eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje[troche OT] ...kontrola dokumentów › [troche OT] ...kontrola dokumentów
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!newsfeed.pionier.net.pl!news.ipartners.p
    l!ipartners.pl!not-for-mail
    From: czarny <m...@f...art.lp>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: [troche OT] ...kontrola dokumentów
    Date: Wed, 22 Mar 2006 14:36:24 +0100
    Organization: Internet Partners
    Lines: 50
    Message-ID: <dvrjrv$2iln$1@news2.ipartners.pl>
    NNTP-Posting-Host: 217.153.196.35
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news2.ipartners.pl 1143034559 84663 217.153.196.35 (22 Mar 2006 13:35:59
    GMT)
    X-Complaints-To: a...@i...pl
    NNTP-Posting-Date: 22 Mar 2006 13:35:59 GMT
    User-Agent: Thunderbird 1.5 (Windows/20051201)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:177377
    [ ukryj nagłówki ]

    Wiem, że temat niezbyt związany z grupa, ale moze komus z IT sie przyda,
    ku przestrodze (związanej z niekompetencją kontrolującego).

    Dzial ksiegowosci w firmie mial kontrole dokumentow, przeprowadzala go
    "biegla ksiegowa" z zewnetrznej firmy.
    Przyczepila sie do protokolu likwidacji komputera, gdyz nie było na nim
    napisane, ze wraz z komputerem zlikwidowano oprogramowanie, skutkiem
    czego zostal podważony sens amortyzacji tegoż komputera. Uzasadnienie
    było nastepujące: "skoro nie zostało zlikwidowane oprogramowanie (brak
    wzmianki w protokole), to nie zostało ono zakupione. Skoro tak, to
    komputer bez oprogramowania nie może działać i nie jest środkiem trwałym
    więc nie może być amortyzowany".

    Być może, sprzeczał się nie będę i nawet wierzę jej.

    Ale postanowiłem podrążyć temat i tutaj wyszły niezłe jaja. Wiec pytam
    się, co a przypadku, kiedy
    zakupuje sam komputer, gdyż mam zamiar wgrać do niego darmowe
    oprogramowanie Linux i Open Office? Pani się pyta mnie: "jak to
    darmowe"? No darmowe, mówię, znane pod nazwą open source, na pewno Pani
    słyszała: system operacyjny Linux...?
    A skąd pan go weźmie?
    Na przykład ściągnę z Internetu po czym go zainstaluję, odpowiadam.
    Pani odpowiada: z tego co się orientuję, a trochę się orientuję bo moje
    dzieci czasami coś ściągają tam ściągają z Internetu, to jest
    oprogramowanie typu trial?

    Nie, mówię, jest pełne i zupełnie darmowe. Więc, co wtedy?
    Wtedy musi pan napisac na protokole likwidacyjnym, że oprogramowanie
    pobrał pan z Internetu i zainstalował, ale wątpię czy to jest legalne....

    Ręce opadły mi do kolan. Osobiście nie oczekiwałem, że pani
    przeprowadzająca kontrolę będzie znać niuanse związane z legalnością
    licencji open source, ale skoro nie zna tematu to może.... wstrzymać się
    z odpowiedziami wymyślanymi na prędce? Bo wyszły niezłe jaja...




    --
    czarny
    .:: www.czarnobiale.pl ::.
    .:: Fotografia ślubna | Monochromatyczna | Retro ::.







Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1