>> Czy uwazacie, ze cos takiego jest ... bezpieczne?
> Nie, od razu go okradną, zgwałcą żonę, a wydrukiem posłużą się w banku i
> zaciągną kredyt.

Fe, żeby tak kogoś od razu straszyć. Jeżdżenie samochodem również nie
jest bezpieczne, co nie znaczy, że wszyscy i często ulegają wypadkom.
Pytającemu chodziło o to, czy ktoś może posłużyć się kopią jego
dokumentów w celu niegodziwym, występując w cudzym imieniu oraz na
ocenie, na ile jest to prawdopodobne. Twoja odpowiedź oprócz kpin nie
zawiera treści. Ponieważ stosujesz tanie chwyty, by uzyskać poklask
gawiedzi i jak sam twierdzisz demagog nie musi byc politykiem, można
Tobie przypisać miano demagoga. Czynię to z niesmakiem, bo nie lubię
postów zawierających ocenę - napisałbym, że używasz argumentów
demagogicznych, ale słowo "demagog" tak mi się podoba (jest jędrne i
mięsiste), że robię wyjątek.

>> Chodzi mi o to czy taki rodzaj oferty nie budzi jakichs watpliwosci?
>> Czy to jest tak praktykowane, czy nie?
>> Zalezy mu na pracy, ale nie chce byc oszukany.
>
>> Powiedzcie prosze co o tym sadzicie.
> Sądzę, że nie ma wystarczająco danych, żeby cokolwiek powiedzieć.

Nieprawda, brak jedynie danych, któe umożliwiają odpowiedź AP-mode:
krótką, błyskotliwą, wyrokującą kategorycznie, trudną do zanegowania i
absolutnie pozbawioną wartości dla pytającego :-)

Pozdrawiam, chociaż ze względu na liczne ubezpieczenia zdrowotne, jakie
posiadasz, nie wydajesz się być zainteresowany skutecznością tego zwrotu:

Dogbert