No właśnie, problem w tym, że co osoba to wyliczenie. Ja też skłaniam się
przy 8 dniach urlopu przysługującego za ten czas pracy.


Użytkownik "Nikiel ;)" <n...@O...poczta.fm> napisał w wiadomości
news:ggc41b$vou$1@node1.news.atman.pl...
> fafik pisze:
>> Użytkownik "Łukasz Krawczyk" <j...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
>> news:ggc4n2$3r4$1@news.onet.pl...
>>> Witam,
>>>
>>> Chciałbym podpytać się w kwestii liczenia urlopu za pierwszą w życiu
>>> pracę. Jasne jest dla mnie, że liczymy 1/12 za każdy przepracowany
>>> miesiac, wszystko fajnie jak umowa zaczyna się z pierwszym dniem
>>> miesiąca. Nieestety trochę się gubię jak jest inaczej. Podaję konkretny
>>> przykład.
>>>
>>> Pracownik został zatrudniony od 14 lipca 2008. Ile należy mu się dni
>>> urlopu za ten rok? Po konsultacji z kadrową dostałem takie wyliczenia:
>>>
>>> 1/12 z 20 dni = 1,66
>>>
>>> 1,66 x 6 (dodała lipiec)= 9,96 tj. 10 dni
>>>
>>> Ja czytając przepisy zrobiłbym tak
>>>
>>> 1,66 x 5 = 8,3 tj. 8 dni.
>>
>> (1,66 x 5) - tj. sierpień do grudzień
>> plus (31-13) x (1,66/30) - za lipiec
>> zaokrągla się do pełnych dni "w górę", czyli 8,3+1,0=9,3 (powinieneś
>> dostać 10 dni urlopu).
>
> Tylko 5 miesięcy wchodzi pod uwagę:
> tj.
> 13 sierpnia nabył prawa do 1,66 dnia urlopu
> 13 września w sumie 3,33
> 13 października w sumie 5
> 13 listopada w sumie 6,67
> 13 grudnia = w sumie 8,33
>
> Czyli za 5 miesięcy. I tego 8,33 nie zaokrągla się w górę /bo to ma
> miejsce tylko przy kolejnych urlopach - a do takiego jeszcze nie nabyłeś
> prawa./ Oczywiście pracodawca _może_ zaokrąglić, ale to już jego dobra
> wola.
>
> --
> Nikiel ;)
> od niklu