Ty na prawde jestes chory, dla Ciebie to ze ktos pracuje dla firmy niemieckiej
oznacza ze jest volksdeutschem, co za kretynizm.. Idac tym tropem jest wstyd
pracowac dla firmy z kapitalem wloskim bo to tez kiedys byli faszysci, to samo
z austriakami..Japonce tez byli faszystami.
Mozna pojsc dalej, dla brytyjczykow tez wstyd pracowac dla zdrajcow, nie
pomogli nam w 39, to samo z francuzami..a juz totalna siara jest pracowac dla
amerykanow, przeciez to przez Roosevelta ktory nas sprzedal w Jalcie
musielismy potem byc ponad 50 lat pod skrzydlami rosji radzieckiej..
I tak o to zostana ci do wyboru formy mongolskie lub albanskie, albo praca w
administracji panstwowej.
Na pewno Twoje rady sa cenne dla kolego ktory pytal sie o prace w DB.
Wiecej nie bede odpisywal na te Twoje kretynskie wypociny, po prostu i tak juz
znizylem sie do pewnego poziomu i za chwile zabijesz mnie doswiadczeniem.

> > Tomek <k...@o...pl> napisał(a):
> Napisaleś "stres tylko wtedy gdy trzeba wyslac do KIR sesje a cos sie chrzani..
> "
> .. Prawda że to od Ciebie pochodzi. Wygląda ze pracujesz tam. Bo inaczej byś ta
> k
> nie napisał. Dla Ciebie może i jest normalne że instytucja zanim sie
> przekształcila za zrabowane pieniądze zbudowała oboz koncentracyjny. Pytał o
> pracę. To odpowiedzialem że lepiej w burdelu pracować niż w takiej instytucji.
> No chyba że się jest volksdeutschem, wtedy faktycznie można bronić jej jak
> niepodległości i twierdzić że to co się stało 60 lat temu nie ma znaczenia. Za
> dwa tysiące się sprzedać niemcom. Tomek
>


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/