Użytkownik "Samotnik" <s...@s...eu.org> napisał w wiadomości
news:slrnb5cpj0.hoc.samotnik@localhost.localdomain..
.

> Prosty numer -> obiecują procent od milionów dolarów, które za
> pośrednictwem twojego rachunku wyprowadzą ze swojego Ugumebekongo.
> Mamią, mamią, aż w końcu proszą o dostęp do konta, bo muszą coś
> zrobić/nabrać zaufania/wiedzieć, że im tych milionów nie ukradniesz. A
> co potem przeleją z rachunku, to już ich. ;)
> Kolega podobno miesiąc z nimi maile wymieniał, widać nie on pierwszy, bo
> wiedzieli co to mBank i co trzeba zrobić, żeby się tam zalogować. ;)

Dzieeeki. Zawsze bylem ciekaw co sie za tym kryje, a miesiaca mailowania
z jakims bubkiem bym nie wytrwal.
Ciekawe co jeszcze ludzie wymysla, by nabic kolejnych naiwnych w butelke.
Mamy juz: skrecanie dlugopisow, adresowanie kopert, przesypywanie ziolek,
pozyczki w 5 minut, telezakupy, sprzedaz ebookow, Program XXI, czytanie reklam,
Riders Digest (ci sa niezli), Kirby-naciagacze (ci sa fantastyczni)
i Mbele Ubmuku from Kenya z miliardem dolcow do podzialu.

Mechanizm naciagaczy internetowych jest prosty: zerowy koszt, miliony odbiorcow
jako potencjalnych ofiar. Wystarczy by ulamek procenta z nich sie dal zlapac.
A z inteligencja to nie u wszystkich za dobrze...

GreG