"JohnyBravo" <j...@c...com> wrote in
news:espl5j$ml6$1@nemesis.news.tpi.pl:

> No to ciekawe bo od serwisanta Notebookow nie wymagacie doswiadczenia
> praktycznego kto kto serwisuje u was te komputery Sprzataczki?
>
> To co widac to wymagania jak dla sekretarki a gosc ma niby serwisowac
> komputery!
> Nastepna Firma krzak pralnia brudnych pieniedzy?
>
>

moze maja sformalizowany proces badania serwisowego, ktory dla
pracownikow objawia sie jako szczegolowe instrukcje stanowiskowe;
moze nikomu nie zalezy, ze pracownik potrafil zrobic cos wiecej
niz przylozenie miernika elektrycznego do dwoch punktow wskazanych
w instrukcji i odhaczenia pola w odpowiajacej mu pozycji formularza?

i nie musi to byc wcale zaraz oznaczac, ze ten serwis nie bedzie dzialal;
on bedzie dzialal dokladnie tak, jak zyczy sobie tego pracodawca; serwis
nie bedzie polegal na magiku, ktory umie przylutowac cos gdzies i costam
zacznie dzialac; serwis moze polegac na tym, ze uszkodzony komputer
przejdzie cala procedure i na koncu bedzie "nowka sztuka" - w sensie, ze
bedzie spelnial takie same kryteria jak produkt nowy;

to jest chyba bardzo wygodny system, bo producent po takiej naprawie
serwisowej ma gwarancje, ze jezeli tylko pracownicy postapili zgodnie
z procedurami, to produkt spelnia wymagania jakosci;

adas;