eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeStrzelilem samoboja? Chodzi o wybor szkoly i kierunku. › Strzelilem samoboja? Chodzi o wybor szkoly i kierunku.
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!not
    -for-mail
    From: "Greg" <ozma@BEZ_SPAMUop.pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Strzelilem samoboja? Chodzi o wybor szkoly i kierunku.
    Date: Tue, 8 Feb 2005 16:46:32 +0100
    Organization: news.onet.pl
    Lines: 70
    Sender: o...@o...pl@85.198.193.52
    Message-ID: <cuan11$ci5$1@news.onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: 85.198.193.52
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1107877729 12869 85.198.193.52 (8 Feb 2005 15:48:49 GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 8 Feb 2005 15:48:49 GMT
    X-Priority: 3
    X-MSMail-Priority: Normal
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1409
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1409
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:141209
    [ ukryj nagłówki ]

    Witam!


    LO, szkoła policealna, która dała mi tytuł zawodowy - technik informatyk.
    Później studia. Zdecydowałem się na pobliską szkołę, bo blisko, bo można
    uzyskać tytuł inżyniera, bo znajomi chodzili i sobie chwalili. Ochrona
    środowiska. Wybór padł na ten kierunek, ponieważ moim zdaniem temat dobrze
    rokuje. Dodatkowo bez pracy i doświadczenia nie wiedziałem w czym czułbym
    się dobrze. Chciałem więc poszerzyć horyzonty, zapewnić sobie większą ilość
    możliwości.

    Nauka w tej szkole niestety do najprzyjemniejszych nie należy. Dla mnie to
    właściwie ciągłe użeranie się z dziekanatem (tak jakby warunkiem przyjęcia
    było jak największe chamstwo i niechęć do obsługi klienta), z niektórymi
    wykładowcami (sami się dowiadujcie kiedy będzie egzamin z karteczki, którą
    gdzieś tam wywieszę, a później szukajcie mnie to może dam wam wpisy).

    Koleżanka zaplanowała uzupełnienie wiedzy w tej samej szkole. Kłopot w tym,
    że z powodu zbyt małej ilości chętnych kierunek nie został otwarty.
    Zaproponowano marketing. Koleżanka uświadomiła panią, że gdyby chciała iść
    na marketing to od razu wybrałaby ten kierunek. Na argument o łatwości
    znalezienia pracy poinformowała panią ile osób obecnie studiuje marketing.
    No i zaczęły się kłopoty - nie mogą wydać dokumentów (po co im one?), trzeba
    się użerać. Zastanawiają się, czy zwrócić wpisowe tak, jakby do rozpoczęcia
    nauki na wybranym kierunku doszło z winy koleżanki. W kwesturze pani nie da
    pieczątki na potwierdzenie złożenia pisma o zwrot wpisowego, ponieważ już
    schowała pieczątki. Gdy koleżanka przypomina, że pracuje do 16, a nie do
    15:50 ta jej mówi, że nie ona jest jej przełożoną i nie ona będzie jej czas
    pracy określać. Koleżanka na to, że faktycznie nie jest, ale to nie
    przeszkadza w tym aby złożyć oficjalną skargę. Pani oczywiście odpowiada:
    - A proszę sobie pisać.
    Gdy koleżanka prosi o nazwisko słyszy:
    - A po co one pani?
    - Chcę wiedzieć na kogo skargę napisać.
    - Nie powiem pani.
    - Nalegam.
    Po dłuższej rozmowie utrzymanej w tym stylu pani wreszcie podaje nazwisko.
    No i tak niestety w tej szkole jest. Koleżanka zabiera papiery i jedzie do
    innej. Zupełnie inne podejście. Nie ma haseł typu:
    - Regulamin proszę sobie w gablotce przeczytać.
    Dostała go do ręki. Otrzymałą wszelkie inne niezbędne informacje. Za
    pośrednictwem strony www może sprawdzić terminy zajęć, egzaminów, wyniki i
    wiele innych. Wykładowcy mają z góry określone dyżury w jakich można ich
    łapać aby dopytać, uzyskać wpis... Na każdy semestr studenci otrzymują
    niezbędne materiały. Przed wykładem otrzymują wydrukowaną treść wykładu (w
    tym tabele, schematy, wykresy). Szkoła jest tańsza, a w rankingu Wprost
    znajduje się na podium wśród niepaństwowych szkół, a także wśród
    niepaństwowych i państwowych szkół kształcących w określonym kierunku.

    Koleżanka namawia mnie na zmianę szkoły. Zastanawiam się, bo ta moja
    kosztuje mnie sporo nerwów, a poza tym inżynierem nie daje właściwie nic
    ponad. Poszedłbym jednak na informatykę. To dlatego, że w międzyczasie
    podjąłem pracę w tym kierunku. Odpowiada mi to i chciałbym poszerzać swoją
    wiedzę. Nie szkoda mi tych pieniędzy tak jak straconego czasu. Zostało mi do
    obrony 1,5 roku. Gdybym zmienił szkołę i kierunek, to przede mną trzy lata
    nauki. Otrzymam tylko licencjata, ale za to w szkole z renomą. No ale jak to
    będzie wyglądać z punktu widzenia potencjalnego pracodawcy? Coś zaczynam i
    przerywam, a to do mnie nie pasuje. Mogę skończyć tę szkołę, a tam pójść na
    uzupełniające. Jeśli będzie to informatyka to też nie będzie wyglądać
    najlepiej. Najpierw informatyka, później ochrona środowiska i znowu
    informatyka. No i jestem w kropce. Jak Wy podeszlibyście do tematu?

    Półtorej roku temu dokonałem wyboru, za który długo przyjdzie mi pokutować
    :-(



    pozdrawiam
    Greg

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1