> > Nie badzmy dziecmi.
>
> zgodzę się z twoim ostatnim zdaniem. Nie bądźmy dziećmi.
> Nie wiem, jakie masz wykształcenie w zakresie nauk ścisłych, w tym
podstawy
> w postaci matematyki i logiki. Bo twój wywód jest co najmniej nielogiczny.
> Tak samo trudno powiedzieć o twojwj nauce o języku.
> Jeżeli ktoś mówił przed Tobą, a ty sięodnosisz do jego słów to mówisz o
> przedmówcy. I analogicznie, jeżeli ktoś pisał przed tobą i się odnosisz do
> jego słów, to szanowny przedpiszco był on przedpiscą.
> Generalnie, proponuję wziąć kilka słowników do ręki, kilka podręczników. i
> się po prostu nauczyć zasad językowych. Wtedy będziesz miał odpowiedź, czy
> mówimy (piszemy) dobrze, czy tez nasi przedmówcy (przedpiscy)
>

Ot i podejscie. Pomylila ci sie lingwistyka matematyczna (ktora bardziej
nadaje sie do wyrazen regularnych) z lingwistyka jako taka. Radosna
slowotworczosc jest ostatnio w modzie, nie zaprzeczam. Nie zaprzegaj logiki
(logiki matematycznej o ktorej wspominasz) do tworzenia nowomowy. Bardziej
ci sie przyda w udowadnianiu twierdzen i rozwiazywaniu skomplikowanych
rownan rekurencyjnych.
Pozatym nie dostrzegam braku logki (w twoim jej pojmowaniu) w
podpisie-przedpisie, czy nocniku-dzienniku. Jesli uwazasz, ze moj wywod
jest nielogiczny to wskaz mi sprzecznosc.

TEZA: nocnik implikuje dziennik OR podpis implikuje przedpis
ZALOZENIE: przedmowca implikuje istnienie 'przedpiscy'
TWIERDZENIE: jesli poprawny jest 'przedpisca' to prawdziwe jest sikanie w
dzien do dziennika.

Udowodnij nieprawdziwosc twierdzenia panie matematyku-logiku.

Tomek