eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusje"frycowe" › Re: "frycowe"
  • Data: 2006-05-19 20:21:06
    Temat: Re: "frycowe"
    Od: "Jackare" <jacek.leszczuk[wytnij_to]@wytnij_to.interia.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    > dlaczego od razu od reki mowicie ze mlodzi za duzo wymagaja? ze maja mleko
    > pod nosem? ze nie znaja zycia? moim zdaniem dlatego iz ktos kto tak mowi
    sam
    > byl tak traktowany na samym poczatku
    >
    bo rekrutuje, bo kieruje pracownikami i m.in na tej podstawie jestem w
    stanie ocenic stopien i moment zwrotu inwestycji pt nowy pracownik.
    W duzej liczbie przypadków stosunek tego co firma ma z pracownika do kosztow
    jakie z tytulu jego posiadania ponosi jest malo korzystny, a pracownicy w
    duzej liczbie przypadkow nie sa zainteresowani powiazaniem wynagrodzenia z
    efektami pracy - dąża do stałej płacy niezaleznej od wkładu własnego.
    Wprowadzenie systemu motywacyjnego wiążącego efekty pracy, odpowiedzialność
    za te efekty, wklad w wynik finansowy z wynagrodzeniem traktowane jest jako
    wyrządzanie krzywdy.

    > nie mam nic przeciwko pieciu sie w pracy po kolejnych szczebelakch ale
    niech
    > taka droge maja wszyscy a nie ktos przeskakuje 2 szczeble bo kierwonik tak
    > tylko chcial
    >
    w dobrej organizacji tak być powinno

    > z kolei wasze wypowiedzi swiadcza o tym ze w Polsce istnieje idealny wrecz
    > sposob rekrutacji pracownikow
    >
    moja wypowiedź swiadczy o tym że tak nie jest. Gdyby w większości firm tak
    było i reguły gry były jasno wyłożone i zrozumiane przez obie strony wtedy
    byłaby znaczna poprawa. W znakomitej większości przypadków system rekrutacji
    i wynagrodzeń opiera się na indywidualnych negocjacjach. Ani to dobre dla
    firmy ani sprawne. Do tego dochodzą niejasne obietnice w stylu "na
    początku", "potem", "jak się wdrożysz" lub "jak bedzie dobrze" o których
    bardzo chętnie się zapomina zwłaszcza po stronie pracodawcy co jest
    pierwszym stopniem do poczucia krzywdy. które wykształca się w pracowniku,
    więc dla większości pracowników też nie jest to dobre.
    Jeżeli ktoś czuje się lepszy od innych i nie chce być traktowany systemowo
    tak jak większość bo uważa się za specjalistę- proszę bardzo negocjujemy
    kontrakt na projekt, zlecenie, zadanie. Wykonujemy, żegnamy się i po
    sprawie, ale to zupełnie inny układ - nie ma długofalowej współpracy, nie ma
    systematycznego inwestowania w pracownika, nie ma socjalu itd. Coś za coś.
    Polski system to niestety konglomerat najgorszych cech rozwiązań systemowych
    i indywidualnych.

    Co do stanowisk kierowniczych. Nie mam nic przeciwko konkursom, ale
    stanowisko kierownicze to przede wszystkim odpowiedzilalność i umiejętność
    współpracy z ludźmi. Nie tylko realizacja projektu za wszelką cenę, po
    trupach do celu kosztem rozwalenia organizacji od wewnątrz. Dlatego
    potrzebne jest tu trochę doświadczenia, zrównoważenia i nieco zdystansowania
    od własnych ambicji. Dlatego dobrze jest gdy kierownik ma autorytet i
    szacunek choćby i z racji wieku (wszystko oczywiście w ramach określonych
    efektów dla firmy).
    Dlatego m.in dużo starszych osób potrafi pełnić funkcje kierownicze przez
    długi czas a młodzi szybko się wypalają. Im młodsi tym szybciej. Co ma być
    dla młodych motywatorem lub celem długookresowym ? Sama kasa nie spełnia
    tego zadania.

    --
    Jackare



Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1