> Po raz kolejny wykazałeś, że język polski jest dla Ciebie mało zbadaną
> dżunglą. Ale nie martw się - łopaciarze też są potrzebni.

Nie twierdzę że jest, ale życzę wszystkim moim równieśnikom żeby był dla
nich tak zbadany jak dla mnie, pozatym literatura informatyczna nie zachywac
swoim pięknem, a taką tylko czytam, po szkole mam tyle pracy że nie mogę
sobie pozwolić na czytanie innej prasy, nad czym bardzo ubolewam :( twój
język za to jest bardzo wyszukany, wnioskuję więc że masz za dużo wolnego
czasu na czytanie różnego rodzaju prasy i książek(bezrobotny czy na
zasiłku??) nie wydaje mi się abyś miał pracę (o ile pracujesz) dzięki której
możesz doskonalić język polski i jednocześnie zarabiał tyle, że musisz
płacić 30% podatków!! nie wiem dokładnie, ale o ile dobrze się orientuje to
takie podatki płaci się przy zarobkach rzędu dziesiątek tysięcy, tak więc
coś tu nie gra.
Odnośnie łopaciarzy - nie pracuję przy łopacie, chyba że w ramach relaksu :)
W jednej jednak sprawie zupełnie się z Tobą zgadzam, podatki są za wysokie,
ludzie nie mają pieniędzy (a nawet jak mają to trzymają na kontach na
"gorsze czasy") przez co nie ma ich rotacji, i tak to błędne koło się toczy!
moim zdaniem dużą rolę odgrywają tutaj hipermarkety! pewnie, każdy się
cieszy gdy może kupić wszystko w jednym miejscu, i do tego dużo taniej niż
gdzie indziej, zaoszczędzić dzięki temu mnóstwo czasu itp. Ale jest jeszcze
druga strona medalu: hipermarkety prześcigają się w promocjach, co jeden to
niższe ceny, ale te niższe ceny skądś się biorą, dostawcy otrzymują niższe
ceny za swoje produkty, przez to płacą mniej pracownikom, pracownicy mają
mniej pieniędzy, kupują mniej, hipermarkety obniżają ceny, płacą mniej
dostawcom........ Ciekawe jak długo to potrwa?? Nikt nie bierze pod uwagę,
że gdyby nie hipermarkety zarabialibyśmy więcej, wbrew pozorom mielibyśmy
więcej czasu, bo nie trzeba by pracować po 12h/dobe (bo juz do tego
dochodzi) itd. A wszystko przez tych #$%#@! przy korycie !!!!!