eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › dobre CV :)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 83

  • 51. Data: 2005-02-02 23:53:59
    Temat: Re: dobre CV :)
    Od: Ziemowit <n...@p...adr>

    >>No i jest LM, gdzie powinno się podkreślić powody, dla
    >>jakich należy kandydata zaprosić na rozmowę...
    >
    >
    > Tylko blagam: niech to nie bedzie "bo jestem mlody, kreatywny
    > i gotowy podjac wszelkie wyzwania", alergie juz mam :))
    No i to jest wlasnie to co mnie denerwuje - LM. Przegladam ogloszenia i
    jak cos mnie zaciekawi (a daje perspektywy potencjalnie lepsze niz praca
    obecna) to wysylam ... pod warunkiem, ze nie wymagaja LM. Wiem ze sie
    przyjelo tego oczekiwac od kandydata, niemniej jest to imho pozbawione
    wiekszego sensu, przynajmniej w pewnych przypadkach. Ja rozumiem -
    marketing, handel, reklama, public relations itp. - tutaj LM moze byc
    traktowany jako swoista probka umiejetnosci kandydata, ale wymagac LM od
    programisty? Rany, ja juz powoli zatracam umiejetnosc pisania innego niz
    w kod programu i napisanie LM jest dla mnie katorga. Poza tym szczerze
    mowiac nie wiem za bardzo co pisac w LM. Umiejetnosci i reszta istotnych
    informacji sa w CV, wiec po jakiego diabla to powtarzac. Rozwodzenie sie
    nad tym jak to bardzo chce pracowac w firmie X i jak to bardzo jestem
    jej potrzebny tez jest imho bez sensu - skoro aplikuje znaczy ze chce
    pracowac i ze uwazam sie za odpowiedniego kandydata.
    Mam zatem pytania do obecnych tutaj przedstawicieli drugiej strony
    frontu, czyli ludzi zwiazanych zawodowo z rekrutacja:
    Jakie jest Wasze podejscie do LM? Co wazniejsze - CV czy LM? Jak
    traktujecie aplikacje ktora zawiera tylko CV (mimo iz w ogloszeniu stalo
    LM+CV)?

    Dorzuce tez druga sprawe (tak przy okazji), a mianowicie kwestia
    wynagrodzenia. Z tego co widze, na zachodzie przyjelo sie w ogloszeniu
    podawac zakres wynagrodzenia na oferowanym stanowisku. Jak dla mnie jest
    to rozwiazanie idealne. Nie jestem osoba specjalnie przywiazana do
    miejsca, wiec nie mam oporow przed szukaniem ciekawszej pracy na drugim
    koncu polski. Po paru wyjazdach na rozmowe z Gdanska do Krakowa czy
    Wroclawia zaczalem sie lekko irytowac. Co z tego ze rozmowa przebiegla
    super, ze wynik jest pozytywny, jak warunki finansowe sa lekko mowiac
    gorsze niz obecne? Jak rozumiem, firma decydujac sie na zatrudnienie
    nowego pracownika wie ile moze zaplacic (tak jest u mnie w firmie
    przynajmniej). Czemu zatem nie podac tej informacji w ogloszeniu?
    Konkurs kto taniej? Efektem jest to, iz zaczalem na CV wyraznie pisac
    jakie mam wymagania finansowe oraz poruszac ten temat w trakcie
    pierwszej rozmowy telefonicznej. Szkoda czasu (i mojego i HR) oraz
    pieniedzy (moich) na jezdzenie w pusto by uzlyszec "niestety, tyle panu
    nie mozemy zaplacic". Co na to panowie/panie od HR? Jakie jest wasze
    spojrzenie na CV z pozycja "oczekiwane wynagrodzenie". Jak traktujecie
    kandydata, ktory porusza temat kasy juz w momencie kiedy dzwonicie
    umowic sie na rozmowe?

    Aha, jesli byla juz jakas wieeelka dyskusja na ten temat, to
    przepraszam, archiwa grupy przejrzalem pobieznie - duze skubane sa.

    --
    Greetings
    Ziemowit Skowronski
    ziemowits(malpa)wp(kropka)pl
    GG:#2084659
    ICQ:#179228949


  • 52. Data: 2005-02-03 00:18:11
    Temat: Re: dobre CV :)
    Od: karol kluska <a...@o...pl>

    On Thu, 03 Feb 2005 00:53:59 +0100, Ziemowit <n...@p...adr> wrote:

    >Jakie jest Wasze podejscie do LM? Co wazniejsze - CV czy LM? Jak
    >traktujecie aplikacje ktora zawiera tylko CV (mimo iz w ogloszeniu stalo
    >LM+CV)?

    hm... ja nie jestem "z drugiej strony" - tylko po tej samej co Ty -
    czyli "pracownika"... a pisanie LM z Twojej pozycji wydaje mi sie
    bardziej uzasadnione niz z perspektywy bezrobotnego... o ile bowiem
    motywacja bezrobotnego jest dosc oczywista - o tyle Twoja motywacja
    (bedac zatrudnionym) do wyslania CV moze kreowac pytania... nie
    uwazasz?

    >Dorzuce tez druga sprawe (tak przy okazji), a mianowicie kwestia
    >wynagrodzenia. Z tego co widze, na zachodzie przyjelo sie w ogloszeniu
    >podawac zakres wynagrodzenia na oferowanym stanowisku.

    no - to temat chyba rzeka ;-) mnie tez zalamuje ta "wielka tajemnica
    finansowa" - jedna firma zatrudnila mnie chyba tylko dlatego, ze
    walnalem wysoka sume - najpierw przekonywalem ich, ze nie chce podawac
    zadnej sumy - niech oni podadza to bedziemy negocjowac - ale oni sie
    uparli zebym to ja podal jakas sume - no to podalem - zwolnili mnie
    przed uplywem okresu probnego mowiac, ze jakichs tam minimow nie
    spelniam - i po co nam to bylo? szkoda mojego czasu i ich...

    na zachodzie jest inaczej - zwykle w ofercie pracy jest okreslone za
    jakie pieniadze jest ta praca - wtedy wszyscy wiedza na czym stoja...

    a nawiazujac do finansowego problemu ktory Ty poruszyles - masz racje
    - trzeba od razu pisac ile sie wymaga - bo po co jezdzic, czas i
    pieniadze tracic zeby pozniej sie okazalo, ze chca Ci placic mniej niz
    dotychczasowa firma...


  • 53. Data: 2005-02-03 00:19:30
    Temat: Re: dobre CV :)
    Od: "JJ" <a...@a...com>

    > No i to jest wlasnie to co mnie denerwuje - LM. Przegladam ogloszenia i
    > jak cos mnie zaciekawi (a daje perspektywy potencjalnie lepsze niz praca
    > obecna) to wysylam ... pod warunkiem, ze nie wymagaja LM. Wiem ze sie
    > przyjelo tego oczekiwac od kandydata, niemniej jest to imho pozbawione
    > wiekszego sensu, przynajmniej w pewnych przypadkach. Ja rozumiem -
    > marketing, handel, reklama, public relations itp. - tutaj LM moze byc
    > traktowany jako swoista probka umiejetnosci kandydata, ale wymagac LM od
    > programisty? Rany, ja juz powoli zatracam umiejetnosc pisania innego niz w
    > kod programu i napisanie LM jest dla mnie katorga. Poza tym szczerze
    > mowiac nie wiem za bardzo co pisac w LM. Umiejetnosci i reszta istotnych
    > informacji sa w CV, wiec po jakiego diabla to powtarzac. Rozwodzenie sie
    > nad tym jak to bardzo chce pracowac w firmie X i jak to bardzo jestem jej
    > potrzebny tez jest imho bez sensu - skoro aplikuje znaczy ze chce pracowac
    > i ze uwazam sie za odpowiedniego kandydata.
    > Mam zatem pytania do obecnych tutaj przedstawicieli drugiej strony frontu,
    > czyli ludzi zwiazanych zawodowo z rekrutacja:
    > Jakie jest Wasze podejscie do LM? Co wazniejsze - CV czy LM? Jak
    > traktujecie aplikacje ktora zawiera tylko CV (mimo iz w ogloszeniu stalo
    > LM+CV)?

    Powiem tak: być może ma to znaczenie jeśli aplikacje przesyłasz bezpośrednio
    do pracodawcy. Dla mnie liczy się przedewszystkim cv (zazwyczaj wyszukuje je
    w bazie), jeśli natrafię na LM to tez czasem na niego zerknę, jednak
    zazwyczaj jest to spowodowane potrzebą pozyskania dodatkowych informacji nt.
    kandydata, Mimo wszystko to standard i wymagana formalność.


    > Dorzuce tez druga sprawe (tak przy okazji), a mianowicie kwestia
    > wynagrodzenia. Z tego co widze, na zachodzie przyjelo sie w ogloszeniu
    > podawac zakres wynagrodzenia na oferowanym stanowisku. Jak dla mnie jest
    > to rozwiazanie idealne. Nie jestem osoba specjalnie przywiazana do
    > miejsca, wiec nie mam oporow przed szukaniem ciekawszej pracy na drugim
    > koncu polski. Po paru wyjazdach na rozmowe z Gdanska do Krakowa czy
    > Wroclawia zaczalem sie lekko irytowac. Co z tego ze rozmowa przebiegla
    > super, ze wynik jest pozytywny, jak warunki finansowe sa lekko mowiac
    > gorsze niz obecne? Jak rozumiem, firma decydujac sie na zatrudnienie
    > nowego pracownika wie ile moze zaplacic (tak jest u mnie w firmie
    > przynajmniej). Czemu zatem nie podac tej informacji w ogloszeniu? Konkurs
    > kto taniej? Efektem jest to, iz zaczalem na CV wyraznie pisac jakie mam
    > wymagania finansowe oraz poruszac ten temat w trakcie pierwszej rozmowy
    > telefonicznej. Szkoda czasu (i mojego i HR) oraz pieniedzy (moich) na
    > jezdzenie w pusto by uzlyszec "niestety, tyle panu nie mozemy zaplacic".
    > Co na to panowie/panie od HR? Jakie jest wasze spojrzenie na CV z pozycja
    > "oczekiwane wynagrodzenie". Jak traktujecie kandydata, ktory porusza temat
    > kasy juz w momencie kiedy dzwonicie umowic sie na rozmowe?

    Wynagrodzenie często podlega negocjacjom - zazwyczaj pracodawca określa
    przedział płacowy. Nierozsądnym byłoby (z punktu widzenia pracodawcy) od
    razu informować kandydata o tym ile dostanie w najlepszym przypadku, dlatego
    zazwyczaj na którymś z etapów rekrutacji pojawia się pytanie dotyczące
    oczekiwań finansowych aplikującego.
    Oczywiście, zgodze się z Tobą, że sprawą bezsensowaną jest fatygowanie
    kogokolwiek i narazanie na koszty oraz stratę czasu związane z podróżą
    dlatego pytamy (w firmie, w której pracuję) o oczekiwania finansowe we
    wstępnej fazie procesu rekrutacyjnego.

    Pzdr




  • 54. Data: 2005-02-03 00:30:54
    Temat: Re: dobre CV :)
    Od: Jan Kowalski <j...@k...nie-istnieje.pl>

    > Ja rozumiem - marketing, handel, reklama, public relations itp. -
    > tutaj LM moze byc traktowany jako swoista probka umiejetnosci
    > kandydata, ale wymagac LM od programisty? Rany, ja juz powoli
    > zatracam umiejetnosc pisania innego niz w kod programu i napisanie
    > LM jest dla mnie katorga. Poza tym szczerze mowiac nie wiem za
    > bardzo co pisac w LM. Umiejetnosci i reszta istotnych informacji sa
    > w CV, wiec po jakiego diabla to powtarzac. Rozwodzenie sie nad tym
    > jak to bardzo chce pracowac w firmie X i jak to bardzo jestem jej
    > potrzebny tez jest imho bez sensu - skoro aplikuje znaczy ze chce
    > pracowac i ze uwazam sie za odpowiedniego kandydata.
    > Mam zatem pytania do obecnych tutaj przedstawicieli drugiej strony
    > frontu, czyli ludzi zwiazanych zawodowo z rekrutacja:
    > Jakie jest Wasze podejscie do LM? Co wazniejsze - CV czy LM? Jak
    > traktujecie aplikacje ktora zawiera tylko CV (mimo iz w ogloszeniu stalo
    > LM+CV)?
    Zależy od stanowiska. Programista? Jak masz 50 aplikacji spełniajacych
    wymagania wg CV, na rozmowie chcesz 10 osób, to LM też może pomóc.
    List Motywacyjny jest fatalną nazwą tego pisma i wprowadza w błąd.
    Jeśli np. zorientowałeś się np. po opisie stanowiska w ogłoszeniu lub
    oglądając stronę www, co tam cię czeka, zasygnalizuj to w LM - niech
    czytający dowie się, że zdajesz sobie sprawę z pracy, jaką będziesz
    wykonywał. No i treść zawsze powinna sugerować, dlaczego pracodawca
    po Tobie może spodziewać się dobrych wyników. Dlaczego! a nie że
    napiszesz: jestem świetny i kreatywny. Masz rację co do handlowców,
    chociaż nie w ten sposób: musisz umieć się sprzedać, aby dostać pracę.
    Właśnie Ty, a nie ktoś ze 100 innych, co też tego chcą. A co
    interesuje pracodawcę? Jaki z ciebie będzie miał interes.


    > Jakie jest wasze spojrzenie na CV z pozycja "oczekiwane
    > wynagrodzenie". Jak traktujecie kandydata, ktory porusza temat kasy
    > juz w momencie kiedy dzwonicie umowic sie na rozmowe?
    Proste - chcesz aplikować od kwoty min. 4000zł? Napisz to w CV jako
    Twoje preferencje. Jeśli szukają dobrych ludzi, to wtedy wyższa kwota
    będzie nawet atutem przy czytaniu CV. Podczas rozmowy "zaproszeniowej"
    jest to mniej zręczne.


  • 55. Data: 2005-02-03 00:32:06
    Temat: Re: dobre CV :)
    Od: karol kluska <a...@o...pl>

    On Thu, 3 Feb 2005 01:19:30 +0100, "JJ" <a...@a...com>
    wrote:

    >Wynagrodzenie cz?sto podlega negocjacjom - zazwyczaj pracodawca okre?la
    >przedzia? p?acowy.

    eh... z moich doswiadczen wynika, ze pracodawca nigdy nie okresla
    zadnego przedzialu - powszechna jest chyba dzisiaj "tajemnica
    wynagrodzenia" - kazdy wymaga podania "oczekiwan finansowych" -
    przeciez to chyba oczywiste, ze pracuje sie po to, zeby zarabiac
    pieniadze i kazdy chcialby zarabiac jak najwiecej - dlatego jedynym
    sensownym rozwiazaniem jest podejscie do problemu z drugiej strony i
    podanie minimalnej kwoty za ktora jest sie w stanie podjac prace... i
    to jest smutne wlasnie... eh...

    > Nierozs?dnym by?oby (z punktu widzenia pracodawcy) od
    >razu informowa? kandydata o tym ile dostanie w najlepszym przypadku,

    moim zdaniem nie ma w tym nic nierozsadnego - jest firma - jacys
    ludzie juz w niej pracuja - na podobnych stanowiskach - iles tam
    zarabiaja - nie uwazam za "fair" ze strony pracodawcy, zeby rownolegli
    pracownicy (w sensie zakresu obowiazkow) zarabiali kwoty znacznie od
    siebie odlegle tylko dlatego, ze tej jeden byl bardziej zdesperowany
    by znalezc prace i podal nizsza kwote od tego drugiego...


  • 56. Data: 2005-02-03 00:42:55
    Temat: Re: dobre CV :)
    Od: "JJ" <a...@a...com>


    > Zależy od stanowiska. Programista? Jak masz 50 aplikacji spełniajacych
    > wymagania wg CV, na rozmowie chcesz 10 osób, to LM też może pomóc.
    > List Motywacyjny jest fatalną nazwą tego pisma i wprowadza w błąd.
    > Jeśli np. zorientowałeś się np. po opisie stanowiska w ogłoszeniu lub
    > oglądając stronę www, co tam cię czeka, zasygnalizuj to w LM - niech
    > czytający dowie się, że zdajesz sobie sprawę z pracy, jaką będziesz
    > wykonywał. No i treść zawsze powinna sugerować, dlaczego pracodawca
    > po Tobie może spodziewać się dobrych wyników. Dlaczego! a nie że
    > napiszesz: jestem świetny i kreatywny. Masz rację co do handlowców,
    > chociaż nie w ten sposób: musisz umieć się sprzedać, aby dostać pracę.
    > Właśnie Ty, a nie ktoś ze 100 innych, co też tego chcą. A co
    > interesuje pracodawcę? Jaki z ciebie będzie miał interes.

    Popieram

    > Proste - chcesz aplikować od kwoty min. 4000zł? Napisz to w CV jako
    > Twoje preferencje. Jeśli szukają dobrych ludzi, to wtedy wyższa kwota
    > będzie nawet atutem przy czytaniu CV. Podczas rozmowy "zaproszeniowej"
    > jest to mniej zręczne.

    i tutaj też :)



  • 57. Data: 2005-02-03 00:43:26
    Temat: Re: dobre CV :)
    Od: Ziemowit <n...@p...adr>

    Ktos, nazywajacy sie karol kluska nie chcac stac bezczynnie jak ciec
    kolo kupy zwiru, w dniu 2005-02-03 01:18 wyglosil taka oto przemowe:

    > hm... ja nie jestem "z drugiej strony" - tylko po tej samej co Ty -
    > czyli "pracownika"... a pisanie LM z Twojej pozycji wydaje mi sie
    > bardziej uzasadnione niz z perspektywy bezrobotnego... o ile bowiem
    > motywacja bezrobotnego jest dosc oczywista - o tyle Twoja motywacja
    > (bedac zatrudnionym) do wyslania CV moze kreowac pytania... nie
    > uwazasz?
    Moze i masz racje, jednakze ... jakby to wyrazic .. jestem (staram sie
    byc) raczej czlowiekiem konkretnym i jesli juz gdzies wysylam CV to po
    to, aby umiejetnosci mowily same za siebie, zeby nie bylo potrzeby
    wyjasniania. Samo natomiast stwierdzenie dotyczace motywacji - hmmm LM z
    jednym zdaniem, jakos tak glupio.

    > na zachodzie jest inaczej - zwykle w ofercie pracy jest okreslone za
    > jakie pieniadze jest ta praca - wtedy wszyscy wiedza na czym stoja...
    I to jest imho wlasciwa droga.

    --
    Greetings
    Ziemowit Skowronski
    ziemowits(malpa)wp(kropka)pl
    GG:#2084659
    ICQ:#179228949


  • 58. Data: 2005-02-03 00:49:39
    Temat: Re: dobre CV :)
    Od: Ziemowit <n...@p...adr>

    > Wynagrodzenie często podlega negocjacjom - zazwyczaj pracodawca określa
    > przedział płacowy. Nierozsądnym byłoby (z punktu widzenia pracodawcy) od
    > razu informować kandydata o tym ile dostanie w najlepszym przypadku, dlatego
    > zazwyczaj na którymś z etapów rekrutacji pojawia się pytanie dotyczące
    > oczekiwań finansowych aplikującego.
    No i tu sie nie zgodze. Spojz na to tak. Dajesz ogloszenie, ze szukasz
    programisty, odpowiada to mojemu profilowi wiec wysylam aplikacje.
    Czytasz ja (lub nie - hehe), dzwonisz, rozmawiamy, ja poruszam temat
    wynagrodzenia. Teraz albo Ty powiesz "to jest mozliwe" albo "niestey
    nie". O ile drugi przypadek zamyka sprawe i stracilismy tylko stosunkowo
    niewiele czasu, o tyle pierwszy jest gorszy. Mialem pare takich
    sytuacji, gdzi epadalo wlasnie "to jest mozliwe". W efekcie po rozmowie
    (500km w diabli) padalo "mozemy zaplacic co najwyzej ...", przy czym
    kwota nie maila nic wspolnego z ta wymieniona w rozmowie. Zatem strata
    juz jest znacznie powazniejsza.
    Natomiast, zobacz co by bylo jakbys dal w ogloszeniu ze "planowane
    wynagrodzenie na tym stanowisku od ... do ...". Czytam, patrze na
    wynagrodzenie, biore srodek przedzialu (tak dla pewnosci - nie oczekuje
    maxa) i podejmuje decyzje - zawracac Ci glowe czy nie. Prosto szybko i
    skutecznie.

    Czy to jest jakas straszna tajemnica firmowa, jakie wynagrodzenie
    planujecie? Czego sie boicie - ze ludzie beda mowic ze chca najwyzsza
    planowana kwote?


    --
    Greetings
    Ziemowit Skowronski
    ziemowits(malpa)wp(kropka)pl
    GG:#2084659
    ICQ:#179228949


  • 59. Data: 2005-02-03 00:52:08
    Temat: Re: dobre CV :)
    Od: Ziemowit <n...@p...adr>

    > przeciez to chyba oczywiste, ze pracuje sie po to, zeby zarabiac
    > pieniadze i kazdy chcialby zarabiac jak najwiecej - dlatego jedynym
    Diabli ... dokladnie. Czasy "zrobisz? - zrobie" juz minely. Teraz jest
    "zrobisz? - za ile?". Moze to malo zacheacajace z punktu widzenia HR,
    ale ja pracuje dla kasy. Nie dla atmosfery itp. To jest na drugim
    miejscu i o tym sie przekonam pozniej. Najpierw jest kasa. A jak bedzie
    paskudnie w pracy to sie zastanowie czy jest to warte kasy jaka dostaje.

    --
    Greetings
    Ziemowit Skowronski
    ziemowits(malpa)wp(kropka)pl
    GG:#2084659
    ICQ:#179228949


  • 60. Data: 2005-02-03 00:56:39
    Temat: Re: dobre CV :)
    Od: "JJ" <a...@a...com>


    > eh... z moich doswiadczen wynika, ze pracodawca nigdy nie okresla
    > zadnego przedzialu - powszechna jest chyba dzisiaj "tajemnica
    > wynagrodzenia" - kazdy wymaga podania "oczekiwan finansowych" -
    > przeciez to chyba oczywiste, ze pracuje sie po to, zeby zarabiac
    > pieniadze i kazdy chcialby zarabiac jak najwiecej - dlatego jedynym
    > sensownym rozwiazaniem jest podejscie do problemu z drugiej strony i
    > podanie minimalnej kwoty za ktora jest sie w stanie podjac prace... i
    > to jest smutne wlasnie... eh...

    >> Nierozs?dnym by?oby (z punktu widzenia pracodawcy) od
    >>razu informowa? kandydata o tym ile dostanie w najlepszym przypadku,
    >
    > moim zdaniem nie ma w tym nic nierozsadnego - jest firma - jacys
    > ludzie juz w niej pracuja - na podobnych stanowiskach - iles tam
    > zarabiaja - nie uwazam za "fair" ze strony pracodawcy, zeby rownolegli
    > pracownicy (w sensie zakresu obowiazkow) zarabiali kwoty znacznie od
    > siebie odlegle tylko dlatego, ze tej jeden byl bardziej zdesperowany
    > by znalezc prace i podal nizsza kwote od tego drugiego...

    Nie do konca. W zwiazku z tym, ze w wiekszosci firm obowiazuje tajemnica
    wynagordzen pracodawca moze pozwolic sobie na to, aby kandydatowi na kórym
    mu zalezy zaoferowac pensje wieksza niz innym. Mój kumpel wlasnie zminil
    prace. Na 2 z kolei rozmowie pracodawca dal mu do zrozumienia, ze jego
    oczekiwania (choc sa uzasadnione) sa dla firmy troche za wysokie.
    Ostatecznie zgodzil sie jednak na warunki kumpla, ba - zadeklarowal nawet,
    ze zaczeka miesiac (okres wypowiedzenia), jesli kumpel oswiadczy na pismie,
    ze z poczatkiem nastepnego miesiaca rozpocznie prace. No ale faktycznie,
    trzeba byc dobrym, zeby w naszych realiach sobie na to zasluzyc :/


strony : 1 ... 5 . [ 6 ] . 7 ... 9


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1