Planuję rozpocząć naukę informatyki na wieczorywych studiach na Politechnice
Warszawskiej. Moje pytanie brzmi. Jak mają się studia wieczorowe do dziennych?
Czy kończąć wieczorowo nauczę się fachu czy PW traktuje wieczorówkę raczej jak
źródło dużych dochodów?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik "M" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:14fe.00000090.425f93de@newsgate.onet.pl...
> Planuję rozpocząć naukę informatyki na wieczorywych studiach na
Politechnice
> Warszawskiej. Moje pytanie brzmi. Jak mają się studia wieczorowe do
dziennych?
> Czy kończąć wieczorowo nauczę się fachu czy PW traktuje wieczorówkę raczej
jak
> źródło dużych dochodów?
Zawsze wieczorowe studia są przynajmniej nieco gorsze od dziennych, więc to
jak gdyby z założenia rozstrzyga sprawę.

do góry

> Użytkownik "M" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:14fe.00000090.425f93de@newsgate.onet.pl...
> > Planuję rozpocząć naukę informatyki na wieczorywych studiach na
> Politechnice
> > Warszawskiej. Moje pytanie brzmi. Jak mają się studia wieczorowe do
> dziennych?
> > Czy kończąć wieczorowo nauczę się fachu czy PW traktuje wieczorówkę raczej
> jak
> > źródło dużych dochodów?
> Zawsze wieczorowe studia są przynajmniej nieco gorsze od dziennych, więc to
> jak gdyby z założenia rozstrzyga sprawę.
>
>
Na studiach dziennych jest więcej &#8222;wypełniaczy&#8221; i niewątpliwie
teoretykiem
jest się lepszym. Mi bardziej chodzi o te same przedmioty będące na studiach
dziennych i wieczorowych np. Czy kończąc przedmiot &#8222;Wprowadzenie do baz
danych&#8221; wiedza studenta dziennego i wieczorowego będzie podobna?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

Użytkownik "M" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:14fe.00000090.425f93de@newsgate.onet.pl...
> Planuję rozpocząć naukę informatyki na wieczorywych studiach na
> Politechnice
> Warszawskiej. Moje pytanie brzmi. Jak mają się studia wieczorowe do
> dziennych?
> Czy kończąć wieczorowo nauczę się fachu czy PW traktuje wieczorówkę raczej
> jak
> źródło dużych dochodów?

Na pewno mozesz liczyc na dobry sprzet, kompetencje pracownikow i w miare
wysoki poziom. Ale do dziennych nie ma zadnego porownania. Po prostu na
dzienne dostaja sie najlepsi, wiec wykladowcy moga sobie pozwolic na
trzymanie wysoko poprzeczki. Gdyby taka sama poprzeczka byla dla zaocznych
to musieliby wywalac co roku 90% studentow. A wiadomo ze studenci zaoczni to
czysta kasiora.

do góry

Użytkownik <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:14fe.000000fa.425faab6@newsgate.onet.pl...
> > Użytkownik "M" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
> > news:14fe.00000090.425f93de@newsgate.onet.pl...
> > > Planuję rozpocząć naukę informatyki na wieczorywych studiach na
> > Politechnice
> > > Warszawskiej. Moje pytanie brzmi. Jak mają się studia wieczorowe do
> > dziennych?
> > > Czy kończąć wieczorowo nauczę się fachu czy PW traktuje wieczorówkę
raczej
> > jak
> > > źródło dużych dochodów?
> > Zawsze wieczorowe studia są przynajmniej nieco gorsze od dziennych, więc
to
> > jak gdyby z założenia rozstrzyga sprawę.
> >
> >
> Na studiach dziennych jest więcej &#8222;wypełniaczy&#8221; i niewątpliwie
teoretykiem
> jest się lepszym.
No więc student dzienny ma jeszcze wolny wieczór, żeby szlifować i pogłębiać
to co, go interesuje w kierunku studiów. Mam wrażenie, że na kierunkach
takich jak architektura, sztuki piękne, muzyka i informatyka, każdy kto
studiuje bez pasji będzie kiepski bez względu na to czy skończył dzienne czy
wieczorowe.

> Mi bardziej chodzi o te same przedmioty będące na studiach
> dziennych i wieczorowych np. Czy kończąc przedmiot &#8222;Wprowadzenie do
baz
> danych&#8221; wiedza studenta dziennego i wieczorowego będzie podobna?
Myślę, że w tym wypadku to wiedza będzie taka sama. Z prostej przyczyny - są
to podstawy na temat baz danych. A bez podstaw trudno pójść z wiedzą
alej - najpierw tabliczka mnożenia, potem całki :) nigdy odwrotnie.

W skali całych studiów mam 100%, że lepiej wyedukowany będzie student
dzienny. Wypełniacze też są cenne - choćby umacniają w człowieku pewne dobre
nawyki - logicznego myślenia, analizy i syntezy (w tej kolejności) etc.

do góry

>
> Użytkownik "M" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
> news:14fe.00000090.425f93de@newsgate.onet.pl...
> > Planuję rozpocząć naukę informatyki na wieczorywych studiach na
> > Politechnice
> > Warszawskiej. Moje pytanie brzmi. Jak mają się studia wieczorowe do
> > dziennych?
> > Czy kończąć wieczorowo nauczę się fachu czy PW traktuje wieczorówkę raczej
> > jak
> > źródło dużych dochodów?
>
> Na pewno mozesz liczyc na dobry sprzet, kompetencje pracownikow i w miare
> wysoki poziom. Ale do dziennych nie ma zadnego porownania. Po prostu na
> dzienne dostaja sie najlepsi, wiec wykladowcy moga sobie pozwolic na
> trzymanie wysoko poprzeczki. Gdyby taka sama poprzeczka byla dla zaocznych
> to musieliby wywalac co roku 90% studentow. A wiadomo ze studenci zaoczni to
> czysta kasiora.
>
>
Panie Darek, jesteś studentem dziennym czy wykładowcą ??

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

do góry

M wrote:

> Planuję rozpocząć naukę informatyki na wieczorywych studiach na
> Politechnice Warszawskiej. Moje pytanie brzmi. Jak mają się studia
> wieczorowe do dziennych? Czy kończąć wieczorowo nauczę się fachu czy PW
> traktuje wieczorówkę raczej jak źródło dużych dochodów?

1. Szkola i tak cie nie nauczy jezeli nie bedziesz sam chcial sie nauczyc.

2. Dzienne, wiecej zajec ale nie koniecznie potrzebnych, sa w planie
wzorcowym trzeba robic a pewno i tak z nich w zyciu nie spkorzystasz. Np.
Podstawy miernictwa itp. Ale plan jest w miare elastyczny im wyzej tym
wiecej mozesz sobie wybrac sam i sam ksztaltowac to czego chcesz sie uczyc.

a) Oczywiscie jezeli jest sporo chetnych, a jak przedmiot popularny to
niestty wiecej niz moze pomiscic realizacja przedmiotu, wtedy decyduje
srednia z ocen wiec mozesz sie nie dostac, skutek: nie nauczysz sie tego co
bys chcial, a cos musisz wziac.
b) Wiecej projektow i ogolnie b. rozudowane. Lepiej sie wycwiczysz.

3. Wieczorowe, mniej zajec, ale jak nie pracujesz to chyba glupi pomysl, raz
ze to koszt, po drugie troche duzo wolnego czasu CI zostaje, a w sumie jak
nie utrwalasz wiedzy, to po pewnym czasi ci sie ulatnia, resumujac moze za
wiele Ci nie zostac w glowie po kilku latach studiowania. Bo raczej sa to
zagadnienia wprowadzajace do wlasnego zglebiania wiedzy, niz zglebianie jej
podczas studiow.

a) brak praktycznie mozliwosci wybierania sobie innych zajec, wiec uczysz
sie tego co Ci kaza sie uczyc, a na co moze nie byc zapotrzebowania na
rynku. I odnosze wrazenie ze troche jest to zorganizowane dla ludzi ktorzy
juz pracuja a moze ne koniecznie mieli stycznosc ze wszyskim, lub wogole
czymkolwiek np, sa takie zajecia gdzie uczysz sie obslugi Word, Office-a,
excela, Powerpointa, Poczty elektronicznej (I semestr). No i troche NIX-a,
ale raczej mniej niz wiecej.

Jak jestes dobry i sie dostaniesz na dzienne, to raczej sie utrzymasz, jak
poswiecisz troche czasu na nauke. NIe bedzie moze latwo, ale da sie to
jakos po zaliczac.
Jak masz robote i mozesz jeszcze zainteresowania rozwijac w pacy, to ja
raczej polecalbym wieczorowe, poniewaz masz, doswiadczenie, a w tej branzy
chyba b. doswidczenie sie liczy niz samo wyksztalcenie.

Co do poziomu, to wydaje mi sie ze na wieczorowych troche lepiej wykladaja.
Znaczy sie jak w szkole sredniej, na dziennych b. skupiaja sie na wymaganiu
niz na przekazaniu wiedzy. Ale to moze sie teraz zmienilo. Bo wydaje mi sie
ze jest jednak taka tendencja.

do góry

Użytkownik "Darek" napisał




> to musieliby wywalac co roku 90% studentow. A wiadomo ze studenci zaoczni
> to czysta kasiora.

studiuje na zaocznych na PW mniejsza o wydział :) ilość przewidzianych
miejsc
to 120 co roku są dwie grupy czyli około 60 osób po pierwszym semestrze
zostaje już około 45 osób na drugim roku jest już tyko jedna grupa
czyli około 26 przy czym co roku kolejne osoby odpadają ponieważ
mają ogony z 1i 2 roku. Dla porównania na dziennych studiach
na tym samym wydziale nie ma niektórych specjalności:), poza tym
mamy krócej wykładane niektóre przedmioty: tzn dzienne 1 semestr zaoczne
0.5 przy czym wymagany materiał jest identyczny.
Co więcej, uważam iż większość osób wybierających studia zaoczne
jest bardziej zmobilizowana w porównaniu do dziennych
(czytaj ambitniejsze), mam zajęcia co tydzień czyli
sobota i niedziela po 8 - 9 h nie mam przedmiotów zbędnych
czyli humanistycznych, natomiast w planie studiów jest pare
ekonomicznych czyli makro-mirko ekonomia, zarządzanie firma.
Studia zaoczne całkowicie zajmują mi wolny czas. tzn
pon-pt praca sobota i niedziela szkoła _co tydzień_
przez to zmuszony byłem nauczyć sie organizować swój czas
oraz rezygnować z wielu przyjemności :| czyli zupełne przeciwieństwo
większości studentów dziennych :)



--
szacho

do góry

Użytkownik "Szacho" <s...@W...pl> napisał w wiadomości
news:d3okfh$b51$1@nemesis.news.tpi.pl...

> studiuje na zaocznych na PW mniejsza o wydział :) ilość przewidzianych
> miejsc
> to 120 co roku są dwie grupy czyli około 60 osób po pierwszym semestrze
> zostaje już około 45 osób na drugim roku jest już tyko jedna grupa
> czyli około 26 przy czym co roku kolejne osoby odpadają ponieważ
> mają ogony z 1i 2 roku.

Jesli chodzi o studia zaoczne to PW trzyma w miare dobry poziom, czego nie
mozna powiedziec o wiekszosci uczelni niepanstwowych, gdzie studia zaoczne
to maszynki do wydawania dyplomow.


> Co więcej, uważam iż większość osób wybierających studia zaoczne
> jest bardziej zmobilizowana w porównaniu do dziennych
> (czytaj ambitniejsze), mam zajęcia co tydzień czyli
> sobota i niedziela po 8 - 9 h nie mam przedmiotów zbędnych
> czyli humanistycznych, natomiast w planie studiów jest pare
> ekonomicznych czyli makro-mirko ekonomia, zarządzanie firma.
> Studia zaoczne całkowicie zajmują mi wolny czas. tzn
> pon-pt praca sobota i niedziela szkoła _co tydzień_
> przez to zmuszony byłem nauczyć sie organizować swój czas
> oraz rezygnować z wielu przyjemności :| czyli zupełne przeciwieństwo
> większości studentów dziennych :)

Studenci zaoczni dobrze zorganizowani, ambitni, a dzienni to imprezowicze i
lenie. Ciekawe uogolnienie. Prawda jest taka, ze na studia zaoczne ida w
wiekszosci nie przyjeci na studia dzienne. Czyli defacto mniej ambitni i
gorzej zorganizowani.

do góry

> Studenci zaoczni dobrze zorganizowani, ambitni, a dzienni to imprezowicze
i
> lenie. Ciekawe uogolnienie. Prawda jest taka, ze na studia zaoczne ida w
> wiekszosci nie przyjeci na studia dzienne. Czyli defacto mniej ambitni i
> gorzej zorganizowani.

A po tych kilku latach sytuacja się odwraca:
Zaoczni stają się świetnie zorganizowani, bo ich życie tego nauczyło. Mają
praktykę, co jest cenione na rynku pracy. Braki teorii w stosunku do
ambitnych i nadętych "dziennych" z nawiązką nadrobili większą dojrzałością,
co również jest bardziej cenione na rynku pracy.

do góry