eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjedziwne podejście pracodawcy › dziwne podejście pracodawcy
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
    sgate.onet.pl!niusy.onet.pl
    From: "Ola " <r...@o...pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: dziwne podejście pracodawcy
    Date: 3 Jul 2004 11:39:37 +0200
    Organization: Onet.pl SA
    Lines: 33
    Message-ID: <6...@n...onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1088847577 594 213.180.130.18 (3 Jul 2004 09:39:37
    GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 3 Jul 2004 09:39:37 GMT
    Content-Disposition: inline
    X-Mailer: http://niusy.onet.pl
    X-Forwarded-For: 83.31.20.110, 192.168.243.36
    X-User-Agent: Mozilla/5.0 (Windows; U; Windows NT 5.0; PL; rv:1.6) Gecko/20040113
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:119619
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam,
    Zauważyłam coś ciekawego u moich szefów i chciałam spytać czy ktoś inny ma
    podobne doświadczenia.

    Otóż: od roku pracuję w prywatnej szkole językowej. I szefowie (sztuk 3) nie
    chcą płacić za mnie ZUSu. W końcu zgodzili się na podpisanie umowy o pracę na
    pół etatu za 400 zł brutto, a nieoficjalnie zarabiałam więcej (określona stawka
    x liczba godzin). Oczywiście za mnie ZUS płacili, ale potrącali z pensji całość
    (część pracodawcy i pracownika). Ponieważ nie odpowiadaja mi te warunki,
    postanowiłam ich powiadomić o moim zamiarze poszukiwania pracy w skzole
    państwowej. I się zaczęło: dlaczego? po co? itd.

    Druga sytuacja: oprócz tej pracy pracowałam też na "pół etatu" (umowa o dzieło)
    u innego pracodawcy, który wiedział o mojej pracy w szkole. Po jakimś czasie
    mnie wylał (bez podania przyczyny), przebąkiwał tylko, że to tylko praca
    dodatkowa. Muszę dodać, że swoje obowiązki w obu miejscach wykonywałam bardzo
    dobrze.

    Moja koleżanka pracuje w pewnej firmie, a znajomym udziela korków (kilka godzin
    tygodniowo). Szef zagroził jej wylaniem, jak nie zrezygnuje.

    I tu moje pytanie: dlaczego szefowie tak niechętnie patrzą na to, ze ktoś ma
    inną pracę? Nawet na kilka godzin? Oczywiście zakładam, że człowiek nie jest
    mniej efektywny w żadnej pracy. Nie rozumiem tego. Czy ktoś się spotkał z
    podobnymi przypadkami?

    Pozdrawiam,
    Ola
    -----------
    http://www.mydlandia.pl - kąpiel o zapachu lawendy?

    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1