> mialem kiedys bardzo podobna sytuacje
> co gorsza 2 dni wczesniej podpisalem umowe
> spotkalem sie z pracodawca wyjasnilem jasno sprawe nic nie krecac i
> wyrzucilismy umowy i rozeszli sie w zgodzie
> zachowalem sie uczciwie i zachowalem prawo powrotu w dowolnym momencie
>
> sam zrezygnowal bym z wynagrodzenia ale to jest tylko moja opinia
> fakt, ze nie podpisales umowy nie znaczy ze pracodawca chcial Cie
> wykorzystac, czytajac wiele opinii do watku nie dziwie sie, ze niektorzy
> pracodawcy nie podpisuja umowy od pierwszego dnia
>

W zasadzie po podpisaniu umowy, tez mi nie musi zaplacic... ale przynajmniej
powinien ;) Jak powie, ze nie ma kasy, to tez rozpaczal nie bede. Po prostu
ta praca mnie nie interesuje, i widze ze nie bede nigdy tam sie dobrze czul
dlatego wole ...
Jarod

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/