Moge Ci opowiedziec o moich doswiadczeniach ze studiem opracowan filmow,
prywatnym. Tlumaczylem w domu filmy przesylane mi na kasetach, tlumaczenie
przesylalem mailem a kasety pocztexem. Umowa byla na emaili i to wsio. Ja
dbalem o jakosc i terminy, oni o platnosci i ich terminowosc i wszystko
przez caly okres wspolpracy odbywalo sie O.K Nawet bez ponaglen, juz po
zakonczeniu wspolpracy przeslali mi odpowiedni PIT. Zlecenie znalazlem przez
net i nigdy u nich nie bylem. Faktury wysylalem poczta. Trwalo to 1,5 roku,
potem musialem wyjechac z kraju. IMHO jesli duze zlecenie jednostkowe mozna
i trzeba negocjowac zaplaty czesciowe co zmniejsza ryzyko. To byla umowa o
dzielo bo byly prawa autorskie (50 % kosztow uzyskania).

pozdrawiam wybuchowo
t.