeby.
>
> Generalnie autor wątku narobił chyba narobił sobie problemu nie
> konsultując się z jakimś specem od prawa autorskiego zawierając umowę
> - najbezpieczniej było wszystkie wątpliwości rozstrzygnąć w umowie. Bo
> w sądzie to wygra ten, kto ma lepszych adwokatów.
>
> A nie znając tej umowy (nawet jej rodzaju) to wszyscy wróżymy z fusów
> i nasze rady są nic niewarte (a nawet mogą zaszkodzić).
>
> --
> Pozdrawiam,
> Kaizen x...@c...sz zanim zapytasz odwiedź www.google.com
> GG 2122; ICQ#: 64457775 e-mail Rot13 coded
> If you cannot make sth good, make it looking good. - Bill Gates

Umowy nie było tylko i wyłącznie dogadywanie spraw co i jak ma działać i to
wszystko.