eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

PracaGrupypl.praca.dyskusjeSmutne życie i praca. › Re: Smutne życie i praca.
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.gazeta.pl!not-f
    or-mail
    From: "kuku" <k...@g...pl>
    Newsgroups: pl.praca.dyskusje
    Subject: Re: Smutne życie i praca.
    Date: Fri, 27 Jun 2003 01:01:13 +0200
    Organization: Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl
    Lines: 42
    Message-ID: <bdfu0e$4vu$1@inews.gazeta.pl>
    References: <bde4ll$p8o$1@atlantis.news.tpi.pl> <bdedes$lav$1@atlantis.news.tpi.pl>
    <bdekqi$bam$1@atlantis.news.tpi.pl>
    NNTP-Posting-Host: 209.226.218.218
    X-Trace: inews.gazeta.pl 1056668495 5118 209.226.218.218 (26 Jun 2003 23:01:35 GMT)
    X-Complaints-To: u...@a...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 26 Jun 2003 23:01:35 +0000 (UTC)
    X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2800.1106
    X-Priority: 3
    X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2800.1106
    X-User: kuciapka2
    X-MSMail-Priority: Normal
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.praca.dyskusje:85121
    [ ukryj nagłówki ]

    >
    > Tak można stawiać sprawę. Właśnie tak zrobił mój pracodawca jak mi dowalił
    > obowiązków z poza mojego etatu. Ba nawet powiedział iż nie tylko nie
    dostanę
    > podwyżki, roboty będę nmiał więcej ale jeszcze się powinienem cieszyć bo
    > "mam pracę" (w domyśle iż mogę ją stracić), do tego z uśmiechem na ustach
    "a
    > kolejną umowę podpisujemy na rok, bo jakby pan chcaił odejść to będzie
    > łatwiej!
    > Tak mam pracę ale raczej nie ma czego zazdrościć.
    >
    > PawełW.
    >
    >

    Tak to wyglada prawie wszedzie, a skoro coraz bardziej przykrecaja srube, to
    szukaj innej roboty,
    a jak juz znajdziesz cos na sto procent, to odejdz w dobrym stylu. Zrob to
    tak aby obecnemu pracodawcy zrobic jak najwiecej szkod. Oczywiscie tak by
    nie wejsc w konflikt z prawem. Ostatecznie "jak Kuba Bogu tak Bog Kubie".
    Zanim sie zaczela recesja mowilo sie o szanowaniu pracownika, inwestowaniu w
    kadry itd. Teraz sytuacja jest taka ze do roboty zawsze i wszedzie sa
    kolejki, pracodawcy wykorzystuja sytuacje jak moga. W efekcie pracownik nie
    identyfikuje sie z firma, pracuje ile moze bardziej ze strachu niz z
    poczucia obowiazku.
    Mam podobna sytuacje. Jak bylo dobrze, ludzie nie pchali sie do roboty
    dzwiami i oknami, bylismy cenieni, nie orzynano nas na nadgodzinach, czy
    nawet na jakis drobiazgach, pracowalo sie wtedy z entuzjazmem, jak bylo
    trzeba to zostalo sie w robocie dluzej, jak sie nazbieralo za duzo godzin,
    odebralo sie je w postaci dnia wolnego. Byly normalne w miare partnerskie
    uklady z kierownictwem. A teraz robi sie podobnie jak to opisywal
    przedpisca, czasem nawet przykrecaja srube ze zwyklej ludzkiej zlosliwosci.
    Ale teraz, ja nie mam skrupulow, jak znajde lepsza robote, i bede mial juz
    wszystko zalatwione, odejde sobie z obecnej w takim momencie aby ci ktorzy
    teraz mnie gnoja dla zabawy stracili jak najwiecej.
    pozdrawki,
    x



    --
    Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1