eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjejak to z tym rownouprawnieniem kobiet na rynku pracy w Polsce jest › Re: jak to z tym rownouprawnieniem kobiet na rynku pracy w Polsce jest
  • Data: 2003-12-15 19:14:17
    Temat: Re: jak to z tym rownouprawnieniem kobiet na rynku pracy w Polsce jest
    Od: Piotr Hosowicz <n...@i...domain.net> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    mangha wrote:

    > I to jest właśnie dyskryminacja. Mam nadzieję, że w przyszłości w
    > Polsce nie będzie dyskryminacji kobiet ze względu na płeć. Stany są
    > doskonałym przykładem, że jest to możliwe.

    Jaka cholerna dyskryminacja ? Jest wolność umów, a przynajmniej powinna
    być, do tego się powinno zmierzać. Pretensje - jak chcesz - to możesz
    mieć do losu, że się urodziłaś kobietą. Albo się wysterylizuj i obnoś
    się na interview z zaświadczeniem. Pracodawca płaci, więc formułuje
    wymagania - jak dla mnie jest to naturalne. I tyle. Uwierz, to nie jest
    żaden spisek :-) - to naturalny porządek rzeczy. On się oczywiście
    wybitnie nie podoba różnej maści lewakom, feminazistkom i kondomiarzom,
    oni by chcieli dyktować odgórnie wszystkim jakie umowy i na jakich
    warunkach mają zawierać - w imię jakiś tam bredni (to oficjalnie), a tak
    naprawdę dlatego że mają dwie lewe ręce albo tłuką na tym kasę (to w
    rzeczywistości).

    Aha, i żeby było jasne o czym mówię : to lewaki wymyuśliły system, w
    ramach którego Panie spotykają się z niezbyt taktownymi pytaniami o
    plany małżeńskie, macierzyńskie etc. Gdyby była wolność umów to po
    prostu pracodawca powiedział by Ci - "OK, ma Pani tę pracę, tu jest
    klauzula do umowy, która głosi, że w razie zajścia w ciążę firma wymaga
    od Pani kwoty równej rocznym zarobkom. Pod to - wekselek.". I ciao. I
    jest już na Twojej głowie, żebyś nie zaszła w ciążę. Zamiast tego
    czerwone debile wymyśliły kodeksy pracy, opełnomocników d/s
    "równouprawnienia" - i w efekcie jest, jak jest.

    No, to w następnych wyborach już będziesz wiedziałą, żeby nie głosować
    na LSD. Bo oni mają właśnie takie bolszewickie pomysły.

    I nie wykręcaj kota ogonem : nie jest to różnicowanie (rzekomą
    "dyskryminację" już omówiliśmy) ze względu na płeć, bo pracodawcę w
    dużej części możliwych zawodów guzik obchodzi Twoja płeć. Ważne jest po
    prostu ryzyko związane z zatrudnieniem.

    --
    Pozdrawiam,
    Piotr Hosowicz
    Dariusz Szpakowski : "Zawodniczka ma dużą swobodę w kroku."

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1