Użytkownik "andreas" <a...@o...pl> napisał w wiadomości
news:hq1t3j$46e$1@news.onet.pl...
> Użytkownik "beezle" <b...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:1whjfi8zc2fgo$.1p2kkd5g20npz$.dlg@40tude.net...
>>> Stawka: 1.000 ZŁ BRUTTO
>>> AKTUALNE DO: 22.04.2010
>>> Nazwa i adres pracodawcy:
>>> ZARZĄD DRÓG WOJEWÓDZKICH
>>> UL. OLESKA 127, 45-231 OPOLE
>> Masz jakiś link do tego? Bo aż nie wierzę... tzn. trochę wierzę, ale chcę
>> się podzielić ze znajomymi :P.
> Ale się podniecacie, jakby było czym.
> Stanowiska urzędnicze i wszystko co z nimi jest związane to jest całkiem
> inny, równoległy świat i nie można tego mierzyć normalną ludzką miarą z
> tego świata. Tam rządzą inne prawa fizyki i matematyki, bo jak inaczej
> można wytłumaczyć zjawisko, że jakiś urząd pracuje pilnie do 15 a już o
> 15:01 jest pusty parking? To się da tylko teleportacją wyjaśnić.
> Albo urzędnik zarabia 1200 zł brutto a buduje właśnie dom z oszczędności?

Część prawdy w tym co piszesz, jest.

Są urzędnicy i "urzędnicy".
Jedni harują jak mrówy za grosze, często po godzinach, inni natomiast "spijają
śmietankę".
Zależy od konkretnej instytucji, stanowiska, lokalizacji, układów itp...

Podstawa wynagrodzenia szeregowych pracowników w urzędach nie jest niska, ale
należy wspomnieć o dodatkach (premia kwartalna, trzynastka, wysługa lat, służba
cywilna...).

No i poczucie stabilności zatrudnienia w porównaniu do pracy u "prywaciarza" też
ma znaczenie.

Ale jakby nie patrzeć, oferowane 1000zł to wielka przesada, nawet jak dla osoby
bez doświadczenia, (choć tutaj wymagają 5 lat).

Dodam jeszcze, że zasady rekrutacji w urzędach państwowych są wzięte z kosmosu.
Zazwyczaj wielką wagę przywiązuje się do wymogów formalnych. Np. gdzieś zabrakło
parafki i ofertę kandydata odrzucają.


j.