eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje › certyfikaty
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 8

  • 1. Data: 2002-09-24 16:47:53
    Temat: certyfikaty
    Od: "Agnieszka S." <a...@w...pl>

    Witam,

    Tak sie ostatnio zastanawiam jak bardzo pracodawcy cenia certyfikaty
    jezykowe? Czy jest sens placic za kurs i egzamin? Czy ci "z papierkiem" maja
    pierwszenstwo? A moze wystarczy dobra znajomosc jezyka obcego potwierdzona
    na rozmowie kwalifikacyjnej?

    Pozdrawiam
    Aga



  • 2. Data: 2002-09-24 17:16:37
    Temat: Re: certyfikaty
    Od: "Jacek" <g...@p...onet.pl>

    > Witam,
    >
    > Tak sie ostatnio zastanawiam jak bardzo pracodawcy cenia certyfikaty
    > jezykowe? Czy jest sens placic za kurs i egzamin? Czy ci "z papierkiem"
    maja
    > pierwszenstwo? A moze wystarczy dobra znajomosc jezyka obcego potwierdzona
    > na rozmowie kwalifikacyjnej?
    >
    > Pozdrawiam
    > Aga

    No tak, ale skoro znasz jakis jezyk perfekt to dlaczego nie podeprzec tego
    stosownym papiurkiem?

    jacek



  • 3. Data: 2002-09-24 17:57:04
    Temat: Re: certyfikaty
    Od: "mer" <b...@n...pl>

    > No tak, ale skoro znasz jakis jezyk perfekt to dlaczego nie podeprzec tego
    > stosownym papiurkiem?
    >

    A po co starać sie o taki papierek? I kogo ma taki papierek przekonać i do czego?
    Jak będę miał papierek, że umię angielski a jednak nie będę sobie radził w
    codziennych kontaktach z
    klientami z Londynu to co zrobi szef? Pokiwa głowa nad tym papierkiem i zapomni czy
    też mnie zwolni?

    Cała sprawa tych wszystkich szkoleń, które organizuja na przykład urzedy pracy dla
    bezrobotnych to
    mi na odleglość śmierdzi przekupstwem.






  • 4. Data: 2002-09-24 19:32:21
    Temat: Re: certyfikaty
    Od: "Jacek" <g...@p...onet.pl>

    > A po co starać sie o taki papierek? I kogo ma taki papierek przekonać i do
    czego?
    > Jak będę miał papierek, że umię angielski a jednak nie będę sobie radził w
    codziennych kontaktach z
    > klientami z Londynu to co zrobi szef? Pokiwa głowa nad tym papierkiem i
    zapomni czy też mnie zwolni?

    No to masz problem! Jesli zakladasz ze bedziesz miec taki papier bez podstaw
    to to wyjdzie od razu i chocbys nie wiadomo jakie mial doswiadczenie raczej
    nie wroze Ci powodzenia. Znajomosc jezyka jest jedna z niewielu rzeczy
    weryfikowalnych od razu podczas spotkania rekrutacyjnego, bo w reszcie cv
    mozna sporo nabujac....

    Zakladam, ze jak ktos zna jezyk i moze poswiadczyc to realnym, uznawanym na
    swiecie certyfikatem to jest to plus. Polske nawet mozna olac, ale przeciez
    cetryfikat zawsze sie przyda w szukaniu pracy w UE.

    Inna sprawa, ze w zwiazku z tym, ze w Polsce jest z praca tak jak jest -
    wymagania sa kosmiczne i zupelnie nie maja zwiazku z rzeczywistymi
    zarobkami... Moja znajoma sprzedala mi tekst ktory uslyszala w swoim dziale
    personalnym "Damy ogloszenie, ze szukamy kogos z 3 jezykami, bo jak damy z 2
    to bedziemy miec 500 zgloszen, a jak damy z 3 - bedzie ich tylko 50 i bedzie
    latwierj i szybciej wybrac".

    pzdr i zycze powodzenia

    jacek





  • 5. Data: 2002-09-24 20:03:07
    Temat: Re: certyfikaty
    Od: Voyteck <v...@t...net.pl>

    On 2002-09-24 18:47, while getting another beer from the fridge I saw a
    little yellow card, on which Agnieszka S. wrote:
    > Witam,
    >
    > Tak sie ostatnio zastanawiam jak bardzo pracodawcy cenia certyfikaty
    > jezykowe? Czy jest sens placic za kurs i egzamin? Czy ci "z papierkiem" maja
    > pierwszenstwo? A moze wystarczy dobra znajomosc jezyka obcego potwierdzona
    > na rozmowie kwalifikacyjnej?
    >
    > Pozdrawiam
    > Aga
    >
    >
    Według mnie - ostatnio przestało się to liczyć. Chyba, że chcesz iść na
    nauczyciela - to odpowiednie certyfikaty by się przydały... Ale w innej
    pracy - ja pracuje w firmie, gdzie bardzo blisko współpracuję z
    obcokrajowcami - i mnie nawet z języka nie testowali jak się
    zatrudniałem. Piszę że umiem, a jak nie będę umiał - to będę musiał
    sobie albo poradzić, albo fora ze dwora...

    Voyteck


  • 6. Data: 2002-09-24 20:09:42
    Temat: Re: certyfikaty
    Od: "Enif" <e...@g...pl>


    Użytkownik "Voyteck" <v...@t...net.pl> napisał w wiadomości
    news:amqg88$fb1$2@sunsite.icm.edu.pl...
    > On 2002-09-24 18:47, while getting another beer from the fridge I saw a
    > little yellow card, on which Agnieszka S. wrote:
    > > Witam,
    > >
    > > Tak sie ostatnio zastanawiam jak bardzo pracodawcy cenia certyfikaty
    > > jezykowe? Czy jest sens placic za kurs i egzamin? Czy ci "z papierkiem"
    maja
    > > pierwszenstwo? A moze wystarczy dobra znajomosc jezyka obcego
    potwierdzona
    > > na rozmowie kwalifikacyjnej?
    > >
    > > Pozdrawiam
    > > Aga
    > >
    > >
    > Według mnie - ostatnio przestało się to liczyć. Chyba, że chcesz iść na
    > nauczyciela - to odpowiednie certyfikaty by się przydały... Ale w innej
    > pracy - ja pracuje w firmie, gdzie bardzo blisko współpracuję z
    > obcokrajowcami - i mnie nawet z języka nie testowali jak się
    > zatrudniałem. Piszę że umiem, a jak nie będę umiał - to będę musiał
    > sobie albo poradzić, albo fora ze dwora...
    >
    > Voyteck
    >

    warto miec certyfikat z kilku wzgledow




  • 7. Data: 2002-09-24 20:40:24
    Temat: Re: certyfikaty
    Od: "Xar" <q...@i...pl>

    > Czy jest sens placic za kurs i egzamin? Czy ci "z papierkiem" maja
    > pierwszenstwo? A moze wystarczy dobra znajomosc jezyka obcego potwierdzona
    > na rozmowie kwalifikacyjnej?

    Ostatnio bylem na rozmowie kwalifikacyjnej o prace, gdzie jednym z wymogow
    byla b.dobra znajomosc j.ang. Jak tylko pokazalem, ze posiadam certyfikat
    (LCCI Level 4) to rozmowca tylko pokiwal glowa z powazaniem i czym predzej
    przeszedl na ten jezyk :-)
    IMHO w niewielkich firmach certyfikaty nie sa potrzebne, jednak w duzych
    miedzynarodowych korporacjach posiadanie certyfikatu z jezyka, ktorym
    posluguje sie "bossowie" to duzy plus.

    Pozdrawiam,
    Robert.



  • 8. Data: 2002-09-25 09:54:57
    Temat: Re: certyfikaty
    Od: <u...@N...gazeta.pl>

    Agnieszka S. <a...@w...pl> napisał(a):

    Certyfikaty sie przydaja. One pozwalaja okreslic POZIOM znajomosci jezyka.
    Jesli ktos na pytanie o poziom znajomosci jezyka odpowie 'sredniozaawansowany'
    czy 'zaawansowany' to zawsze jest ryzyko ze ktos nie jest w stanie
    obiektywnie stwierdzic jaki naprawde jest ten poziom.
    Fakt ze ktos sie jest dogadac w danym jezyku nie swiadczy ze ktos jest rowniez
    w stanie produkowac poprawny gramatycznie i stylistyczne tekst w danym
    jezyku...
    Wiekszosc egzaminow jezykowych jest podzielona na kilka czesci
    (sprawdzajacych komunikowanie sie, gramatyke, slownictwo, pisanie dluzszych
    tesktow, rozumienie tekstu ze sluchu) po to zeby okreslic jaki jest prawdziwy
    stopien zaawansowania delikwenta.
    Poza tym certyfikatow jest wiele i dodatkowo sa tam stawiane oceny wiec to
    jest cos wiecej niz tylko papier.

    A do rozmowy kwalifikacyjnej w jezyku ktory zna sie jako tako mozna sie
    zawsze przygotowac wkuwajac na pamiec odpowiednia ilosc tekstu.
    Dlatego czasami zamiast sie wychwalac jak to sie swietnie zna obcy jezyk - na
    pytanie o jezyk wystarczy odpowiedziec jaki egzamin sie zdalo i z jakim
    wynikiem (i kiedy). Mnie to ulatwilo czesc rozmowy kwalifik.
    dotyczacej znajomowci jezykow - gdy romowa byla przeprowadzana nie przez
    pracodwace ale przez firme doradztwa personalnego.





    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

strony : [ 1 ]


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1