eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjebez pracy nie ma kołaczy › Re: bez pracy nie ma kołaczy
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!feed.news.interia.pl!not-for-mail
    From: "Jackare" <j...@i...pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: bez pracy nie ma kołaczy
    Date: Fri, 20 Apr 2007 15:20:53 +0200
    Organization: INTERIA.PL S.A.
    Lines: 60
    Message-ID: <f0aee1$9l3$1@news.interia.pl>
    References: <1fe7v20ullb11$.6h067ele30y3$.dlg@40tude.net>
    <f065rg$280$1@atlantis.news.tpi.pl>
    <f18qtw7rtvex.1fpgzrn8dazdp$.dlg@40tude.net>
    <f075tg$4dt$1@news.interia.pl> <f07a9s$2s5$1@news.task.gda.pl>
    <f07c6h$civ$1@news.interia.pl> <f0acj3$b1o$1@inews.gazeta.pl>
    NNTP-Posting-Host: 62.29.173.46
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.interia.pl 1177074945 9891 62.29.173.46 (20 Apr 2007 13:15:45 GMT)
    X-Complaints-To: u...@n...interia.pl
    NNTP-Posting-Date: Fri, 20 Apr 2007 13:15:45 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3028
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3028
    X-Priority: 3
    X-Authenticated-User: jacek.leszczuk % interia+pl
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:205679
    [ ukryj nagłówki ]


    Prawie w całości się zgadzam, z tym że kupując nowe M na kredyt zazwyczaj
    otrzymuje się je w stanie surowym zamkniętym i zaczyna się nowa spirala
    wydatków. Wtedy wiele osób bierze kolejny kredyt, tzw konsolidacyjny który
    łączy w jedno wzięty wczesniej kredyt hipoteczny na zakup mieszkana i nowy
    kredyt na jego wyposażenie.

    Zdecydowana większość osób jednak nigdy praktycznie nie zakłada możliwości
    sprzedania mieszkania które kupiła na kredyt okupując to cięzką pracą i
    wyrzeczeniami.

    Przeniesienie własności mieszkania zależy już tylko i wyłącznie od umowy z
    bankiem. Na wielu widnieje zapis mówiący że prawo własności zostanie
    przeniesione po CAŁKOWITYM uregulowaniu zobowiązań.
    To o czym pisałaś to nie kwestia prawa własności tylko wysokości
    ewentualnych rozliczeń z bankiem, bo jeżeli byłoby tak jak piszesz, to po
    ureguklowaniu każdej raty trzebaby zmieniac zapisy hipoteczne w księdze
    wieczystej.
    Ja mam podobne zapisy w umie kredytowej dotyczące samochodu. Zastaw bankowy
    będzie zdjęty po spłacie całości zobowiązań kredytowych.
    Ubezpieczenia kredytów są i u nas, ale rozważanie kredytu rzędu 100, 200 czy
    400 tys nie ma i tak sensu w przypadku osoby która nie pracuje i pracować
    nie chce.
    Wynajem mieszkania - z tym jest różnie (zresztą jak i z zakupem). W
    "topowych" miastach często jest to nawet droższe niż rata kredytu, w innych
    miastach, takich jak np moje (Bytom) - jest to śmiesznie tanie, np czynsz +
    liczniki + 150-200 ekstra zł dla wynajmującego i jeszcze wynajmujący jest
    wdzięczny że miał chętnego.
    Zakup też jest tani (nie będę pisał ile bo i tak nikt nie uwierzy).

    W innych miastach np w Krakowie gdzie pracuję, wynajem i zakup są to
    nienormalnie drogie rzeczy a do tego czasem trudno osiągalne.
    Jak dla mnie, a kilka razy życie dało mi po tyłku, wpakowanie się w kredyt
    na 30 lat w polskich warunkach jest co najmniej wysoce ryzykowne, jeżeli nie
    miałbym nadmiaru środków ktore mógłbym lokować w instrumenty oszczednościowe
    lub inwestycyjne o sensownej efektywności. Przy pełnym wykorzystaniu
    zarobków i życiu od pierwszego do pierwszego ja bym się w taki kredyt nie
    pakował.
    Nawiązując do tego co pisał Sekstus - być może jemu nawet nie jest potrzebne
    mieszkanie a wystarczy pokój lub jakaś inna stancja, squat, komuna itp.
    Wtedy koszty życia spadają jeszcze bardziej w dół, a po okresie wzrostu
    kapitału może zmienić sytuację jednym ruchem.

    Z ciekawostek: w Krakowie wzrost wasrtości nieruchomości w roku 2006 był
    taki że mój kolega który wziął kredyt w styczniu 2006 był na różnicy ceny za
    1m.kw ponad 100 tys zł do przodu w lipcu 2006.(wpłata styczeń 2006, odbiór
    mieszkania lipiec 2007)
    Miało to też swoje ciemne strony. Byli developerzy którzy przyjęli wpłaty a
    gdy zobaczyli że wartość metra kwadratowego rośnie zaczęli wypowiadać umowy
    swym klientom bo korzystniej było im wypowiedzieć umowę, zapłacić odsetki i
    na nowo sprzedać mieszkanie (które noto bene jeszcze nie było) po nowej
    znacznei wyższej cenie. Całą sytuację podkręcał fakt że do developerów po
    "wirtualne" mieszkania stoi cały czas w Krakowie kolejka chętnych.
    Mnie zaś zastanawia co się stanie w momencie uchwalenia podatku
    katastralnego od tych wariacko wycenionych nieruchomości. Podejrzewam że
    ludzie zaczną cieniuteńsko piszczeć.
    --
    Jackare
    Bytom / Kraków

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1