Przeczytajcie uwaznie ponizszy tekst (krotki artykul z gazety) ktory
przeczytalem:

"Jesli strony zawarly kolejna umowa o prace na czas okreslony, po
uprzednich dwoch na nastepujace po sobie okresy, a przerwa miedzy nimi
nie przekroczyla jednego miesiaca, to trzecia umowa jest rownoznaczna z
zawarciem umowy o prace na czas nieokreslony (art. 25) paragraf 1 kp.

Zasada ta znow dziala od 01.05.2004 r. czyli od wejscia do Unii. Jesli
tego dnia miales umowe na czas okreslony, to jest ona uznana za
pierwsza."

Czyli jak to sie ma do mojej osoby?? A pytam dlatego, ze:
- jedna umowa na czas okreslony byla zawarta od 01.01.2004 do
31.06.2004 r
- nastepna umowa na czas okreslony byla zawarta od 01.07.2004 do
31.06.2005 r
- a teraz, a dokladnie 01.07.2005 r. podpisalem nastepna swoja umowe na
czas okreslony do konca biezacego roku.

Czy ta terazniejsza umowa (ktora trwa do konca biezacego roku) powinna
byc juz traktowana przeze mnie jako moja trzecia umowa od momentu
wejscia do Unii, czyli za czym idzie powinna byc traktowana
jednoznacznie jako umowa na czas nieokreslony czyli bezterminowo??

Z gory wielkie dzieki za odpowiedzi. pozdrawiam

do góry

ARTUR w news:dc84lg$1bi$1@stargard.srg.vectranet.pl napisał(a):
>
> Przeczytajcie uwaznie ponizszy tekst

A Ty czytałeś? ;-)

> Zasada ta znow dziala od 01.05.2004 r. czyli (...)
> byla zawarta od 01.01.2004 do 31.06.2004 r

Czyli tej nie liczysz bo była zawarta w styczniu, a zasada znowu obowiązuje
od maja.

> - nastepna umowa na czas okreslony byla zawarta od 01.07.2004 do
> 31.06.2005 r

Pierwsza.

> - a teraz, a dokladnie 01.07.2005 r. podpisalem nastepna swoja umowe
> na czas okreslony do konca biezacego roku.

Druga.



pozdrawiam
Greg

do góry

> A Ty czytałeś? ;-)

Tak, ja czytalem:) Nawet mam przed soba ten artykul...Gazeta REWIA z
dnia 20 lipca 2005 r. str. 17:)

do góry

ARTUR w news:dc87ui$3on$1@stargard.srg.vectranet.pl napisał(a):
>
>> A Ty czytałeś? ;-)
> Tak, ja czytalem:)

To nie rozumiem dlaczego pytałeś ;-) A po moim poście nadal masz jakieś
wątpliwości? Jeśli tak to może inaczej - prawo nie działa wstecz.



pozdrawiam
Greg

do góry

> To nie rozumiem dlaczego pytałeś ;-) A po moim poście nadal masz
> jakieś
> wątpliwości? Jeśli tak to może inaczej - prawo nie działa wstecz.

Po to pytalem, zeby sie upewnic czy aby przypadkiem nie wkradl sie blad
w artykule w/w gazety...i z tego co mi tlumaczysz i piszesz, wynika z
tego, ze artykul zostal przez autora spaprany:(
A szkoda, bo ludzilem sie, ze moja terazniejsza umowa powinna byc juz
prawnie na czas nieokreslony:(

do góry

>> Zasada ta znow dziala od 01.05.2004 r. czyli (...)
>> byla zawarta od 01.01.2004 do 31.06.2004 r
>
> Czyli tej nie liczysz bo była zawarta w styczniu, a zasada znowu
> obowiązuje
> od maja.

"Zasada ta znow dziala od 01.05.2004 r. czyli od wejscia do Unii. Jesli
tego dnia miales umowe na czas okreslony, to jest ona uznana za
pierwsza."

Chcialbym sie upewnic. Wyzej wyraznie stoi napisane ze jezeli dnia
01.05.2004 miales umowe (a mial, bo od 01.01 do 31.06 trwala) to jest ona
liczona jako pierwsza.
Zle rozumiem?

--
Michal

do góry

Michal Talaga w news:dc8bmm$he3$1@gate.syberia.pl napisał(a):
>
> Chcialbym sie upewnic. Wyzej wyraznie stoi napisane ze jezeli dnia
> 01.05.2004 miales umowe (a mial, bo od 01.01 do 31.06 trwala)
> to jest ona liczona jako pierwsza. Zle rozumiem?

Moim zdaniem źle, ponieważ prawo nie działa wstecz. Przykładowo jeśli
podpiszesz z kimś umowę, że mu ogródek przekopiesz za 50 zł we wtorek, a w
środę okaże się, że złoty spadł na łeb na szyję to nie skasujesz go w
czwartek za 100 zł, aby sobie wyrównać. Jest to Twoja strata. Podobnie w
drugą stronę - jeśli nagle złoty pójdzie w górę to pójdziesz na to, że
zapłaci Ci tylko 25 zł? Nie - umawialiście się na 50 zł.
Inny przykład - zmieniło się chyba coś w ustawie o edukacji. Nie wiem czy
dla każdego kierunku, czy też tylko dla wybranych. Aby uzyskać tytuł
zawodowy inżyniera wystarczyło 6 semestrów. Od roku 6 semestrów wystarczy na
licencjata, a dla uzyskania inżyniera już 7. Jeśli ktoś rozpoczął studia
przed wprowadzeniem zmian to nadal idzie starym trybem. Jeśli ktoś
rozpoczynał studia po wprowadzeniu zmiany - 7 semestrów. Tak więc teraz
zaczynający rok akademicki od października na 5 i chyba jeszcze 4 semestrze
mają przed sobą kolejno 2 i 3 sesje, a ci od 3 w dół - minimum 5 sesji.



pozdrawiam
Greg

do góry

ARTUR w news:dc88pg$4da$1@stargard.srg.vectranet.pl napisał(a):
>
> z tego co mi tlumaczysz i piszesz, wynika z tego,
> ze artykul zostal przez autora spaprany:(

Nie rozumiem dlaczego. Przecież data od kiedy przepis obowiązuje została
podana.




pozdrawiam
Greg

do góry

> dla każdego kierunku, czy też tylko dla wybranych. Aby uzyskać tytuł
> zawodowy inżyniera wystarczyło 6 semestrów. Od roku 6 semestrów
> wystarczy na
> licencjata, a dla uzyskania inżyniera już 7. Jeśli ktoś rozpoczął
> studia
> przed wprowadzeniem zmian to nadal idzie starym trybem. Jeśli ktoś
> rozpoczynał studia po wprowadzeniu zmiany - 7 semestrów. Tak więc
> teraz
> zaczynający rok akademicki od października na 5 i chyba jeszcze 4
> semestrze
> mają przed sobą kolejno 2 i 3 sesje, a ci od 3 w dół - minimum 5
> sesji.

Ale przeciez wyraznie jest napisane w w/w artykule ze:
"Zasada ta znow dziala od 01.05.2004 r. czyli od wejscia do Unii. Jesli
tego dnia miales umowe na czas okreslony, to jest ona uznana za
pierwsza."

Czyli co? Czeski blad autora artykulu?

do góry

ARTUR w news:dc8k3r$fnc$1@stargard.srg.vectranet.pl napisał(a):
>
> Jesli tego dnia miales umowe na czas okreslony, to jest
> ona uznana za pierwsza."
> Czyli co? Czeski blad autora artykulu?

A to faktycznie dziwnie brzmi. Dla mnie powinno być - jeśli tego dnia (w
domyśle - albo później) podpisałeś umowę. Ale mogę się mylić. Jak na razie
tylko ja tak twierdzę ;-)




pozdrawiam
Greg

do góry