eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeZlodziej` › Re: Zlodziej`
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!new
    sgate.onet.pl!niusy.onet.pl
    From: "Makaron" <b...@p...onet.pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Zlodziej`
    Date: 24 Feb 2006 15:37:21 +0100
    Organization: Onet.pl SA
    Lines: 36
    Message-ID: <0...@n...onet.pl>
    References: <dtn2rq$99j$1@news.dialog.net.pl>
    NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: newsgate.test.onet.pl 1140791841 26514 213.180.130.18 (24 Feb 2006 14:37:21
    GMT)
    X-Complaints-To: a...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: 24 Feb 2006 14:37:21 GMT
    Content-Disposition: inline
    X-Mailer: http://niusy.onet.pl
    X-Forwarded-For: 62.29.140.82, 192.168.243.174
    X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 6.0; Windows NT 5.1; SV1)
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:175561
    [ ukryj nagłówki ]

    >
    >
    > A nieskazitelność... po pierwsze: jeśli nie jestem nieskazitelny to nie
    > mogę zareagować na przestępstwo?? Po drugie: sprawę osądza indywidualnie
    > kierownik, bo na tym m.in. polega jego praca. Po trzecie: nie za dużo
    > filmów z nieskazitelnym Chuckiem Norrisem? Może czas wrócić do real
    > world, huh?

    Dokładnie !
    Podam inny przykład niewdzięcznej strony pracy kierownika. Pobiło mi się w
    pracy dwóch podlegających mi ludzi. Od słowa do słowa aż jeden drugiemu dał w
    twarz, z pięści, jak na ulicy albo jak na filmie i to na skutek "polemiki" o
    jakichś prywatnych sprawach.
    Tak się składa że obaj byli na gruncie prywatnym moimi kolegami, co utrudniło
    sprawę. I co ? Miałem nie zareagować ? Wręcz przeciwnie. Wszystko działo się
    publicznie na oczach innych pracowników. Pierwsza moja interwencja nic nie
    wniosła. Czas działał na moją niekorzyść. W ciągu 3-5 minut od zarzenia
    podjąłem drugą reakcję: "dogadujecie się ze sobą, macie 10 minut, potem
    informujecie mnie o efekcie. Jeżeli się nie dogadacie, dzwonię po policję i co
    najmniej jeden z was (ten który pobił) wylatuje od razu dyscyplinarnie, losy
    drugiego rozstrzygną się po bardziej szczegółowej analizie."
    Nie było czasu na sentymenty, zastanwianie się czy to kolega czy nie, trzeba
    było podjąć decyzję. Bolesną dla wszystkich ale sprawiedliwą w wymiarze firmy
    iregulaminu pracy. Na szczęście dogadali się z sobą, przeprosili innych
    za "widowisko". Z mojej strony skończyło się na upomnieniu i obcięciu premii i
    nikt nie miał pretensji bo ponosił konsekwencje swoich zachowań / decyzji...
    Gdyby się nie dogadali byłaby dyscyplinarka i policja.

    Sam nie jestem święty ani kryształowy, ale gdybym złapał złodzieja- wywaliłbym
    z pracy nawet gdyby był to mój syn...
    ..
    MaKaRon


    --
    Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1