eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › dobre CV :)
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 83

  • 81. Data: 2005-02-03 20:13:16
    Temat: Re: dobre CV :)
    Od: Ziemowit <n...@p...adr>

    > Mowiac szczerze to ja tez nie do konca wiem co mialbys w nim
    > pisac, to jest akurat zawod w ktorym informacje o nim bardzo
    > ladnie wyplywaja z CV. Chyba ze nie wyplywaja, chcesz wlasnie
    > zmienic branze, umiejetnosci masz prywatne -- wtedy LM bedzie
    > swietny do opowiedzenia co, jak i czemu.
    No wlasnie. Dzieki za podtrzymanie mojej tezy. Branzy nie zmieniam, chce
    robic to co robie dalej. Jak juz wspomnialem projekty wykonane opisuje w
    vc, umiejetnosci posiadane takze (wraz z informacja o stopniu opanowania
    danej technologii). De facto wszystko jest w cv a dublowanie informacji
    uwazam za niewlasciwe.

    >>Jak rozumiem, firma decydujac sie na zatrudnienie nowego
    >>pracownika wie ile moze zaplacic (tak jest u mnie w firmie
    >>przynajmniej).
    >
    >
    > Wie ile planuje zaplacic. To nie to samo co 'moze', bo jesli
    > przyjdzie glupim trafem czlowiek ktoremu warto dac 2x tyle?
    > Albo zdecyduje sie zatrudnic studenta ktory bedzie sie uczyl
    > i pracowal jednoczesnie, bo stanowisko akurat na to pozwala?
    Ok, racja.

    > Jak wpisze zalozenia placowe to ci dwaj ostatni daruja sobie
    > najprawdopodobniej pisanie (no, ok, student nie ;>). Tak ze
    > latwiej jednak okreslac stawki w rozmowie, jezeli masz kawal
    > drogi do przejechania to telefonicznej.
    No tu nie jestem do konca pewny. Mysle (pisze to na podstawie
    doswiadczen z firmy gdzie pracuje) ze firma okreslajac "profil"
    poszukiwanego pracownika i planujac wynagrodzenie powinna uwzglednic
    obie skraje sytuacje. U mnie np. w sytuacji kiedy szef moze zaoferowac
    max 4000 nie byloby mozliwosci zatrudnic super hiper experta za 2x tyle.
    Po prostu nie ma srodkow i koniec. Imho, zyjemy w takich czasach, ze
    wszystko nalezy kupowac, w tym rowniez pracownikow. Mowi sie przeciez ze
    szukajac pracy nalezy sie sprzedac. Zatem ja jako "towar" widze oferty
    kupcow mowiace "kupimy programiste za 4000, parametry takie i takie". I
    teraz jesli towar spelnia parametry i zdecydowany jest sprzedac sie za
    te pieniadze to mozna ubic interes.

    >>Jak traktujecie kandydata, ktory porusza temat kasy juz
    >>w momencie kiedy dzwonicie umowic sie na rozmowe?
    >
    >
    > A to zalezy jak porusza :) Serio. To nie jest tak ze odpada
    > kazdy kto chce pogadac o forsie. Ja na jego miejscu tez bym
    > przeciez chciala i nie ma sie co wydurniac. Tylko mozna ten
    > temat poruszyc rzeczowo i kulturalnie, albo wypalic "a ile
    > placicie bo nie wiem czy mi sie chce?" ;) (tez autentyk)
    Hehe. Nie, zazwyczaj jak poruszam ten temat w rozmowie telefonicznej, to
    pada z mojej strony po prostu uprzejma prosba o informacje dotyczace
    planowanego wynagrodzenia, jako ze nie moge sobie pozwolic na
    zmniejszenie poziomu wynagrodzenia ponizej obecnego a chcialbym
    oszczedzic obu stronom ewentualnej, niepotrzebnej fatygi. Przy czym
    jesli oczekuje 4000 a powiedza mi 3000-4000 to oznacza to dla mnie ze
    jest szansa na te 4000, jesli sie odpowiednio pokaze. Natomiast jak w
    tej samej sytuacji slysze 2000 to nie ma o czym rozmawiac.

    --
    Greetings
    Ziemowit Skowronski
    ziemowits(malpa)wp(kropka)pl
    GG:#2084659
    ICQ:#179228949


  • 82. Data: 2005-02-03 20:38:03
    Temat: Re: dobre CV :)
    Od: karol kluska <a...@o...pl>

    On Thu, 03 Feb 2005 20:57:40 +0100, Ziemowit <n...@p...adr> wrote:

    >Moze nie do konca precyzyjnie sie wyrazilem. Chodzi o to, ze dajmy na to
    >webmaster 1 w firmie X zarabia np 3000 a webmaster 2 3500 (bo ma nieco
    >wiecej doswiadczenia). Firma chcaz zatrudnic trzeciego podaje w
    >ogloszeniu wynagrodzenie np 3000-4000. Nie zdradza w zaden sposob
    >zarobkow a jednoczesnie zapewnia dokaldna informacje kandydatom.

    okreslenie 3000-4000 to nie jest zdradzanie zarobkow? dla mnie to
    dokladne ich okreslenie...

    powiem tak - pracowalem ostatnio w firmie ktora nalegala na podanie
    sumy - no to im taka sume podalem - wiadomo, ze kazdy chce zarabiac
    raczej wiecej niz mniej... przyjeli mnie - po czym szybko zwolnili bo
    sie okazalo, ze jednak wedlug nich nie jestem tyle wart - a nie
    chcieli negocjowac wynagrodzenia w dol - pozniej sie dowiedzialem, ze
    ludzie tam za 1/5 tego co ja poprosilem pracuja... i co Ty na to? a ja
    na prawde nie wiedzialem - i tak podalem sume znacznie nizsza od
    mojego poprzedniego wynagrodzenia - w firmie z ktorej odszedlem bo mi
    sie nudzilo - zbyt proste rzeczy robilem...

    takze wiesz - okreslenie 3000-4000 to juz bardzo precyzyjne widelki -
    a jak na razie wszystkie polskie firmy do ktorych aplikowalem nie
    mowia nic na temat zadnych widelek a jedynie oczekuja podania sumy
    jaka chcialoby sie zarabiac... eh...


  • 83. Data: 2005-02-03 21:13:54
    Temat: Re: dobre CV :)
    Od: Jan Kowalski <j...@k...nie-istnieje.pl>

    > Moze nie do konca precyzyjnie sie wyrazilem.
    Na pewno chodzi o precycję :). Bo odniosłem się wyłącznie do mocno
    "nieprecyzyjnego":
    >>> problem pracodawcy. Jak zaczyna sobie robic jakies gierki
    >>> wynagrodzeniem pomiedzy pracownikami to sam sobie jest winny
    Przesada nie jest wskazana w dyskusji, jeśli ta nie dotyczy polityki.

    > webmaster 1 w firmie X zarabia np 3000 a webmaster 2 3500 (bo ma nieco
    > wiecej doswiadczenia).
    A ja myślałem, że praca się liczy, a nie lata przepracowane... ;)
    Chyba precyzja... :)

    > Piszesz ze bywasz na zachodzie. Zatem jak oni to robia ze niemal
    > zawsze podaja wynagrodzenie w ogloszeniu a ich pracownicy sie nie
    > buntuja?
    Są stanowiska gdzie się podaje i takie, gdzie się negocjuje.
    > niemal zawsze
    jest mocno przesadzone, więc pewnie znowu mi chodzi o precyzję
    wyrażenia ;). Ale też praca na stanowisku np. webmastera w
    konkretnej firmie przy konkretnych zadaniach i wymogach jest
    konkretnie wyceniona. To nie stanowisko, gdzie można coś robić wg
    > Nasza polska ulanska fantazja czy co innego.
    ale działasz tak, jak ci każą. Jak automat lub robotnik na taśmie -
    specjalnie przesadzam, ale chodzi o zrozumienie. Więc co różnicowac
    lub negocjować? U nas jest inaczej, bo zwykle od "fantazji" lub
    umiejętności webmastera będzie zależeć jak "się uda" stronkę pokazać.
    Więc i różnice w zarobkach mogą być i chęci oszczędzania itd...
    Mentalność i pojęcie pracy webmastera i setek zawodów w tym sensie są
    u nas całkiem inne niż "tam". Tam mechanik w serwisie firmowym
    dostanie karę, jeśli nie wykona polecenia majstra, tylko zrobi coś
    innego, chociażby po swojemu szybciej i taniej naprawił auto.

    Jeśli jednak przyjmują cię do pracy, gdzie od twojej "fantazji czy co
    innego" zależy sukces firmy, działu, projektu... nikt ci nie określi
    żadnych ram w ogłoszeniu "na zachodzie".


strony : 1 ... 8 . [ 9 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1